reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Ciąża Po Poronieniu

Witam was serdecznie :) Strata mojego dziecka nastapila 4 tyg temu .
Jestem bardzo zalamana tym co sie stalo obecnie mieszkam za granica z moim narzeczonym 4 tyg temu wybralismy sie na urlop do Polski . Bylo idealnie pieknie znosilam ciaze zadnych bolow kompletnie nic . Powrot do Hamburgu byl okropny zaczely pojawiac sie bole podbrzusza i lekie krwawienia w pulowie drogi w jakies nieznanej na miejscowosci musielismy sie zatrzymac bo nie moglam juz wytrzymac gdy poszlam do toalety zaczelo leciec ze mnie mialam okropny krwotok pojechalismy do pobliskiego szpitala czekalismy 2 godz na gin ktory najprawdo podobniej sie wogole nie spieszyl ja czekajaca z bolem i krawieniem wkoncu trafilam do niego dla niego to bylo normalnie mowi do mnie : ,, poronienie w toku nic nie mozemy zrobic przykro mi takie jest zycie matka natura nie chciala tego zarodka i tak sie stalo '' nie rozumiem tego wszystkiego siedzi to we mnie wciaz mam zal do samej siebie moze gdybym nie jechala moze by sie wcale to nie stalo . Jak lekarz mogl tak po prostu powiedziec dla mnie to bylo moje dziecko nie jest to wazne czy poronilam w 11 tyg czy nie to byl moj dzidzius moje szczescie !!! Jest mi teraz troche lzej ze moglam gdzies to napisac Moi rodzice mieli sie o tym dowiedziec po powrocie z urlopu ze beda dziadkami ale stalo sie to nieszczecie i nie powiedzialam i o sytuacji. Pozdrawiam was kochani
 
reklama
Przytulam ciepło Milencia i zapalam światełko dla Twojego Aniołka (*). To co Cię spotkało to straszne, ale powoli trzeba otrząsnąc się z tej traumy i zdystansowac do całej sytuacji. Bardzo często się zdarza instrumentalne traktowanie kobiet w trakcie poronienia, dla nich to kolejny przypadek, a dla Nas potworna tragedia. Wkrótce ból po stracie będzie mniejszy, pojawi się żal i pretensje do samej siebie...Zostań z Nami, , tu byc może chociaż odrobinę ukoisz skołatane nerwy, bo My mamusie aniłeczków musimy się wspierac i podtrzymywac na duchu:*
 
Milencia- zapalam światełko (*), nie możesz się obwiniać , strata dziecka nie ważne w jakim tygodniu to okropna sprawa dlatego tule cieplutko, trzymaj się i porób badanka informacje na temat badań znajdziesz w wątku badania po poronieniu no i pisz tu z nami ile tylko chcesz jeżeli będziesz potrzebowała się wygadać to jesteś we właściwym miejscu, ja trzymam kciuki za Ciebie żebyśmy mogły tutaj przeczytać za jakiś czas ,że masz kolejne maleństwo kiedy już będziesz na kolejną próbę gotowa.
As- no to super ,że jesteś na studiach i ,że z małym coraz lepiej w takim razie trzymam kciuki za staranka:)
Magnusik- no to piękna waga facet rośnie jak na drożdżach super:)och jak ja Ci zazdroszcze też bym chciała mieć takie 2 kg wagi w brzuszku:)
 
