reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

ciężaróweczki po in vitro

A nie wspomnę o tym że przez miesiąc musiałabym sama sobie za l4 zapłacić bo przecież pierwsze 30 dni płaci pracodawca (a że mam działalność to ja jestem pracodawcą). W dodatku jak jadę na urlop to mało że nie zarabiam to jeszcze muszę zapłacić 100% zusu - zero ulg. Żyć nie umierać. Jakbym poszła na L4 to bym musiała chyba kredyt na życie wziąć. Niestety mój małż to szary urzędnik za 2 tys pracujący w gminie.
Sylwia ty za zwolnienie l4 masz płatne od pierwszego dnia a nie płacisz sama sobie przez miesiac tak sie robi przy pracowniku ze pracodawca płaci mu 33 dni ty masz płatne od pierwszego dnia z ZUS tylko musisz zeczewiście siedziec w domu bo ZUS najcześciej wysyła kontrole właśnie do osób prowadzących działalność wiem napewno bo ja też mam 3 prywatki a mama pracowała 30 lat w ZUS-IE. A urlop dla prywaciarzy nie istnieje to jest prawda haha
 
Ostatnia edycja:
reklama
Witam Dziewczyny

Milagros dobrze, że szyjka pięknie trzyma. Nadal musisz leżeć ale to wszystko dla Twojej córeczki więc głowa do góry, już nie dużo Ci zostało :tak:

Mazenka mam nadzieję, że dobrze Cię zaraziłyśmy :tak: teraz pozytywne nastawienie a będzie dobrze. Odpoczywaj.

Lilia
super, że wynik jest ok. Coraz bliżej do przyjęcia Twoich śnieżynek.

Aduś powodzenia na ktg, nie ma się czym stresować ;-)


U mnie chłodna no i się w końcu wyspałam, czuję się bardzo wypoczęta. Od wczoraj zaczęliśmy działać z mężem celem przyśpieszenia porodu ;-) zobaczymy czy się coś ruszy. Od grudnia był celibat :szok: Wieczorem miałam skurcze bezbolesne co 5 minut, dziś się wszystko uspokoiło.

Miłego dnia dziewczyny!
 
Madzialenaksuper, ze zaczeliscie działać:)) w takim razie może aż trzy porody szykują się na przyszły tydzień. U nas też celibat od grudnia:) no i myślę, że jeszcze jakieś trzy miesiące poczekamy, bo po cesarce podobno trzeba dłużej odczekać. Pamiętam, że bywały takie dni, że tak bardzo chciałam się kochać, ale od kilku tygodni zupełnie mi przeszło, ciekawe jak to będzie po porodzie. Pozdrawiam
 
Hej dziewczyny,

wreszcie sie nie topie.... Wspaniale! Oby juz lata nie bylo.

do mnie mebelki i materac dostarczono dzisiaj rano. W weekend maz poskreca i bedzie miala moja Sowka swoj kacik zrobiony :))
 
Aduś nic się stresuj. Trzymam &&&&&&&&&&&&
milagors fajnie, ze już masz w domku mebelki :-)
avocado u mnie też nuuuudddyyyyyyyyy.... Nie mam na dziś żadnych planów...Nie wiem co robić...
mazenka &&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&

Ja też miałam problemy ze spaniem, ale znalazłam sobie taki sposób: przed snem smaruję stopy żelem chłodzącym, kładę sobie rogala pod nogi (tak żeby były wyżej) i lulam :tak: I oby tak zostało, bo miałam takie noce, ze usypiałam o 3-4 :wściekła/y:
 
Ostatnia edycja:
Ale się zdenerwowałam, odebrałam wynik wymazu z kanału szyjki macicy w kierunku paciorkowców grupy B, okazało się że wyhodowano u mnie Streptococcus agalactiae (w wolnym tłumaczeniu: paciorkowiec bezmleczności). Poczytałam o tym paciorkowcu, wyrządza on bardzo dużo szkód w organizmie niemowlaka, gdy zarazi się podczas porodu tj. sepsa, zapalenie opon mózgowych, zapalenie płuc po zgon :-( Strasznie się denerwuję i oczywiście mój doktor nie odbiera telefonu:wściekła/y:
 
Jaki piękny chłodny dzień aż nie dowierzam że jestem szczęśliwa z tego powodu! Ja kochająca słońce i niecierpiąca deszczu! Ale niestety w tym roku zdecydowanie było to przegięcie i chłód za oknem jest zbawieniem!

