nieagatka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 12 Marzec 2016
- Postów
- 18 315
nie zgadzasz sie, bo to nie Twoj przypadel.Gratuluję Mamusiu! Dużo zdrówka dla was i szybkiego powrotu do domu!
Ja nie zgadzam sie z tym, ze to moda. U mnie dwójka dzieci na rehabilitacji, bo coś było nie tak. Jedno dziecko metoda Bobath, druga Voyta. Czasem wystarczy naprawić małe rzeczy na poczatku, żeby ułatwić ten rozwój. Ja niestety jestem przykladem tego, ze kiedys mówiono - wyrośnie z tego. I co, do dzisiaj mam asymetrie mimo tego, ze praktycznie całą podstawówkę spędziłam na rehabilitacji i mam źle zrotowane biodra, co wpływa na moją postawę. Łatwiej wypracować nowe 'nawyki' u mlodego organizmu niż u starszego. U mnie wszystko jest ok gdy regularnie ćwiczę. Wiec jesli 2-3 miesiacami ćwiczeń mam szansę zaoszczędzić dziecku te lata później to jestem za.
Pare lat temu, jeszcze dzieci nie mialam, bylam w ciazy, bliska mi osoba powiedziala: bo wiesz my w branzy (fizjo) mamy takie magiczne slowo: napiecie miesniowe. To otwiera lazdy portfel, zapelnia grafik. I fakt ze potme nagle zaczelam tak na forum, jak wsros kolezanek, ktorych kilka wtedy mialo malutkie dzieci bardzo czesto slyszec o rehabilitacji napiecia. Problem w tym, ze kazda z nas dalaby sie za dziecko pokroic, chce dla niego najlepiej wiec jak “spwcjalista” mowi ze trzeba ro trzeba. I sa przypadki gdzie ciezko ocenic czy faktycznie jest potrzeba czy to naciaganie