reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciąża Po Poronieniu

kasiaa24 - sny odzwierciedlają Twój strach, nie rozmyślaj za dużo o nich bo zgłupiejesz, mi w ciąży się takie głupoty śniły, a to podobno przywilej ciężarówek, :)sorry2:) że szkoda słów. Jak Ada się urodziła to po kilku dniach śniło mi się, że byliśmy na łyżwach, ona się uczyła jeździć, była już taka starsza, no i się pod Nią lód załamał i się zaczęła topić, sen ten widzę wyraźnie nawet dziś, tak się na mnie odbił. A po prostu strach o dziecko jest zawsze, szczególnie w ciąży i połogu kiedy to hormony szaleją jak opętane, więc głowa do góry, będzie dobrze. :tak:

 
reklama
wiolka śledzie zawierają dużo zdrowego jodu, a jod jest potrzebny przy niedoczynności tarczycy

enya81 wegetarianką nie jestem bo wegetarianie nie jedzą w ogóle żywych zwierząt ani jajek, tylko produkty odzwierzęce jak mleko, miód. Bardzo bym chciała być, ale za bardzo kocham ryby i owoce morza. Nie jem mięsa chodzącego po ziemi i latającego. Od około roku dopiero. Jak narazie nie mam na nie w ogóle ochoty, i lepiej się z tym czuje i fizycznie i psychicznie. Na pewno niedługo będziesz w ciąży, życzę Ci tego z całego serca.

hona dzięki, Do lekarza to za jakieś 3 tygodnie, bo wcześniej nie ma co. Teraz w tygodniu jak się wygrzebie z choroby to idę na krew (beta, progesteron i takie tam podstawowe). Potem za jakieś 2 tygodnie na usg, i na koniec do pani gin z tym wszystkim

kasiaa24 kochana nie denerwuj się w ogóle, sny najczęściej są odwrotne. Ja tak mam, że jak śni mi się coś, to znaczy że będzie odwrotnie. Jest tak za każdym razem i w 100% się to sprawdza.

w ogóle to się jakoś nie cieszę tą ciążą, oboje podchodzimy do tego zupełnie na zimno, powiedziała wczoraj tylko mojej najbliższej przyjaciółce, która jest w 9 tygodniu i się razem wspieramy. Martwię się tym że jestem chora, naprawdę wczoraj to miałam wieczorem takie napady kaszlu trwające po 2-3 minuty, że myślałam że się udusze. Przy kaszlu jak wiadomo strasznie napina się brzuch i przepona, aż mam dzsiaj zakwasy. Nawet jak poczułam tzw. wilgoć na bieliźnie, to szłam od razu zobaczyć, bo bylam pewna że to krew i że już po ciąży. Jest wszystko ok, ale się martwię. Powiedzieliśmy sobie, że co będzie to będzie, ale mimo wszystko fajnie by było jakby się udało. Dzisiaj druga doba antybiotyku, mam nadzieję że juz będzie z górki.

Asia1987 dziękuję kochana. Pamiętam pamiętam, jak razem się wspierałyśmy w styczniu. Jak to zleciało, ty już na mecie, ja na starcie. Nie ważne, ważne, że coś poszło o krok do przodu. Życzę przedewszystkim pomyślnego i lekkiego rozwiązania kochana. Dawno nie zaglądałam, będziesz miała chłopca czy dziewczynkę?
 
Kasiaa, ten sen nie znaczy dokladnie nic - nie ma zadnego wplywu na przyszlosc, jest jedynie obrazem Twoich lekow zwiazanych z ciaza. Jak kazda z nas boisz sie ponownie stracic dziecko i to wlasnie wylazi w nocy. Tez mialam takie sny. Od zwyklego poronienia, po sen ze rodze, nie moge tego zatrzymac, a wiem ze dziecko nie przezyje bo jest za wczesnie, ze rodze je na pewna smierc. Koszmar jak cholera, ale nie ma nic wspolnego z rzeczywistoscia, wiec... spokoj.

Kurcze, z tymi sledziami to dalyscie do myslenia... Ze mieso i toxo chadzaja w parze to wiem, ale ryby tez?? Bo sledzika to ja luuubie...
 
MArt81 Pani na badaniu prenatalnym powiedziala, że bedzie chłopiec, moja Pani Gin mi tego nie potwierdziła:-D Powiedziala ze zostaniemy przy tym ze bedzie chłopiec:-) wszyscy mowia że będzie dziewczynka bo sie zmieniłam na twarzy, i brzuch mam na dziewczynke i jem słodycze w ilościach hurtowych. Pożyjemy zobaczymy a to by była niespodzianka jakby się dziewczynka urodziła, ale mi to obojętne ważne zeby było zdrowe. Mój M. się śmieje, że lepiej dziewczynka w niebieskim dresie niż chłopak w sukience:-D
Bedzie Kajtuś albo Majka:-D

Od wczoraj nie biore luteiny wiec może nidługo bedziemy juz razem. Dzisiaj jeszcze posprzątałam dom, przebrałam pościele, zrobiłam pranie, spakowałam Maluszka torbe do szpitala na odbiór i teraz odpoczywam.
 
