Cześć laseczki :-) muszę do Was z rana zaglądać bo popołudniu ciężko się do kompa dostać
Kinia wracajcie szybko do domciu
Wiki mniam co za pyszności
Benfica nie martw się wszystko będzie dobrze
Madziulek gratuluję synusia ;-):-)
Phoebe gratuluję córeczki
A ja idę dziś na wizytę do gina mam nadzieję, że da mi skierowanie na usg bo chciałabym się upewnić czy to na pewno dziewczynka :-) i czy wszystko gra u małej . A tak ogólnie to znowu 1kg do przodu to już 71kg żywej wagi, czyli 15kg więcej od wagi startowej . Mała tak wali w brzuchu, że czasami to nie wiem czy mam się śmiać czy płakać bo uparła się na jedno miejsce koło pępka tam wierci mi cały czas dziurę, nie wiem czym chyba nóżka ogólne samopoczucie ociężałe
ach zapomniałabym wczoraj pomagałam trochę mamie porządkować podwórko i się tak dźwignęłam że do końca dnia chodziłam zgięta w pół bo mnie w podbrzuszu tak zakuło i do samego wieczora bolało dziś do tego wszystkiego jeszcze zakwasy w pachwinach mam okropne i ledwo z wyra wstałam ale już rozchodziłam i jest ok.
Ale się rozpisałam :-) lecę na śniadanko bo w brzusiu już burczy
Miłego dzionka
Kinia wracajcie szybko do domciu
Wiki mniam co za pyszności
Benfica nie martw się wszystko będzie dobrze
Madziulek gratuluję synusia ;-):-)
Phoebe gratuluję córeczki
A ja idę dziś na wizytę do gina mam nadzieję, że da mi skierowanie na usg bo chciałabym się upewnić czy to na pewno dziewczynka :-) i czy wszystko gra u małej . A tak ogólnie to znowu 1kg do przodu to już 71kg żywej wagi, czyli 15kg więcej od wagi startowej . Mała tak wali w brzuchu, że czasami to nie wiem czy mam się śmiać czy płakać bo uparła się na jedno miejsce koło pępka tam wierci mi cały czas dziurę, nie wiem czym chyba nóżka ogólne samopoczucie ociężałe
ach zapomniałabym wczoraj pomagałam trochę mamie porządkować podwórko i się tak dźwignęłam że do końca dnia chodziłam zgięta w pół bo mnie w podbrzuszu tak zakuło i do samego wieczora bolało dziś do tego wszystkiego jeszcze zakwasy w pachwinach mam okropne i ledwo z wyra wstałam ale już rozchodziłam i jest ok.
Ale się rozpisałam :-) lecę na śniadanko bo w brzusiu już burczy
Miłego dzionka