reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża Po Poronieniu

Jestem. Noc... spoko. Pomijajac jakies koszmary u mnie zupelnie normalne, spoko. Prawie nie krwawie, tylko boli brzuch i krzyze wala tak, ze czuje sie jak prawdziwa geriatria tupajaca o balkoniku.
Nie chce mi sie nic. Dobrze ze oddychanie jest niezalezne od woli, bo pewnie tez by mi sie nie chcialo. Ciesze sie, ze nikomu nie mowilismy o ciazy - nie bedzie odkrecania. Nawet moja mama nie wiedziala. Jestem gdzies na skraju paranoi.

WqRWIA MNIE TA JE...NA REKLAMA NA GORZE!! JAKI BEZMOZG TO WPUSCIL?! "O, MATKO! kolejna ciaza..." QRWA!! TO BYLO MOJE MARZENIE!!
 
reklama
witajcie dziewczyny
jestem kilka dni po zabiegu łyzeczkowania z powodu obumarłej ciązy, w 11 tyg. ciąży poszłam na planową wizyte u lekarza i uslyszałam, ze serduszko dzidziusia nie bije i jego rozwoj zatrzymal sie 2 tygodnie wczesniej :-( moje serce pękło na milion kawałkow :-(

Lekarz powiedział mi ze po 3 miesiącah mozna starać sie ponownie o dzidziusia i tutaj moje pytanie: czy taka ciąża jest od początku prowadzona z Luteiną/duphastonem? czy lekarz zapisze mi jakies leki juz od staran?

chciałbym dziecko ale bardzooo sie boje.... na razie mowie do siebie w kolko ze nic dwa razy sie nie zdaza ale strach jest ogromny, wiecej tego nie przezyje....


Jeśli pytanie nie w tym wątku to przepraszam
 
Witaj. Mozesz sie starac nawet wczesniej, 3 miesiace to okres jaki daje lekarz Twojej macicy na regeneracje po zabiegu, ale bywa ze w ciaze zachodzi sie wczesniej. Nie, prawdopodobnie nie dostaniesz zadnego progesteronu - pojedyncze poronienie nie stanowi przeslanki do traktowania kolejnej ciazy jako zagrozonej. Znasz przyczyne straty? Warto zrobic pare badan, ale progesteron nie zalatwia wszystkiego, wiec... Bac sie bedziesz ja kazda z nas. Jesli powtorzy sie, przezyjesz - nie masz innego wyjscia. Pocieszajacy jest fakt, ze najczesciej sie nie powtarza.

Napisalam do webmastera w kwestii tej reklamy. Cholera, na takim forum jak to, chcialoby sie troche empatii.
 
Ostatnia edycja:
dzięuje, nie znam przyczyny poronienia niestety, zabieg mialam 4.03 na wyniki musze czekac 2 tygodnie, myślę ze nie zadziałały hormony, w pierwszej ciąży strasznie wymiotowałam teraz NIC, ciałko żólte od początku bylo za duze, pęcherzyk zbyt płaski, miałam malutkie plamienia ale mimo wszystko dzidzius byl, bilo mu serduszko, od pierwszej wizyty brałam duphaston ale widocznie nie do konca zadziałał.................
 
Mnie też to wkurza niemiłosiernie. Tyle jest tutaj dziewczyn, które straciły ciążę, nie wychodzą im starania, walczą z bezpłodnością, kompletny brak szacunku.

Mi lekarka powiedziała, że w następnej ciąży będzie chciała, żebym brała duphaston. Że nie zaszkodzi. Tyle, że u mnie było parę tygodni plamienia i krwiak podkosmówkowy, więc może to ją skłania do takiej decyzji. A jak będzie w praktyce, dowiem się, jak mi się cykl posprząta i uda się zaskoczyć.
 
Ale naskrobałyście, ciężko nadrobić.

Kłaczek... nie znajduje właściwych słów. Tak bardzo mi przykro.
Pandora to już 16 tydzień... ale zasuwa Twój suwak :)
Sebana zapalam światełko (*)
Plenitude, Franki to bardzo fajne chłopaki. Trzymam kciuki z całych sił!!!! &&&&&&&&&& Strasznie się denerwuję. Mam nadzieję, że będziemy świętować dziś wieczorem Twoje dobre wyniki!
Katka... kochana moja! NARESZCIE. Mam nadzieję, że teraz już wszystko będzie szło do przodu!

Dziewczyny od powrotu do pracy ciągle jestem w biegu i mogę zacząć się mniej udzielać, ale czytam was na bierząco! Losy każdej z Was nie są mi obojętne i o każdej myślę w ciągu dnia.
 
Mamusiu, wyniki (jesli chodzi o hist.pat.) robi sie glownie pod katem zasniadu groniastego i one zwykle nie wnosza nic do sprawy. Po prostu sie nie lam. Zobacz - stracilam 2 ciaze, a potem urodzilam zajefajnego chlopaka, po ciazy ksiazkowej, bezproblemowej, za pelnym luzie. Z tego co piszesz, ta ciaza byla po prostu slaba do poczatku. Wyglada ze tak jak moja ostatnia - nie mialam plamien, ale tez nie mialam wyraznych objawow ciazy, pecherzyk byl za maly... az stanal.
 
dziękuje za odpowiedzi :-)

Musze wziąść sie w garść, musze sie pozzytywnie nastawic i bedzie dobrze, teraz sie tak nastawilam na dziecko ze chcialabym je miec juz, teraz ale boje sie ze za chwile mi sie odechce, bede sie bala...ehhhh
 
reklama
mamusia synka poprzednią ciążę straciłam tak jak ty w 11tyg. na wizycie dowiedziałam się, że dziecko nie żyje od ok. 2 tygodni, nie miałam żadnych objawów,w 7 tygodniu serce pięknie biło. Miałam zabieg w szpitalu na drugi dzień. Teraz jestem w 11 tygodniu ciąży, zaszłam po pierwszej @ po zabiegu i też nic nie biorę oprócz kwasu foliowego. Wszystko zależy od organizmu kobiety, ja nie miałam problemu z utrzymaniem poprzedniej ciąży, bo organizm nadal ją utrzymywał bez jakichkolwiek wspomagaczy a zarodek obumarł.
Co do strachu to na moim przykładzie powiem Ci, że nie cieszę się z tej ciąży tak jak przedtem. Dla mnie to teraz jest okres strachu i stresu. Nie bez powodu oprócz domowników nikt nie wie o ciąży. Ale widzę, że im ciąża jest starsza tym lepiej sobie radzę ze stresem, np. dwa dni temu mimowolnie zaczęłam głaskać brzuch i mówić do maluszka.


O prowadzeniu auta w ciąży, że nie powinno się pierwsze słyszę. Ja jeżdżę do szkoły praktycznie co weekend mam 50km w jedną stronę. Ale ja nie mam napinającej się macicy. Jedyne czasem mnie krzyże zaczynają boleć, jak dłużej jadę.
 
Do góry