Wiolka- śledzie mają dużo jodu ,a on pomaga w schorzeniach tarczycy:tak:
Asiu-życzę lekkiego porodu:tak:
Hona- ja tyle tego narobiłam ,że jeszcze dzisiaj jemy:-p, no moja babcia tez ucierała kiedyś mlecz do tego pycha.

ja tak na chwilkę, bo za niecałą godzinkę M wróci i jedziemy do teściów.
Moja siostra czeka na rozpakowanie , na 8 grudnia miała termin i nadal cisza czekamy kiedy się zacznie
;-)
 
witajcie...zebrałam sie i zajrzałam...ciesze sie,ze znowu jest wsrod nas szczesciara z dwoma kreseczkami:tak: Marta81 gratuluje.wiem,ze sie boicie i nie chcecie tak swiadomie swietowac zeby nie było rozczarowania,podchodzicie z dystansem zeby bol byl mniejszy w razie złego,ale złego napewno nie bedzie.tym razem bedziecie mieli dzidziolka zdrowego,duzego i szczesliwego:tak: a ja mam dola od jakiegos czasu nie wiem sama co mi jest...:no: chyba musze wybrac sie do lekarza porobic badania.to,ze głowa mnie boli od kilku miesiecy codziennie nawet nie widze juz roznicy czy wogole przestaje to jedno...ale ostatnio nie mam apetytu...wogole...potrafie zjesc ze 3 posiłki dziennie bez przekasek itd.kiedys nie wyszlam z domu bez sniadania,a teraz moge nie jesc do 11,12 a jak juz cos zjem to musze wmusic w siebie bo jestem osłabiona z głodu:no::no: nie wiem boje sie...w dodatq schudłam i waze 49kg:baffled: a wazyłam sie z jakies4,5 mies.temu i wazyłam 53kg...takze nie wiem jak mam to rozumiec.dzis mam taki posmak goryczki w ustach jak cos jem...jesio w dodatq sie nie wyspalam o 3 w nocy zawor w scianie nam walnał i cała łazienke zalało...:wściekła/y: dobrze,ze pies mnie obudzil bo tak to bym spała...sama jeszcze byłam bo maz mial nocke w pracy musialam posprzatac,do 5 nie spalam ozniej udalo mi sie zasnac na 3h i wstałam do pracy....a na koniec dnia dobiłam sie informacja,ze moja kolezanka ta co lezalam z nia na ginekologii mialysmy obie zagrozone ciaze( tzn ja bylam w biochemicznej jak sie pozniej okazało) dzis urodziła...dziewczynke 4.230 waga....duza kobita...ciesze sie oczywiscie,ale jesli byla bym w normalnej ciazy to za 6 tyg miała bym termin...:-( powiedziala,ze koniecznie musze ja odwiedzic...kiedys wam pisalam,ze ciezko mi na nia bylo patrzec z brzucholkiem,a teraz jak zobacze dziecko to nie dam rady...wiem to,bo po rozmowie z nia poplakałam sie...nie dalam rady...i chyba bedzie musiala mi dac czas zebym zebrała siły i poszla do niej...ehh...


MOJE ANIOŁKI 07.03.2008 ( 5 TYG ) *....04.05.2008 ( 6 TYG ) * ....
 
Moje kochane dziewczyny,nie wiem czy jeszcze mnie kojarzycie,bo ostatnio trochu podglądaczką byłam i mało się udzielałam.Chcę Was gorąco prosić i modlitwę i mocne trzymanie kciukasów....otóż 2 dni przed @ pojawiły się dwie magiczne kreseczki na teście:))))))))))Jestem roztrzęsiona i powoli dochodzę do siebie. Musiałam się z Wami podzielić tą wiadomością,bo dzięki Wam podniosłam się wtedy kiedy ciorałąm twarzą po betonie z rozpaczy. Proszę o wsparcie,buziaki AGA
 
agniesia84 gratulacje.bede trzymała &&& :tak: ciesze sie,ze tak wiele z was bedzie miało tak piekne swieta w tym roq.mam na mysli zafasolkowane kobitki:tak: super...dbajcie o siebie...


MOJE ANIOŁKI 07.03.2008 ( 5 TYG ) *....04.05.2008 ( 6 TYG ) * ....
 
reklama
Karola dziękuję. Biegnij do lekarza i zrób sobie podstawowe badania. Może masz jakąś anemię albo coś. Koniecznie

Agniesia głowa do góry, musimy mieć nadzieję. Mimo wszystko chyba lepiej nie nastawiać się na nic, i czekać co będzie. Tak chyba łatwiej. Ja tak właśnie podchodzę do tematu. Co będzie to będzie.Trzymam &&
 
Ostatnia edycja:
Do góry