Ciąża Po Poronieniu

[kasiaa24]

Anulka śliczny synek, fura, skóra, komóra i ani sie obejrzysz a panne do domu przyprowadzi :-)
Hona światełko dla Twojego aniołka
[*], dobrze że do nas trafilaś, jest tu dużo osób, którym sie udało i mają albo czekają na swoje maleństwa, są też osoby starające sie. Wiemy co czujesz bo same to przeżyliśmy. Napewno wkrótce Tobie też sie uda.

Kłaczku ja wczorajszą noc spędziałam podobnie opiekowałam sie 5 mies. Piotrusiem znajomych, taki mały słodziak, (też chce takiego dzidziola)

Pozdrawim dziewczyny

 

[kłaczek]

Witaj, hona. Przykro mi, ze Ty tez i wiem ze na chwile obecna nie ma madrych slow - musi minac czas zeby bol stal sie znosniejszy. Pytasz czy to sie moze udac... TAK!! Moze sie udac i takich krzyczacych "dowodow" jest tu calkiem sporo. Jeden mnie w tej chwili dosc solidnie kopie - jeszcze nie krzyczy, ale wierci sie jak male ADHD. :-) Jeszcze sie bedziesz usmiechac, jakkolwiek to moze teraz brzmiec...

Kasiaa, Jenny to ta sama Jenny z ktora czesto zostawalam w ubieglym roku szkolnym, teraz zostaje z nia rzadziej. Znamy sie, ona mnie kojarzy z zabawa i moze dlatego tak sie ozywila - dobre i to bo obawialam sie, ze kiedy rozespana zobaczy ze nie ma mamy, bedzie plakala. Na szczescie uznala ze skoro jestem, to czas na zabawe. :-) Takiego dzidziola to by kazdy chcial - piekna w urody, z masa wdzieku, pogodna szczebiotka, wieczna smieszka... Tylko schrupac.

 

[zjola]

Cześć babeczki!

Melduję się po wypadzie w Beskidy. Pogodę mieliśmy wspaniałą. Kolejny szczyt w tym roku zaliczony. Na wysokości ponad 1150 m leży trochę śniegu. Nie wiem, czy coś zmajstrowaliśmy, bo na razie jajnik mnie nie kłuje, ale śluzu cała masa (sorry, że tak obrazowo).
Powiem wam, że przeszłam teraz prawdziwą próbę ognia! Pojechaliśmy na integrację z pracy mojego M. Umówili się, że tym razem biorą swoje żony i dzieci. Było nas 8 par. No i wiecie co? Było tam jedno dziecko 3-y miesięczne, 3-je rocznych, jedno półtora roczne, dwoje czterolatków, jeden sześciolatek i tylko my bez dziecka. Ciężko mi było patrzeć na te mamusie wpatrzone w swoje skarby. Co robić, ja zawsze muszę być alienem

 

[monisiowata]

czesc Dziewczyny,
melduje sie w kolejnym domowym tygodniu nie chce zapeszac ale chyba w koncu czuje sie bardziej znosnie
moze uda mi sie zajrzec do ksiazek - mam zalegly egzamin i wogole nie chce zawalic wszystkiego troche stresa lapie z tego powodu...Kolezanka z pracy mnie odwiedzila marwie sie bo szefostwo chyba mnie juz skreslilo.....Do tego martwie sie bo nastepna wizyte mam dopiero 02.11 wiem ze to dlugo (3 tygodnie bez kontroli to dla mnie wyzwanie) pomarudzilam sobie i wystarczy ) trzymam kciuki za wszystkie fasolki i wszystkie "starajace sie" buziaki

 

[kinia2xv]

hej kobitki
znów mnie długo nie było ale postanawiam się poprawić hmm słuchajcie nie wiem co mam robić ostatnią@ miałam 4 września, do tej pory nic./ Plecy mnie strasznie bolą, nerki i mam duszności tak jak przy pierwszej ciąży. Zrobiłam dwa testy jeden wyszedł negatywnie a drugi niby też (była przeźroczysta druga kreska, ale to chyba firmowa kreska). nie wiem co mam myśleć.. chcę iść do lekarza ale boję się, nie chcę usłyszeć, że ciąży nie ma

 

[zjola]

Kinia - nie ma czegoś takiego, jak druga przeźroczysta firmowa kreska. Kreski muszą być dwie. Jedna jest testowa, zawsze wyraźna a ta druga, jak jest choćby cień cienia zwiastuje ciążę. Ja bym zrobiła drugi test.

 

[gosiulek73]

Najlepiej zrobić betę.

 

[zjola]

Gosiulek - święta racja

 

[kinia2xv]

jutro wybiorę się na bete pielęgniarki chyba osiwieją jak mnie zobaczą (kiedyś byłam tam częstym gościem). Bardzo bym chciała być w ciąży MOJE NAJWIĘKSZE MARZENIE!

 

[zjola]

Kinia - nie osiwieją, nie osiwieją. Ja często chodzę na betę, bo muszę kontrolować poziom hormonów po zaśniadzie. Nikomu się nie spowiadam dlaczego robię tą betę. Pewnie myślą, ze w kółko sprawdzam czy jestem w ciąży ale jakoś jeszcze nie osiwiały