Dziewczyny jeśli chodzi o moją teściową to jest jeszcze nic, to zaledwie namiastka co Wam opisałam i niech tak zostanie bo nie chcę się denerwować hehe. No ciężki przypadek, ciężki… Nie wiem czy kiedykolwiek powiem do niej mamo, raczej nie, ona jest zszokowana że tego nie robię i zwracam się raczej bezosobowo ,ale ja jej powiedziałam że dla mnie słowo MATKA jest świętością, moja mama jest przecudownym człowiekiem i tylko ona na to zasługuje, no nie przejdzie mi to przez usta, chyba bym się popłakała zabrzmiało by to jak profanacja, nie twierdze że nie potrafiłabym gdyby była super babeczką, ale zrobiła mi tyle przykrości i jest tak fałszywym człowiekiem że …I taka zagorzała katoliczka, biega do tego kościoła jak ze sraczką a w sercu jad…
[FONT=&quot]gotadora widzę że Twoja to chyba taki trochę typ jak teściowa mojej koleżanki z pracy, zawsze wszystko tak obróci że wychodzi na to że ona chciała dobrze, a biedna Pati znów wychodzi na potwora. To taki typ intrygantki i inteligentnej manipulantki, narobi bagna a później zawsze obróci kota ogonem i potrafi zrobić z siebie ofiarę. Jej mąż zawsze oburzony ”jesteś niesprawiedliwa, zobacz jak ona się stara” a rzeczy które nam Pati opowiada mrożą nam krew w żyłach, piekielnie perfidna i sprytna baba, ale jak kogoś nie stać na obiektywizm to tego nie zobaczy.
[/FONT]
[FONT=&quot]Sylwia1985 dziękuję, wytłumaczyłaś mi to faktycznie bardzo dokładnie, teraz wiem w czym rzecz. No tak, to prawda, własna działalność w Polsce, robią wszystko by człowiek miał pod górkę. Mój znajomy ma dwie firmy w Niemczech i jedną chciał założyć w Polsce i za głowę się złapał co tu się wyprawia! Chore to wszystko. Życzę Ci kochana BARDZO DOBREGO SAMOPOCZUCIA na resztę ciąży bo to jakaś masakra.[/FONT]

[FONT=&quot]Kurcze ale Ty jesteś w 8 tygodniu ciąży!![/FONT] TSH, ft3, ft4, anty TPO, anty TG, VDRL, HIV, anty HCV, HBS antygen i przeciwciała, toksoplazmoza IgG i IgM, CMV IgG i IgM, różyczka, czas protrombinowy, PT osocza, INR, Aktywność trombiny, testosteron wolny, prolaktyna i 17- hydroksyprogesteron przecież to się wszystko robi przed rozpoczęciem procedury in vitro, też tyle za to wszystko zapłaciłam, po co znowu !!!!!!!!:szok:
[FONT=&quot][/FONT]


[FONT=&quot]lawendowy_sen no widzisz, zawsze jakaś zakała w rodzinie musi się znaleźć, też ciężki przypadek z tej Twojej szwagierki, niezła jazda, ma chyba kobitka ewidentne problemy natury emocjonalnej…[/FONT]
[FONT=&quot] [/FONT][FONT=&quot][/FONT][FONT=&quot]kwiatuszekq20 już nie mogę się doczekać aż zaczniesz stymulację i będę Cię wspierać tak jak Ty mnie i równie mocno w Ciebie wierzyć.[/FONT]:tak:

[FONT=&quot] [/FONT][FONT=&quot]milagors[/FONT] to super, będzie dobrze:tak:

[FONT=&quot]Lilia[FONT=&quot]♥[/FONT] już 10 wrzesnia ?! Fantastycznie ![/FONT]

[FONT=&quot]mazenka CUDOWNIE! Trzymam kciuki od dziś z całych sił! No z tym leżeniem na brzuchu też jestem w szoku, mnie bardzo delikatnie przenieśli i leżałam na plecach i jeszcze mi podłożyli poduszkę pod nogi.

[/FONT]

[FONT=&quot]Kate071[/FONT] , [FONT=&quot]Aduś16 ja dopiero 10 tydzień a już czuję Wasz lęk i stres! Ja siebie nie widzę przed porodem![/FONT]
Wspomniałyście coś o współżyciu i dobrze bo ciągle mi chodzi po głowie żeby o to zagadać, ja sobie dziewczyny nie wyobrażam ...Słyszałam że ponoć w drugim trymestrze ma się ochotę na sex, przed porodem już mniej ale że ponoć dobrze podziałać by przyśpieszyć właśnie.
No ja mam paranoję :szok: Wiem że mój mąż o tym myśli, widzę jak na mnie patrzy i jak mnie czasem dotyka ale tłumacze mu ze się boję! Nie współżyliśmy od transferu, bo bo ta luteina wiecznie aplikowana, spływało to a dwa lęk potworny przed jakąkolwiek penetracją i skurczami macicy w pierwszych tygodniach. No o tak zleciało...Mi tego jakoś nie brakuje bo myślę tylko o dziecku, poza tym piersi, sutki,obolałe opuchnięte, brzuch czasem boli, seks? Gdzie mi to w głowie...Poza tym pytanie lekarza jak przyjechałam do szpitala po krwawieniu "a może państwo współżyli" wystarczająco mnie przeraziło. A może po prostu mam paranoję:-(Co to tym myślicie?
 
reklama
madzialenak O JEJU...No widzisz cholera czy my nie możemy spokojnie przejść przez te nasze ciąże!! Pamiętam że moja kuzynka miała coś podobnego, nie mogę się teraz do niej dodzwonić ale chyba nie zdążyli jej przed porodem tego wyleczyć i z obawy o dziecko zrobili jej cesarkę.
 
Do góry