Milencia - witam Cię, bardzo żałuje że spotykamy sie w takich okolicznościach, zapalam światełko dla Twojego kochanego aniołka
[*] !!!!!!!!!
Zostań z Nami, my tu jestesmy po to aby sie wspierać i wysłuchiwać wszystkiego !!!!!!!!! Wiem jakie to ciężkie, teraz jest to jeszcze świerze ale z czasem ten ból bedzie do zniesienia , nie zapomnisz NIGDY ale ból bedzie na tyle znośny ze dasz rade to przetrwać, niestety lekarze tacy są, czasami na prawde bezduszni ale w pewnym sensie ten lekarz miał racje, matka natura wie co robi, dzieciątko nie było na tyle silne aby żyć, może było chore, wpływ na takie coś ma wiele czynników nie wolno Tobie sie obwiniać bo to nie jest tak, TY nic złego nie zrobiłas, !!!!!!!!!!! Musisz sobie to wszystko poukładać w głowie i broń Boże nie obwiniać sie !!!!!!!!!!!!!!!!!! Ja jestem po 2 poronieniach i nie poddaje sie , bo nie wolno, !!!!!!!!!!!!!!!! trzeba walczyć, zobaczysz ze niedługo ujrzysz II grube tłuste krechy i z dzidziolem bedzie wszystko OK, to ze teraz poroniłas nie znaczy ze tak bedzie następnym razem,!!!!! trzymam kciuki za Ciebie bardzo mocno jak i za reszte dziewczyn !!!!&&&&&&&&&&&&&&&&&
kochana odczekac 2-3 miesiące wzmocnij siły, i także psyhicznie dojdź do siebie i możecie sie starać, po poronieniu samoistnym nawet juz po 1 okresie mozna !!!!! :)

Ja dziś od 12 na mieście w sumie, padam, mały nie spał w dzien wiec za godzinke bede miec luz bo padnie ;) na razie godzine juz płowi sie w wannie i odmacza ten brud bo tak sie wyflogał na placu ze głowa mała, nie wiem czy te ciuchy do prania dać czy od razu do kosza :szok:ale niech ma juz ten dzien dobroci :)
 
Milencia- doskonale rozumiem Twoje obawy , ja miałam paniczny lęk przed kolejną ciążą dopiero kiedy trafiłam tu na forum rozpoczęłam przygotowania, badania itd przypałętało się pare chorób po drodze min. ureoplasma,którą podejrzewam o przyczynę straty,a teraz ostatnio choroba psychiczna dlatego przyjmuję teraz psychotropy i muszę czekać na staranka prawie 2 kolejne długie lata.
 
Dziekuje wam wszystkim ... Tak to prawda najgorsze jest to ze nigdy czlowiek nie moze sie dowiedziec dlaczego tak sie dzieje... coraz wiecj kobieta zaczyna tracic swoje pierwsze dziecko .. Mam nadzieje ze nastepnym razem sie uda dobrze ze codzienie jestem w pracy i nie siedze w domu tak wiec nie mysle tak duzo . Mam pytanko ile musze teraz czekac na pierwszy okres . Pozdrawiam :happy:
 
Witaj Kobietka22 Przykro mi ze muszisz teraz tak dlugo czekac :/
Denerwuje mnie tylko jedno My chcemy tak bardzo miec dziecko niektorym z nas sie to nie udaje z pewnym znanych nam przyczyn a takie bezduszne Kobiety na tym swiecie morduja wyrzucaja do smieci lub jedza swoje dzieci .... Zycze im najgorszego . A tobie duzo szczescia :*
 
milencia na @ czeka sie do 6 tygodni nawet !!!!!!! moze przyjsc regularnie - czyli jakie masz cykle, a moze i dopiero po 6 tyg jak u mnie !!!!!!!!!!! czekaj cierpliwie, :)jestes juz 4 tyg po poronieniu wiec lada moment małpa przyjdzie, jesli nie to trzeba do gina aby dał coś na wywołanie !!
co do tych bezdusznych kobiet masz rację, tez tego nie pojmuje ale co my mozemy zrobic no powiedz??????? musimy byc silne i nie poddawać sie!!!!!! To Twoje pierwsze dziecko a statystyki są nieubłagane , tak sie dzieje i to bardzo czesto ! Ale kolejna ciąza nie musi sie tak skonczyc -PAMIETAJ
 
Ostatnia edycja:
reklama
Milencia-Dziękuję kochana, ja też nie rozumiem jak może tak się dziać na tym świecie, że my byśmy wszystko zrobiły za zdrowe dziecko ,a takie agentki potrafią robić takie straszne rzeczy, powinno być odwrotnie takie wyrodne matki powinny nie mieć szans na dziecko ,a takie ,które bardzo pragną dziecka powinny bezproblemowo donosić ciąże ,ale cóż możemy poradzić ,że tak to już jest urządzone.
 
Do góry