reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciąża Po Poronieniu

reklama
czesc Dziewczyny
Martynka moje gratulacje wczesniej nie doczytalam
u mnie bez zmian samopoczucie troszke sie poprawia ale nie zapeszam....
musze dlugo czekac do nastepnej wizyty - 02.11 mam wtedy badania prenatarne i troche sie boje
(usg przeziernosc karkowa + badanie krwi) wyniki wysylaja gdzies do bazy z granica i przychodzi odpowiedz jakie jest prawdopodobienstwo zespolu downa itp.. Czy ktoras z Was miala to badanie ?
 
Monisiowata, nie stresuj sie. NT mi nie zrobili, ale test PAPP-A (to z krwi) owszem i wyszlo mi 1:8300, czyli ryzyko znikome. Biorac pod uwage czynniki podnoszace to ryzyko w moim przypadku... Najwazniejsza jest przeziernosc i uwidocznienie kosci nosa, a to juz bedziesz wiedziala po usg. Nie stresuj sie - to typowe badania przesiewowe.
 
Witajcie kochane.
Jestem padnięta i...przeziębiona.
Jakiś idiota wczoraj na auli nawiewy włączył....:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
Najpierw było cieplutko,że siedzieliśmy w krótkich rękawkach ,a od połowy wykładu w kurtkach zapiętych pod szyję .
Efekt?
Bół głowy,gardła,uszu,cieknący nos na potęgę .:angry::angry::angry::angry:
Od wycierania nosa już mnie górna warga boli i skrzydełka nosa :angry::angry::angry::angry::angry:
Do tego nawróciło zapalenie zatok.
Załamana jestem ,bo boję się o malucha....
Ech do dupy to wszystko :baffled::baffled::baffled::baffled::baffled:
 
AS && i szybkiego powrotu do zdrówka
nowym zafasolkowanym gratuluję i życzę spokojnej ciąży
Kłaczek, Emy i pozzostałe dziewczyny oj te wasze suwaczki - miło popatrzeć
linea - :D gratulacje

u mnie tydzień bobosexów dobiega końca, wczorajszy dzień - (chyba ten najważniejszy) spalony niestety - goście - niezapowiedziani siedzieli długoooo i potem jakos mój M nie był zbyt skory do igraszek i obeszło sie bez, może przyczyna tkwiła też w tym że temat nr 1 to chrzciny synka szwagierki (które sa dziś) i hasło które padło "jak wyglądała by lista naszych gości (dzieciaczek urodził się dzień po moim terminie) nie sprzyjała cała aura wczorajsza nam najwidoczniej. Z tą listą gosci to apropo tego że my nie jestesmy zaproszeni, tzn nikt poza "dziadkami" i chrzestymi nie jest
Co do Amelki walczy mała dzielnie jej mama zamieszkała w szpitalu - dosłownie łóżko dla niej to 30 zł dziennie - a to biedna rodzinka i finansowo nie wyrabiają, bliscy starają się pomagać, ale każdy ledwo wiąże koniec z końcem, aż strach pomysleć co będzie dalej, protezy wiadomo ile kosztują... najwazniejsze jest to że już jej stan jest stabilny. Tego przeszczepu tkanek jej nie zrobili bo nie mieli skąd pobrać, tyle ma mała ran na ciele. Trzymamy kciuki za Amelkę i jej najbliższych.
Ja od wtorku mam kilka dni wolnego to sobie w końcu dychnę i ponadrabiam zaległości.
Ściskam szystkie mocno.
 
Hej.

Jakoś do przodu ,ale kiepsko się czuję .
Udało mi się zablokować katar ,a to już sukces.
Obiecuję ,że jak wrócę to się położę do łózka.
Jestem na informatyce i się nudzę .
Pozdrawiam .
Odezwę się do Was wieczorem jak wrócę z uczelni.:rofl2::rofl2:
 
Kurcze, As, niezle...:no: Faktycznie jakis idiota. Uwazaj na siebie.
IZW, to nie musi byc TEN dzien - jesli jakies manewry byly 1-2 dni wczesniej, to zolnierzyki powinny dotrwac.:tak: Amelka... To koszmar jest po prostu. Zgubilam sie w temacie - dziecko jest po amputacjach??



Ja sobie wczoraj poszalalam... Tzn. zadzwonila mama Jenny, czy nie moglabym bo oni by chcieli na imprezke wyskoczyc... Moglabym. Mala obudzila sie o 1:00, co nie jest normalne. Myslalam ze bedzie plakac, ale nawet nie - pytala o mame, powiedzialam jej ze mama niedlugo wroci, troszke sie oczka przyszklily, ale spytala o siostre i jak jej pokazalam spiaca w salonie na kanapie, to sie uspokoila zupelnie. No, starsza zwykle jak jestem, to idzie spac w salonie bo sobie gadamy dokad nie zasnie. I tak sobie pozniej siedzialam prawie 2 godzinki, konwersujac z poltoraroczna dziewuszka, az wrocili jej rodzice, bo do lozeczka nie chciala isc, wybudzila sie, humorek zlapala promienny i w ogole "zywczyk" taki, ze tylko chrupac. Eh, slodzizna...
 
Hej kobietki :) mam nadzieje ze jeszcze mnie pamietacie:)
pochwale sie swoim skarbkiem 16 tygodniowym :)
oto Fabiano :)
SL270524.jpg

fure mam od urodzenia:) skóre wlasnie tatuś kupil brakuje tylko komóry ;D:D:D
 
reklama
Witam dziewczyny
Jestem tu po raz pierwszy.Niestety naleze do tej czesci dziewczyn,ktore poronily.Wszystko jest bardzo swieze,ze szpitala wyszlam poltora tygodnia temu,jest ciezko,smutno.Mysl o tym,ze stracilam dziecko jest ze mna ciagle,nie potrafie sie niczym cieszyc.Wiem,ze nie jestem sama,ale to nie jest pociecha dla mnie.Bylam w 7tc.Dlugo na nie czekalismy,nie zdazylam sie nawet nacieszyc,ze jestem w ciazy.Zycie jest brutalne.Lekarz powiedzial,ze za 3 miesiace mozemy sie starac,strasznie chce i jednoczesnie sie boje.Czy to moze sie udac??
 
Do góry