ema51
Fanka BB :)
kotuska - napiszę ci odnośnie cukrzycy... męczyłam się z dietą od początku września właściwie - po jakimś tygodniu dostałam dodatkowo insulinę na noc, bo cukry na czczo powędrowały w górę...
powiem ci że jak już człowiek się nauczy podliczać wymienniki to nie jest tak źle - jedynie monotonnia posiłków mnie denerwowała, bo z tych składników co można to część mi nie pasowała i ograniczenie było...
jeśli mogę coś poradzić, to jak dostaniesz dietę i glukometr do badania polecam po posiłkach a przed pomiarami cukru spacery - jeśli oczywiście samopoczucie pozwala - ja zabierałam psinę na spacer do lasku i mało kiedy miałam przekroczone cukry po godzinie... i udało się insuliny w dzień uniknąć...
a co do plusów diety to przytyłam przez całą ciążę 11 kg - z zapędami moimi na słodycze bez diety pewnie ponad 20 by się uzbierało a teraz okazało się wczoraj że ważę już tyle co w 6 tyg ciąży tak więc to jest plus cukrzycy ciążowej...
u mnie minusem największym było to że nie mogłam u siebie w szpitalu rodzić, bo tylko w większych mają porodówki dla ciężarnych... ale też wyszło ok, więc nie ma co się stresować
pozdrawiam wszystkie ciężarówki i zmykam do mojego szkraba
powiem ci że jak już człowiek się nauczy podliczać wymienniki to nie jest tak źle - jedynie monotonnia posiłków mnie denerwowała, bo z tych składników co można to część mi nie pasowała i ograniczenie było...
jeśli mogę coś poradzić, to jak dostaniesz dietę i glukometr do badania polecam po posiłkach a przed pomiarami cukru spacery - jeśli oczywiście samopoczucie pozwala - ja zabierałam psinę na spacer do lasku i mało kiedy miałam przekroczone cukry po godzinie... i udało się insuliny w dzień uniknąć...
a co do plusów diety to przytyłam przez całą ciążę 11 kg - z zapędami moimi na słodycze bez diety pewnie ponad 20 by się uzbierało a teraz okazało się wczoraj że ważę już tyle co w 6 tyg ciąży tak więc to jest plus cukrzycy ciążowej...
u mnie minusem największym było to że nie mogłam u siebie w szpitalu rodzić, bo tylko w większych mają porodówki dla ciężarnych... ale też wyszło ok, więc nie ma co się stresować
pozdrawiam wszystkie ciężarówki i zmykam do mojego szkraba