Jestem. Noc... spoko. Pomijajac jakies koszmary u mnie zupelnie normalne, spoko. Prawie nie krwawie, tylko boli brzuch i krzyze wala tak, ze czuje sie jak prawdziwa geriatria tupajaca o balkoniku.
Nie chce mi sie nic. Dobrze ze oddychanie jest niezalezne od woli, bo pewnie tez by mi sie nie chcialo. Ciesze sie, ze nikomu nie mowilismy o ciazy - nie bedzie odkrecania. Nawet moja mama nie wiedziala. Jestem gdzies na skraju paranoi.
WqRWIA MNIE TA JE...NA REKLAMA NA GORZE!! JAKI BEZMOZG TO WPUSCIL?! "O, MATKO! kolejna ciaza..." QRWA!! TO BYLO MOJE MARZENIE!!
Nie chce mi sie nic. Dobrze ze oddychanie jest niezalezne od woli, bo pewnie tez by mi sie nie chcialo. Ciesze sie, ze nikomu nie mowilismy o ciazy - nie bedzie odkrecania. Nawet moja mama nie wiedziala. Jestem gdzies na skraju paranoi.
WqRWIA MNIE TA JE...NA REKLAMA NA GORZE!! JAKI BEZMOZG TO WPUSCIL?! "O, MATKO! kolejna ciaza..." QRWA!! TO BYLO MOJE MARZENIE!!