reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

ciężaróweczki po in vitro

ja nie mialam żadnych objawów skracania szyjki. a na skurcze przepowiadajace wedlug mnie tez jeszcze za wcześnie. ja ze świadomością szewk a czuje się dużo bezpieczniej powinna juz go zdjąć ale przedluzam sobie czas do poniedzialku bo jeszcze sporo do zrobienia a bez niego nie będę czula się bezpiecznie i będę bala się cokolwiek zrobić....planowana CC mam na poczatku lipca i mam zamiar dotrwać tego terminu mimo ze ciąża juz donoszona i juz moglabym rodzic. ja przede wszystkim nie prowadze ciąży u lekarza który robil in vitro bo tam czulam się olewana i nie dopilnowana . Lenka trzyman kciuki . a i jeszcze w szpitalu mówili ze szew za lada się tylko do 28 tyg ciąży a potem juz nie. ja mialam zaczety 27 a i tak mi zalozyli. i tak jak pisalam ja mialam tylko skrócona szyjkę nic innego się z nią nie dzialo. wiec wydaje mi się ze jestes w troszkę gorszej sytuacji niż ja i ze tym bardziej powinna mieć zalozony .
 
reklama
na przeziębienie pole am grypovite w saszetkach do picia same nat skladniki jak malina czarny bez porzeczka i takie tam. jest super bi dziale napotnie i szybciej wychodzi się z choroby. na katar albo inhalacje z amolu albo ibuprom zatoki spray można stosować w ciąży. przeciwbólowo i przeciwzapalnie paracetamol . ogólnie bardzo dużo Pic i wylezec żeby nie przeszlo w cos grozniejszego. mi to pomoglo i to nie raz. zdrowia życzę
 
Hej Dziewczyny :) Zaglądam do Was po tygodniowej przerwie a tu TYLE czytania:surprised:
Szyszka widzę że nadal czekasz bidulko. No tak to czasami jest z tymi chłopakami :) taki maminsynek Ci rośnie:-p Dobrze mu z Tobą ;) Ale ciesz się, że nie musisz leżeć w szpitalu, bo tam szpitalny rygor wrrrr :szok: Korzystaj póki jesteś w domku, chociaż wiem, że najchętniej byś się już rozpakowała ;) bo takie oczekiwanie jest okropnie denerwujące. A synek to duży urósł, ale to super, bo łatwiej będzie się nim zająć

Minni - z naturalnych to herbatka z czarnego bzu działa napotnie, więc na przeziębienie będzie rewelacyjna; poza tym to tez można imbir dodawać do herbatki - on rozgrzewa i jak masz katar to udrażnia nos no i czosnek trzeba dodawać do wszystkiego
 
Dziewczyny tyle dobrych rad od Was dostałam, że postanowiłam zadziałać... tzn zmolestowałam M, żeby zadzwonił do mojego doktora (czemu to ja zawsze mam podważać jego kompetencje, nie czuję się z tym komfortowo;-)) M udał, że nic nie wiem o rozmowie i powiedział, że się denerwuje i sam chciałby się uspokoić ;-) Madzia Ty wiesz jaki on jest... bardzo zasadniczy, uparty, ale i wspaniały, doświadczony lekarz. No więc: powiedział, że z tym kategorycznym leżeniem trochę mnie nastraszył, żebym o siebie bardziej dbała, mogę ok 3-4 h dziennie chodzić, tylko nie ciurkiem. I powiedział, że z tą szyjką w tej chwili nie ma żadnej tragedii, nie jest mocno miękka, tylko delikatnie zmiękczona, wewnątrz jest ok, więc póki co nie ma potrzeby żadnej zewnetrznej ingerencji, byłoby to mocno na wyrost :) powiedział, że jest wielkim przeciwnikiem krążka (Madzia wie, że jak on jest przeciwnikiem, to nie ma opcji :tak:), a do tego krążek potrafi wzmagać skurcze. Muszę się obserwować i jeśli skurcze będą dalej występowały, to mam przyjść wcześniej na wizytę i dostanę silniejsze niż tylko no-spa leki przeciwskurczowe. A jeśli w którymś momencie stwierdzi, że jest zagrożenie dla ciąży, to weźmie mnie do szpitala i założy szew. Zaskoczył mnie też bardzo pozytywnie, bo powiedział, że to dziecko jest trochę całej naszej trójki, też ma swój udział w jego poczęciu i żeby mu zaufać- krzywdy mu nie zrobi :))))))))
Niestety skurcze dalej są, dlatego umawiam się na wizytę na następny tydzień.

