kłaczku bardzo mi przykro że musisz przechodzić przez to kolejny raz, współczuję (*) a co do dalszej walki to nie musisz od razu wiedzieć, daj sobie czas... przytulam
loi masz moje kciuki za wizytę
katka super wieści
może w następnym cyklu - wolnym od antybiotyków samo wszystko wróci do normy
mam nadzieję i trzymam kciuki
enya cieszę się że ogólnie u ciebie jakoś lepiej, jesteś mega silną kobietą, wiem że nie jest fajnie słuchać komentarzy w stylu ja bym zrobiła to czy tamto
ale czasami może też jest tak że dziewczyny gdy słyszą o jakimś zachowaniu twojego męża to sobie wyobrażają co by zrobiły jakby to ich mąż zrobił dokładnie to samo i wtedy komentują... a to nie jest to samo jak być na twoim miejscu, bo może ich mężowie mają zupełnie inny charakter i w ogóle są inni więc nie ma porównania tylko takie gdybanie... ja ogólnie wiem jak to jest gdy mój mąż był za granicą i dla nas to było ciężkie w ogóle sama rozłąka, tęskno nam było do siebie itd... a jak wrócił to nie mogliśmy się sobą nacieszyć, ale wy chyba inaczej to przeżywacie i najważniejsze żeby było wam dobrze i Alusia była też zadowolona
mam nadzieję że leczenie przyniesie wam pozytywne efekty, najlepiej w postaci dzidziusia
sabena daj sobie więcej czasu, to co przeżywasz teraz to normalna żałoba, masz do niej prawo i nie musisz się przejmować dodatkowo tym że jest ci źle, nic teraz nie pociesza a wiele może doprowadzić do łez ale z każdym dniem, tygodniem, miesiącem będzie lepiej
a co do bólu jajnika to spokojnie, mnie też bolał ale w drugim cyklu po łyżeczkowaniu i okazało się że bez żadnej przyczyny bo byłam potem u lekarza i na usg wszystko było dobrze więc może ci przejdzie samo, a jak nie to i tak musisz iść na kontrolę ginekologiczną po zabiegu więc umów się na wizytę i poczekaj. Oczywiście w razie znacznego pogorszenia nie zwlekaj ale z tego co pisałaś to chyba nie jest tak źle.
pleni za ciebie i twojego dzidziusia też trzymam kciuki, współczuję wam tych nerwów!
co do mnie samej to nie jest źle, właśnie dni płodne się zbliżają więc mam nadzieję że za 2,5 tygodnia zobaczę 2 kreseczki