reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

ciężaróweczki po in vitro

Tez teraz o tym troche poczytalam i faktycznie pisza ze ta krew moze pomóc sle raczej obcej osobie dlatego za granica sa publiczne banki krwi a u nas w Polsce naciaganie na kase. Jesli dziecko nie daj Bog zachoruje na bialaczke to bardzo prawdopodobne ze ta jego krew nic dobrego nie wskora bo tam tez beda zalążki choroby czy jsk to nazwać i moze spowodowac sytuacje odwrotna tj ze pogorszy sytuacje niz ja polepszy. Do tego nam pieknie to przedstawiali ze pobieranych jest 5 dawek ale nikt nie mowil o tym ze ilosc potrzebnej krwi pepowinowej jest uzalezniona od wagi i ze raczej tyle krwi ile pobiora nie wystarcza na cala kuracje dla jednej.osoby. dodatkowo czesto wiaze sie to z tym.ze dzieci sa szybciej odpepnane co powoduje ze nie otrzymują tyke krwi ile powinny i wiaza sie z tym konsekwencje zdrowotne
 
reklama
A ja się dzis zapisałam od 18 lipca do szkoły rodzenia. u mnie to częściowe NFZ bo muszę dopłacić 150 zl. osiem spotkań po 1.5 do 2 h. od oznak porodu do chorób okresu niemowlecego. a jak było w waszych szkołach? mieszkamy sami z mezem a ja raczej nie będę miała rak do pomocy ze strony teściów czy mamy a tak z kursem to jakoś psychicznie bede czuła się lepiej. Wypowiecie sie?
 
A ja się dzis zapisałam od 18 lipca do szkoły rodzenia. u mnie to częściowe NFZ bo muszę dopłacić 150 zl. osiem spotkań po 1.5 do 2 h. od oznak porodu do chorób okresu niemowlecego. a jak było w waszych szkołach? mieszkamy sami z mezem a ja raczej nie będę miała rak do pomocy ze strony teściów czy mamy a tak z kursem to jakoś psychicznie bede czuła się lepiej. Wypowiecie sie?
Ja chodziłam z mezem. My poszliśmy na prywatny kurs w pigułce i były to w sumie tylko 4 spotkania, w sobote i niedziele w sumie trwaly ok 9 godzin do tego polozna bodajze 3 i tyle samo ratownik medyczny. My wrocilismy bardzo zadowoleni choc gdybysmy poszli na normalny kurs to duzo wiecej bysmy sie dowiedzieli ale nie chcialam chodzic sama a maz 2 razy w tygodniu przrz 5 tygodni by nie dal rady brac wolnego. Uczylu nas jak podnosic dziecko, jak nosić, w jakiej pozycji ustawiac gdy jest zagazowane, jak przebierać pieluszke, wkladac di wanienki, byly pozycje do porodu, masaze dla kobiet w ciazy, o poelegnacji maluszka, polozna opowiadala o porodzie, pokazywaly jak wstawac z lozka po porodzie no i ratownik super tez opowiadal i przez pryzmat swojego ojcostwa bo ma 16miesieczna coreczke. No my na prawde jestesmy zadowoleni
 
Ja chodziłam z mezem. My poszliśmy na prywatny kurs w pigułce i były to w sumie tylko 4 spotkania, w sobote i niedziele w sumie trwaly ok 9 godzin do tego polozna bodajze 3 i tyle samo ratownik medyczny. My wrocilismy bardzo zadowoleni choc gdybysmy poszli na normalny kurs to duzo wiecej bysmy sie dowiedzieli ale nie chcialam chodzic sama a maz 2 razy w tygodniu przrz 5 tygodni by nie dal rady brac wolnego. Uczylu nas jak podnosic dziecko, jak nosić, w jakiej pozycji ustawiac gdy jest zagazowane, jak przebierać pieluszke, wkladac di wanienki, byly pozycje do porodu, masaze dla kobiet w ciazy, o poelegnacji maluszka, polozna opowiadala o porodzie, pokazywaly jak wstawac z lozka po porodzie no i ratownik super tez opowiadal i przez pryzmat swojego ojcostwa bo ma 16miesieczna coreczke. No my na prawde jestesmy zadowoleni
Dziękuję za odpowiedź. Fajnie że cos to wnioslo i warto było. a ile płaciła za prywatne? no ja częściej sama bede chodzić bo to na 10.00 ale moze jak maz co drugi tydzień ma na po południu to chociaż tyle :)
 
A ja się dzis zapisałam od 18 lipca do szkoły rodzenia. u mnie to częściowe NFZ bo muszę dopłacić 150 zl. osiem spotkań po 1.5 do 2 h. od oznak porodu do chorób okresu niemowlecego. a jak było w waszych szkołach? mieszkamy sami z mezem a ja raczej nie będę miała rak do pomocy ze strony teściów czy mamy a tak z kursem to jakoś psychicznie bede czuła się lepiej. Wypowiecie sie?
My z szkołą rodzenia startujemy od dzisiaj. Mamy częściową refundację za 10 spotkań z położną plus 10 spotkań typu gimnastyka (tylko dla pań) zapłaciliśmy 100zł. Spotkania o godzinie 19. Byliśmy też na kursie pierwszej pomocy dla niemowląt a wczoraj na pogdadance o chustowaniu ;)
 
A ja się dzis zapisałam od 18 lipca do szkoły rodzenia. u mnie to częściowe NFZ bo muszę dopłacić 150 zl. osiem spotkań po 1.5 do 2 h. od oznak porodu do chorób okresu niemowlecego. a jak było w waszych szkołach? mieszkamy sami z mezem a ja raczej nie będę miała rak do pomocy ze strony teściów czy mamy a tak z kursem to jakoś psychicznie bede czuła się lepiej. Wypowiecie sie?

Ja chodziłam i jestem bardzo zadowolona. Było poruszanych dużo tematów z pozoru banalnych, ale ważnych. Dużo nowych rzeczy również się dowiedziałam. Polecam!
 
reklama
Dziękuję za odpowiedź. Fajnie że cos to wnioslo i warto było. a ile płaciła za prywatne? no ja częściej sama bede chodzić bo to na 10.00 ale moze jak maz co drugi tydzień ma na po południu to chociaż tyle :)
No.dobre pytanie:) chyba 300 zl. A ten normalny kurs byl tańszy.bo.bodajze 230 zl kosztiwal i jeszcze nam materialy różne poslaly
 
Do góry