reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

ciężaróweczki po in vitro

reklama
Dziewczyny, mnie jakoś po11-tej wzięli na salę. Kajtusia widziałam przez 10sekund i go zabrali. Krzyczał a ja płakałam. Waży 3350 i ma 57cm. Teraz trochę spałam ale jakaś dziewczyna rodzi i strasznie krzyczy 😱. Głowa mnie boli z tego głodu.
Nie mogę się doczekać kiedy mi dadzą małego. Tak więc kontakt skóra do skóry to nie u mnie w szpitalu.
Jestem mega zmęczona.
Potem wam zrobie jakaś fotkę
Gratuluję Mamo:) dużo zdrówka dla Was:)
 
moja starsza to aniol. Grzeczna, mila, prymuska w szkole, ale jak jej cos odwali to jest jazda. Z przerazeniem mysle o buncie dwulatka u mlodszej.
Pisalam, ze sama umie wejsc na lozko pietrowe? Usiasc i wolac mamo patrz?
Albo probuje robic fikolka z sofy na podloge 🤦🏻‍♀️🤦🏻‍♀️🤦🏻‍♀️
Hmm ma 20 miesiecy, a ja minizawal pare razy dziennie.
No właśnie , dzieci są przekochane ale bardzo absorbujące, żeby je wychować trzeba dużo uwagi i poświęcania czyli czasu a im więcej dzieci tym mniej czasu dla każdego tak sobie to tłumaczę.. Mam 2 zarodki i nie wrócę po nie bo obecnie dwójką pochłania nas bez reszty a nie chce jakości wychowania ich pogorszyć przez brak czasu.. Nie mówiąc o nerwach i ciągłych zawałach o których piszesz.. Przeczytałam ostatnio genialna książkę Potęga obecności.. Uważam że każdy rodzic powinien ja przeczytać.. Niby takie oczywiste rzeczy ale jak naukowo wytłumaczone to zmieniają sens.. tzn trafiają i łatwiej dają się zapamiętać, a mają tak wielkie znaczenie w życiu dalszym dzieci i dalszych pokoleń. Teraz czytam The Yes brain, muszę jakoś wpłynąć na tego wiecznie buntującego się 8 latka :p
 
reklama
No właśnie , dzieci są przekochane ale bardzo absorbujące, żeby je wychować trzeba dużo uwagi i poświęcania czyli czasu a im więcej dzieci tym mniej czasu dla każdego tak sobie to tłumaczę.. Mam 2 zarodki i nie wrócę po nie bo obecnie dwójką pochłania nas bez reszty a nie chce jakości wychowania ich pogorszyć przez brak czasu.. Nie mówiąc o nerwach i ciągłych zawałach o których piszesz.. Przeczytałam ostatnio genialna książkę Potęga obecności.. Uważam że każdy rodzic powinien ja przeczytać.. Niby takie oczywiste rzeczy ale jak naukowo wytłumaczone to zmieniają sens.. tzn trafiają i łatwiej dają się zapamiętać, a mają tak wielkie znaczenie w życiu dalszym dzieci i dalszych pokoleń. Teraz czytam The Yes brain, muszę jakoś wpłynąć na tego wiecznie buntującego się 8 latka :p
nie mam kiedy czytac, ale zapisze sobie na przyszlosc. Mam podobne odczucia. I 3 zarodki, oddane do adopcji. Niech komus przyniosa tyle szczescia i milosci ile moje dzieci mnie. Ja jestem spelniona i uwazam, ze wieksza ilosc dzieci w moim przypadku nie bylaby dobra decyzja. Ani dla mnie ani dla tych dzieci, ktore juz mam. Zgadzam sie z tym co piszesz w 100%
 
Do góry