reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciąża Po Poronieniu

dziękuję Wam serdecznie dziewczyny za świeczuszki dla naszego Mikołajka :) on na pewno z góry na Was patrzy i pewnie sam chciałby podziękować :)

EwelinaK26 nie denerwuj się tak bardzo mężem. skoro on uważa, że jemu się coś należy po tygodniu pracy, to może Ty wymyśl coś, co nie będzie się jemu podobać i też powiedz, że Ci się należy chociażby dlatego, że jesteś w ciąży. jeżeli za każdym razem jest tak, że przeprasza na drugi dzień, to może pewnego dnia nie odzywaj się do niego i nie wybaczaj. niech wie, że Ciebie to bardzo boli. mój mąż ok. tydzień przed samym ślubem strasznie się upił z ciotką. jak wrócili do domu ( bo ona nocowała u nas przed ślubem), to on położył się spać na podłodze w kuchni, dalej nie był w stanie zajść, a ciotki najnormalniej w świecie dalej nie wpuściłam i powiedziałam, że jak razem pili, to niech teraz razem śpią w kuchni na podłodze i jeno drugiego pilnuje, żeby się wymiocinami nie zakrztusił. jak się obudzili, to niewiele pamiętali, ale ja dla przypomnienia nagrałam filmik telefonem i im przypomniałam. powiedziałam w prost ciotce, że dla mnie ona nie jest kobietą, bo jak szanująca się kobieta może doprowadzić się do takiego stanu, a jemu powiedziałam, że złamał mi serce. wyszłam i poszłam do mamy na cały dzień. on dzwonił, ale nie odbierałam, pisał smsy z przeprosinami, ale nie reagowałam. w końcu przyszedł do mojej mamy, opowiedział co się stało i błagał, żebym wróciła. porozmawialiśmy chwilę sami, przez łzy powiedziałam jak się czuję po tym, jak w ten sposób mnie potraktował i w końcu coś w nim puściło. też się popłakał i przysięgał, że już tak się nie zdarzy. do tej pory minęło dopiero ponad 2 miesiące, ale nic nie zapowiada, żeby go ciągnęło do takich wyskoków.

i dodam od siebie dla starających się o dzidzię. z moich wyliczeń wnika, że zarówno w pierwszą jak i drugą ciążę zaszłam chwilę przed przewidywaną @. za pierwszym razem jak staraliśmy się o dzidzię, to bzykaliśmy się w okolicy dni płodnych, ale 4 miesiące nic z tego. we wrześniu tak za sobą szaleliśmy, że prawie codziennie przez cały miesiąc i się udało. teraz też kilka dni przed @ i się niespodziewanie udało. można powiedzieć taka chciana wpadka :) a co jeszcze mogę powiedzieć, to te wszystkie nauki o wysokości znajdowania się w dni płodne szyjki macicy i o wydzielinie jaką się w te dni ma moja ciąża obala. bo nic by nie wskazywało na to, że wtedy mogłam zajciążyć, a jednak :-)
 
Ostatnia edycja:
reklama
Cześć babolki
Pospałam dziś, wygodnie było, bo bez męża, który chrapie haha. Ciekawe co tam u nich, aż się boję do niego dzwonić, bo pewni kaca ma....
Wczoraj na działce z rodzicami byłam, poleżałam na hamaczku, ach. Ale długo nie byliśmy, bo wiatr się zerwał okropny i szybko się zwinęliśmy. Ale może dziś znów pojedziemy.
Agacinka, witaj. Przykro mi z powodu Twojej straty i gratuluje maluszka w brzuchu :tak:
Ewelina, nie wiem, co Ci doradzić, ja ze swoim na szczęście nie miewam takich akcji...Ale rzeczywiście może "obraź się" czy co?
Olusia, nigdy nic nie wiadomo, ja zaszłam teraz w czerwcu, mimo, że owu miałam, jak mojego męża przez tydzień w domu nie było :-D Tak, tak, wiem, że to podejrzane :-p ale widocznie żołnierze przetrwali parę dni i poczekali na jajeczko.
kłaczku, witaj! Ale Ci zazdroszczę tych kopniaków ;-)
 
Agacinka no prosze i Ciebie tu w końcu przywiało ;-) Niezłą jatkę miałaś w szpitalu... Ale to niestety standard że kobiety po poronieniu traktują jak bezmózgowce, które nie mają pojęcia o swoich prawach, ale z tym powielanym pytaniem o Twój powód pobytu to już przegięcie- toż mają historię choroby pacjenta w dyżurce i czytać chyba potrafią zamiast pytać się po sto razy :wściekła/y:
Ewelina czytałam na szybkiego i zamiast przeczytać, że dzwoniłaś do swojego męża to przeczytałam że zadzwoniłaś do swojego gina i to gin był pijany w trzy dupy :-D Rozumiem co czujesz, mnie też wcu..rwia brak hamulców ślubnego w piciu, na szczęście nie zdarza mu się często ale jest wtedy niemożliwy :/
 
agacinka2121- cieszę się że się nie poddałaś. To ważne mysleć pozytywnie. Życzę nudnej. ciąży. A co do szpitali nie wszystkie są takie. Ja trafiłam po poronieniu na nardzo fajne pielęgniarki i położne. Starały się jakmoły mi pomóc. ale w takich chwilach nic do człowieka nie dociera tylko ól. Mam troche żalu do lekaży bo czułam się jak kolejny przypadek, rozhisteryzowana baba przy nich. Teraz po czasie mogę stwierdzić że nie była to zła opieka.
Co do tego swędzenia to chyba moje urojenie bo wszystko ucichło. Ale mocz będę robić na dniach więc się okarze co i jak min tą brirulinę (czy coś podobnego)
 
agacinka witaj!! dla twojego Aniołka
[*] no i gratulacje!! teraz musi być dobrze!!!

