reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciąża Po Poronieniu

reklama
Witam!
Weekend w biegu, ale tak lubie. Za to dzisiaj nie mam na nic sily.
Mialam mieć pierwsza wizyte dopiero 24 sierpnia, ale nie wytrzymalam i umówiłam się do jakiegos innego lekarza na samo usg na jutro. Koszmarnie się boje, nie spie w nocy L
Agacinek
[*] dla aniołka i gratuluję maleństwa pod serduszkiem. Przeżycia masz koszmarne.

Asia zarty okropne. Nie wiem nawet jakbym zareagowala, ale na pewno zablokowałabym konto na NK.
Ewelina i ja podobnie jak Klaczek mam alergie na pijacych facetow, wiec pewnie wpadłabym w furie. Moje zdarza się picie baaaaardzo rzadko, a i tak się wtedy wsciekam.
Ilona my wlasnie 2 tyg. Zamalowaliśmy takie piekne malowidla naszego artysty.hahaha!
Kahaka ja jutro tes do gin. Będę za Ciebie mocno trzymac kciuki. Tez się boje tego co zobacze.
 
Magda, moj Rajmund w zasadzie nie pije wiecej niz 2 piwa na raz, a przewaznie na jednym konczy bo glowe ma slaba, a poza tym rzygac nie znosi, wiec mam luz. Raz mu sie zdarzylo wrocic z kolezenskiej rajzy na porzednym fleku - zadnej afery, zadnej awantury, bylam grzeczna i troskliwa jak matka rodzona. Tyle ze poscielilam mu na kanapie twierdzac ze nie bede w tych oparach spala. Na tyle pijany zeby nie pamietac nie byl. Nazajutrz rano, nadal troskliwa i ofiarna, zrobilam mu miksture na kaca i chyba to mu pomoglo bo wiecej przy mnie sie nie nachlal. Mikstura opiewa na szatansko mocna kawe, z duza (naprawde duza) iloscia cukru i wcisnietym sokiem z polowy cytryny. OBRZYDLIWE!! Faktycznie, w polaczeniu z intensywnym spacerem zaraz potem, dziala odtruwajaco, ale wciagniecie tego wynalazku wymaga heroizmu. A jak nie wciagnac, jak kobieta anielskiej dobroci i cierpliwosci wzor, zapodaje z rana troskliwie i czule? Slodkie oblicze zemsty...:tak:
 
witam witam się poniedziałkowo:)

my weekendowo się ulokowaliśmy u brata... i tak nam było miło, że hoho;p
wczoraj spotkałam starych kumpli i wiecie co... pretensje do mnie, że tak to było ok.. a jak zaszłam w ciążę, to się odwróciłam dupą... i nikt nie rozumie ze musiałam leżeć itd... co za debilstwo??!!!!

tak piszecie o mdłościach i wymiotach... a ja bedąc w ciąży.. nigdy, nigdy ani mdłości ani wymiotów... tylko senność.... i absolutny brak apetytu... czy może od początku było coś nie tak z tą ciążą?

mój M nie pije wcale... 1 piwo raz na 3 miesiace;p

w piątek ślub teściowej......;/
ASIA zablokuj dziada na nk... i narazie wrzuć na luzz.... może to głupie żarty, ale nie zaszkodzi bacznie obserwować mężulka....!!
KAHAKA a co to w ogóle za głupoty wypisujesz?? chcesz kopa w tyłek???????? jasne, że będzie bić!! jak dzwon!!!!!!!!!!!!
magda myśl tylko pozytywnie!!
mnie dają tyle optymizmu i nadzieji wasze posty, że wierzę iż tylko z górki będzie dla każdej z nas....
agacinek
[*] teraz tylko optymizmem żyj dla swojego serduszka...
 
Hello!!!

Kahaka, będzie super! Kciuki trzymam mocno!

Magda, glowa do góry! Powodzenia na jutrzejszej wizycie!

