reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża Po Poronieniu

Najblizsza mozliwa konsultacja dopiero za tydzien w czwartek, niestety. Mam w domu duphaston, ale jakos boje sie jeszcze bardziej hormony pokrecic, nie wiem, czy nie za wczesnie na wywolywanie. Zreszta co pomysle o wywolywaniu to mam wrazenie, ze jednak zaraz @ przyjdzie. Zludne jak na razie. Przemykaja tez oczywiscie mysli z serii 'a moze testy sie pomylily', co nie pomaga. Na pewno sie nie pomylily.
 
reklama
loi u mnie się napina, jestem niziutka ( niecałe 160 cm) fotel mam o 2 oczka przed samym końcem przy kierownicy i manewrowanie kierownicą i drążkiem zmiany biegów powoduje napinanie, Ty jesteś na wcześniejszym etapie i bez ceregieli z amnio więc myślę, że spokojnie możesz jechać. generalnie z tego co wiem kobiety o nadmiernej czynności skurczowej macicy powinny unikać prowadzenia auta.
 
Kłaczku współczuję, ja też nie moglam poronić. Dostawałam tabletki dwa razy i pomimo długotrwałego strasznego bólu i skurczy moje dziecko nie chciało opuścić mojego brzucha. Tak to własnie traktuję, że on nie chciał ode mnie odejść. Musieli go dopiero zabrać ode mnie siłą. I juz nic nie mogłam zrobić. trzymaj się
 
katherinne wiem,że się wściekasz na swój organizm, ale nie bierz sama hormonów, lepiej pod kontrolą lekarza bo on na usg jest w stanie ocenić czy do @ masz daleko czy blisko.. na pocieszenie napiszę Ci, że mój 2 i 3 cykl po # już starankowy zaowocował oporem organizmu i w obydwu cyklach pomimo clo i pregnylu na pęknięcie nic nie pękło. Bałam się, że to LUF, ale wydaje mi się, że to były jeszcze efekty #. czasem kilka cykli się gmatwa, jak chcesz możesz zrobić badanie progesteronu i prolaktynę z obciążeniem.

loi coś tam czasem wiem ;-)

agnieszkaala to normalne, że się nakręcasz, ale pamiętaj, że razem z Tobą stresuje się Twoje dziecko.. postaraj się być spokojniejszą, czasem tylko spokój może nas uratować:tak: prosiłaś mnie jeszcze o info w zeszłym tygodniu, podsyłam Ci kilka linków:
http://parenting.pl/portal/kosmetyki-zakazane-w-ciazy
http://www.farmacjaija.pl/zdrowie/kosmetyki-w-aptece-zakazane-dla-kobiet-w-ciazy.html http://luskiewnik.strefa.pl/acne/toksyny.htm
 
Ostatnia edycja:
Jestem w domu... Wywolanie poronienia nie wyszlo - sporo krwi, troche skrzepow i... podobno nie wyszlo. Zgodnie z procedura wypisali do domu, scan za 2 tygodnie. Mam lekkie skurcze, troche napier...a brzuch, ale krwawienie... @ mam porzadniejsze. Poza tym... Chcialabym nie czuc, nie myslec, nie byc. Zycie czasem jest jednym wielkim gownem i wlasnie go doswiadczam. Nawet poronic nie umiem porzadnie. Czuje ze zawiodlam, ze znowu dalam dupy. Twarzowania wystarczylo mi na szpital, na zarciki z pielegniarkami wpadajacymi do pokoju na kontrole sytuacji, teraz mam ochote sie wylaczyc kompletnie, wlezc pod koldre i kazac wszystkim spier...c. Rajmund probuje mnie nakarmic - chyba go poje... Normalny Mars...

Kłaczku
wyrażasz wszystkie uczucia jakie ja miałam tylko chyba brakło mi odwagi...Ja też nie poroniłam sama i to dwa razy i nikt oprócz nas nie zrozumie co się wtedy czuje....To jest jedna wielka masakra, szok którego nie da się ogarnąć. Ja też tak miałam, wyłaczyłam się kompletnie, nie odbierałam telefonów bo mnie wkurwiały, nie słuchałam "dobrych" rad i wkurzających tekstów "ja na twoim miejscu", zagryzałąm zęby i miałam ochotę wyć. Minął miesiąc , w sumie wywaliłam to z pamięci ale czytając Twoje słowa płaczę razem z Tobą, nad naszymi marzeniami, planami i bólem....Wszystko wróciło, nawet nie wiesz jak Cię rozumiem. Wszystko co powiesz jest OK, nie szczyp się tylko pisz, podziwiam Cię za odwagę wyrażania uczuć - ja teraz wiem że byłam i jestem tchórzem...Wyłam w samotności zamiast to pokazać wszem i wobec....Płaczę nad naszą bezsilnością, strachem i wszystkim po kolei.....Jeśli znowu uda mi sie być w ciąży chyba się zesram ze strachu i nie będę tego ukrywać. W sobotę mam spotkanie z koleżankami (urodziny), jeśli trochę wypiję to chyba pęknę, boję sie tego bo to pierwsze moje takie wyjście po poronieniu ale co ma być to będzie, kto zrozumie to Ok, a kto nie to trudno...Biję przed Tobą pokłony...
 
Ostatnia edycja:
No toz wlasnie mowie, ze sama nie chce nic brac. A wizyta najwczesniej za tydzien. Takze jestem w zawieszeniu. Przy moim wrodzonym braku cierpliwosci swiruje.Ciagle mi tylko okres w glowie. No, ale dosc juz o tym. Wiele z Was ma bardzo powazne problemy a ja jak durna marudze na glupi okres, choc to pewnie pikus.
 
katherinne i jak dzisiaj? jest @?

ja powoli się szykuję, bardziej boję się na tę chwilę prowadzić samochód do rudy śląskiej niż wizyty, dodatkowo mam lekkie zielone rozwolnienie:baffled::baffled: i potwornie mnie mdliło, jak wstałam.. już sobie wyobrażałam siebie, rzyg..ającą do czego popadnie w aucie na średnicówce..
 
U mnie bez niespodzianek. Podplamiam sobie niewinnie na jasnobrązowo, tak delikatnie, tylko jeśli się włoży palec do środka to można zauważyć, bo na papierze nie widać.

Śni mi się co i raz, że mam dziecko. Dziś mi się śniło, że się okazało, iż wcale nie poroniłam, tylko nikt tego nie zauważył i po kilku miesiącach, zupełnie niespodziewanie, urodziłam malusieńkiego wcześniaczka. Innym razem śniło mi się, że urodziłam dziecko i od razu było takie duże, z ząbkami, prawie jak dwulatek. Chyba mnie ta myśl opętała, skoro ciągle się przez sen przeplata.

Pleni, trzymamy dzisiaj kciuki. Napisz najszybciej, jak się da.
 
reklama
pleni: śniłaś mi się dziś co chwilę... Tak więc można przyjąć, że kciuki całą noc trzymałam. ;-) I trzymam nadal.

kłaczek: myślę...

Mam 24 tydzień!!! Piszą, że dziecko waży niecałe 1/2kg... Moje już 3 tyg. temu tyle miało!!!!:szok:
 
Ostatnia edycja:
Do góry