Ewelinka26 nie wiem co ci napisać, sama miałam kilka takich akcji. Mój też ciężko pracuje, prawie go w domu nie ma. Ostatnio jak się tak wypuścił to dzwonił o 1 w nocy bełkocząc czy po niego przyjadę . I nie kumał jełop jeden że ja w ciąży itd. Oni czasem już tak mają. Kwestia tylko tego czy twoim zdaniem nie przegina, czy to nie prowadzi do tego najgorszego. Wiesz nie chcę go usprawiedliwiac, ale on jest daleko, nie ma swojej kobiety przy sobie , martwi się o twoją ciążę na sój sposób, musi zarabiać na was ( a to też jakieś obciążenie psychiczne). Ale z drugiej strony to my się cały czas martwimy, zaglądamy w gacie, myślimy co oni tam robią itd itd Każdy ma swoje racje.. trzymam kciuki oby było ok
 
EwelinaK, nie radze - latalam w nocy z zegarkiem w rece co 3h.:-D Kurcze... Mam alergie na upijajacych sie facetow, boje sie ich.
Kahaka, bedzie kopalo i Ciebie - przyjdzie czas.
Nazarlam sie jak bydle. Odkrylismy onion bhaji - kupne, ale juz wiem jak zrobic to w domu. I chyba mam przegwizdane bo Rajmundowi zasmakowalo - sciagnal przepis z neta i mowi ze juz wiem jak mam to robic.:-D
 
cześć słonka !!!!
Agacinek-witam serdecznie ,zapalam światełko dla aniołka
[*] i gratuluje małego serduszka pod sercem !!!!!!!! i trzymam kciuki aby wszystko było w najlepszym porządku !!!!!!!!!! Dobrze ze tak walczyłas ze służbą zdrowia !!! ale aż mnie zamurowało jak czytałam o Twoim pobycie w szpitalu !!!!!!!!!!!!!!!!!! Jestem w szoku po prostu:szok::szok::szok: ale co zrobić, my przezywamy to jak cholera a dla nich to zwykły kolejny przypadek itd nie fer ale tak juz jest to urządzone, np jak Ja leżałam w pierwszym poronieniu to gdy juz roniłam ( po tabletce)to mąz prosił pielęgniarki o coś przeciwbólowego bo ryczałam bólu -a Ona łaskawie przyszła i jeszcze mówi " ale to przeciez musi boleć"kuźwa to jasne ze bedzie boleć ale po to tam są aby ulżyć w tym cierpieniu a nie jeszcze dobijać !!!!!!! No ręce opadają ale cóż ;((:)-( Mam nadzieje ze nas to juz NIGDY nie spotka juz !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Ewelinka- przytulam mocno, no kurcze chłop nie poważny :( sama nie wiem co poradzić, oby tylko sie opamiętaj w porę aby nie było za późno !!!!
Kahaka ojj też bym poleniuchowała na hamaku !!!!!! Fuksiara :p
poroniona,kłaczek,magnusik, linnea buziaki :*****

Ale dziś smaży u nas :szok: poszliśmy na spacer potem na plac zabaw , ledwo wytrzymaliśmy , a mały biegał jak opętany,jemu nie przeszkadza taka patelnia na dworzu :)
za niedługo jedziemy do tesciowej na kawkę to tam bedzie miec pole do popisu i sie wywścieka na trawce :)
a ostatnio mały łobuz stał w kącie za karę , i chyba postanowił ze i mnie ukara ze go tam postawiłam - złapał kredkę świecową i wymalował ścianę :wściekła/y::wściekła/y::szok: ja byłam w kuchni, przychodzę a tu "piękne"malowidło :wściekła/y::wściekła/y: ręce mi opadły,nie wiedziałam juz czy płakać czy sie śmiać, no ale dzięki niemu teraz jest pretekst aby zrobić remont w salonie hihihih :)
 
Dziewczyny bolał mnie dzisiaj brzuch jak na okres!! Wzięłam no spe bo pisałyscie ze bierzecie na skurcze i teraz mi przeszło ale boje sie jak cholera. nie wiem co mam robic. Wczoraj strasznie sie zdenerwowalalam, jakis debil napisal do mnie na nk ze mój mąż szuka kochanki na czacie, ze mnie zdradza i ze wie ze jestem w ciazy i ze sie kochac nie mozemy i nawet mial numer do mojego M. Napisal ze jak chce sie odegrac na meżu to mozemy sie spotkac bo mam duze cycki. powiedzial ze zdobedzie numer telefonu do mnie i sie skontaktuje czy chce sie spotkac. czekam na to bo jak bedzie wydzwanial to pojde na policje i moze go namierza i dowiem sie kogo trzymaja sie takie zarty!!

MIłej niedzieli życze. Sorki ze tylko tak o sobie:zawstydzona/y:
 
ło matko asia1987 a mówiłaś o tym mężowi?? a co do bólu brzucha to jak przeszło i nie ma więcej żadnych niepokojących objawów to chyba ok. A kiedy masz wizytę?
 
reklama
O, rany! Asia, powiedzialabym o tym mezowi i zablokowala konto na nk. Takie zarty sa delikatnie mowiac glupie, ale nie sa karalne. Karalne jest dopiero nekanie - maile, tel. sms'y.
 
Do góry