Jeszcze raz dziękuję za wsparcie i dobre rady, bo człowiek w takich sytuacjach naprawdę sam jest rozdarty i nie wiadomo co robić
 
No i dobrze lenka, nie ma co trzymac w sobie watpliwosci.

A ja ide do lekarza, w moich "odrywaniach" pojawila sie masa krwi. Chce zeby mi sprawdzili pluca i oskrzela zeby czegos nie przechodzic.

Szyszka - ????? :)
 
Esiek ja miałam krwioplucie na początku ciąży. Byłam przerażona bo jestem nalogowym palaczem teraz nie pale ale wcześniej paczke dziennie. I dostałam antybiotyk bo z racji ciąży nie chcieli robić rtg pluc. Ale nie lekceważ tego bo to może być bardzo groźna zatorowosc płucna. Masz duszności? Ja robilam badanie z krwi d-dimery ale miałam w normie. Bralam tydzień antybiotyk ale przeszło dopiero po mc. Nie zwlekaj z wizytą u lekarza.
 
Esiek już nawet nie liczę na to, że mnie zbierze przed jutrem:-p znowu mam biegunkę, zdarzają mi sie skurcze, ale zero regularności. Dobrze, że juz jutro zostaję w szpitalu, mam nadzieję, że nie będą zwlekać i będą mi wywoływać od razu poród.

peti wiem, że usg może dawać wartość wagi dużo większej niż w rzeczywistości, więc wolę mieć ze sobą więcej, po prostu potem mąż niepotrzebne rzeczy weźmie do domu. Mam spakowane dwie torby i wygląda to tak jakbym jechała na dwutygodniowe wakacje :-p:-p

nifi jutro o 8 mam się wstawić na izbę przyjęć, położą mnie póki co na patologii ciąży, bo tam mój dr ma jutro dyżur. Kazał mi być na wszelki wypadek na czczo, więc łudze się, że już jutro mój mały uparciuch będzie po drugiej stronie brzucha;-) a Ty jak się czujesz?

Minni jeśli masz tylko możliwość to lepiej skonsultuj się ze swoim ginem, on najlepiej bedzie wiedział co możesz zażyć. Kuruj się :)

lenkabar dobrze, że dr Cię uspokoił, dbaj o siebie i na pewno będzie wszystko dobrze. Te nasze dzieci są twarde i uparte, więc nie ma opcji, żeby je coś lub ktoś zmusił do wcześniejszego opuszczenia brzucha;-) dobrze też, że trzymasz rękę na pulsie i reagujesz na wszystkie dolegliwości, leż, relaksuj się i będziesz jeszcze klnąć w 40 tc czemu to Twoje dziecko nie chce wyjść :-D



trzymajcie dalej kciuki, ja sie zabieram za ostatnie porządki, dopakuję torbę a jutro w miarę możliwości będę Was informować :-*
 
szyszka - zatem od jutra nie puszczamy kciuków ani na chwilę i czekamy na wiadomość!

majka - ja nie palę, chyba w swoim życiu nigdy nie wypaliłam całego papierosa :) ale tym bardziej mnie na krew martwi, duszności nie mam, ja nawet kaszlu nie mam, temperatura taka 37 nie więcej. Myślę jednak, że to przez śluzówkę - od kilku tygodni mam małe plamienia z nosa i dziąseł i teraz po prostu się to mocniej dzieje. No ale na 17.30 idę do internisty. Antybiotyku nie wezmę więc musi mi coś innego pomóc.
 
Szyszka - mój mały dwa dni przed porodem na usg miał mieć 3200 a urodził się 3960:) więc te usg to takie trochę wróżenie z fusów:) trzymam za Ciebie kciuki, za jutro, jeśli doczekasz bo z doświadczenia wiem, ze może być rożnie:) ja rozpakowałam się dzień przed wizytą:) życzę tego samego;)
 
reklama
ja juz po wizycie jest wszystko ok maluszek fika jak szalony a z ta krotka szyjka to mam tak ze wyglad jest ok jest taka jaka powinna byc tylko ze krotka lekarz stwierdzil ze taki moj urok heh teraz jade dopiero 28 lipca :( dlugo cos ale wytrzymam heh i wtedy mam tez genetyke
 
Do góry