Ja tak samolubnie trochę chciałabym wylać swoje żale, bo sama siedze w czterech ścianach i się nakręcam tylko... Chodzi o mojego P. Dziś rano też nie obeszło się bez kłótni :szok: Nie mogę tego pojąć, co się dzieje. Czy to wszyscy tak mają czy tylko mój mąż?????? Wszystko poszło o kartony po mebelkach, które od 2 tyg. zalegały w mieszkaniu.... Ciągle czekałam na odpowiedni dla mojego męża czas, żeby je wyrzucił, aż w końcu w sobotę poprosiłam, żeby zostały wyniesione już... I to był mój błąd. Mąż nie miał na to ochoty w danym czasie,ale w końcu je wyniósł i zajęło mu to aż 10 min!!!!!:szok: I dzięki temu ja mogę się brać za dalszą robotę nie skacząc nad pudłami... Jednakowoż ego mojego męża zostało urażone i to bardzo, dlatego awantura trwa do dzisiaj i zostało w nią zamieszane pół rodziny. Słownie oczywiście : "jestes taka sama jak twoja matka", "jak się na coś uprzesz to tak jak twoja mama" itp itd. Czyli suma sumarum 2 tyg. proszenia o 10 min. roboty, czego skutkiem jest 2-dniowa awantura, mój płacz i ból brzucha, a teraz nerwy, czy nie zaszkodziłam malutkiej. A trzeba było poczekać jeszcze miesiąc na wyrzucenie tych kartonów..... Czy to ja jestem nienormalna???:baffled: Bo słysze to na każdym kroku! I to boli!!
Czy mężczyźni sa tak ograniczeni? 9 miesiąc ciąży, hormony w punkcie kulminacyjnym, stres przedporodowy i nerwy, czy dzidzia urodzi się zdrowa i czy będę dobrą matką, siedzenie samej w czterech ścianach i bieganie z praniem, ścierkami i żelazkiem. Czy nie mozna w milczeniu zrobić tego o co prosi zona i dać jej spokój na te ostatnie tygodnie ciąży? Dać jej spokojnie uwić gniazdko i czekać na narodziny maleństwa? Nie, bo trzeba zaspokoić swoje ja i dolać do tego kotła swoje żale i niech kobieta sobie radzi... Jest silna...:confused: To mnie osłabia po prostu
I mało tego. Bo mam tak prawie przez cała ciążę. No może ostatnie 2 miesiące były w miarę spokojne, ale wcześniej masakra. I to w mojej głowie są teraz obawy, czy nie zaszkodziło to małej, czy wszystko będzie z nią w porządku jak się urodzi, czy nie będzie nerwowa... czytałam, że stres właśnie bardzo źle wpływa na dziecko w IiII trymestrze, a w trzecim nie ma dla dziecka już większego znaczenia, jeśli chpdzi o narządy, bo już się wykształciły. Ale negatywne emocje nie służą niemowlaczkowi... A facet ma to gdzieś, bo jego samopoczucie jest przecież najważniejsze:no:
No, mówiłam, że nie wiem czy serwer to wytrzyma. Ulżyło mi ciut, tylko brzuchol jeszcze troche napięty. Ale zrobiłam sobie budyń śmietankowy z sokiem malinowym:zawstydzona/y: na śniadanko i może zaraz zacznie działać :tak:;-)
O i taki to los kobiety ciężarnej - dźwigaj!!!
 
Hej dziewczyny :-)
Zadko tutaj pisze,czytam was ale nie mam czasem o czym napisac albo nie wiem jak doradzic innym wiec pozostalo mi czytanie :tak: a i produkcja jest tutaj niesamowita ze nie idzie tego wszystkiego ogarnac.
Kahaka spokojnie i bez nerwow,nie wkrecaj sobie najgorszego niepotrzebnie,maluszek odczuwa Twoj niepokuj i nerwy i uwierz mi bedzie wszystko w porzadku i uslyszysz bijace serducho jutro tylko musisz myslec pozytywnie ;-):tak:
lina82 z facetami juz tak jest co poniektorzy to maja wiecznie czas na wszystko a i moj czasem daje mi momenty gdzie mi sie cisnienie podnosi ale staram sie nie denerwowac i nie pokazywac mu ze zachodzi mi powoli za skore swoim zachowaniem bo wyniknie z tego jeszcze cos innego ze to moja wina i ze przezemnie malego stresuje dodatkowo no bo przeciez on nic zlego nie zrobil.A i duzo facetow nie rozumie jak kobieta w ciazy sie czuje,jak jej hormony poradza szalec itd itd ehh a najbardziej mnie np denerwuje u mojego A. jak czasem wspomne ze sie zle czuje albo cos mnie gdzies tam boli a on wyskakuje z tekstem '' no przeciez tego wlasnie chcialas,czyz nie?! '' ehhh Ci faceci mozna by bylo o nich gadac i gadac :tak: Wiec nie denerwuj sie i postaraj sie olac ta cala sytuacje dla wlasnego dobra i maluszka.
 
Magda miałyśmy razem ładnie za 2 tygodnie ;) przyznam że korci mnie też, żeby sie umówić wcześniej ale poczekam bo i tak w tym tygodniu nie mam co z synkiem zrobić

Czekam z niecierpliwością na wieści od Ciebie
 
Magda miałyśmy razem ładnie za 2 tygodnie ;) przyznam że korci mnie też, żeby sie umówić wcześniej ale poczekam bo i tak w tym tygodniu nie mam co z synkiem zrobić

Czekam z niecierpliwością na wieści od Ciebie

hihi! no widzisz, ja pojde za nas obie :) Po co masz sie stresowac.
Przyznam, ze jak dzwonilam sie umowic to pomyslalam o Tobie :)
 
reklama
Do góry