reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciąża Po Poronieniu

Witajcie piątkowo:)

aleście naskrobały przez miniony tydzień...produkcja masowa normalnie, hehe...
nie miałam jak pisać, bo u mamy sobie troszku posiedziałam, a mama z neta nie korzysta...odpoczęłam nieco...nie ma jak u mamy;)

Marcepanku dla Twoich Aniołków (*)(*)(*) zostań tu z nami, naprawdę warto!
anulka gratulacje i dalej za Ciebie trzymam kciuki&&&&&& prezent całkiem fajny:)
Emy leż grzecznie i odpoczywaj, niczym się nie denerwuj, ja w Was wierzę i dzielnie trzymam kciukasy&&&&&& musi być dobrze!!!
kłaczku jak ten czas szybko ucieka, juz 7 tydzień się kończy:) widzę, że rzygi rządzą u Was, ja to gdyby nie powiększający się brzuchol to nie wiedziałabym, że jestem w ciąży, żadnych typowych dolegliwości...pod tym względem uważam się za szczęściarę;D a wracając do butków, to są przecudowne:) i jedne i drugie...żebym ja takie zdolności miała...
aga_cina Ty się nie obwiniaj, nie zrobiłaś nic złego, robiłaś wszystko, co robią matki, żeby ich dzieci zdrowe przyszły na świat...stało się inaczej i bardzo mi przykro z tego powodu, przytulam Cię mocno, ale pamiętaj, to nie Twoja wina! Ty nie zabiłaś swojego dziecka!
IZW ładna kiecocha, ślicznie się prezentuje...może kiedyś i mnie się przyda jakaś, bo na razie o tym nie myślę...Tobie też kibicuję mocno!
Bibiana przytulam, nie wiem co więcej mogę powiedzieć...wierzę, że dasz radę i się w końcu podniesiesz...i jeszcze słoneczko dla Ciebie zaświeci, nie ma innej opcji!
onaxxx niesamowite, co piszesz i ciekawe bardzo...coś w tym musi być...przytulam...
aniunnia ta Twoja dieta to chyba cud normalnie, przekazałam ją siostrom, bo narzekają, że się tu i ówdzie zaokrągliły...sama niestety na razie nie sprobuję, ale zapisałam na przyszłość:)
karolcia81 kciukasy zaciśnięte za powodzenie misji! wracajcie z wyjazdu już we trójkę:)

wszystkie, których nie wymieniłam serdecznie pozdrawiam!
 
reklama
Jujka, przede wszystkim to czas sie wlecze jak cholera. To DOPIERO 7 tydzien. Poki co nie mam problemow rzygalniczych, pomijajac pewna nadwrazliwosc na zapachy, ale koci klocek potrafi sprowokowac kazdego, wiec... Po prostu wrazliwszy niuch mi sie zrobil. Mulic muli, ale ja tak latwo nie oddaje co moje, a przecie co za zebami to juz moje, nie? ;-)
 
Krakusy? Trawa? Miśkam? Anstazja?
dawno tu nie wchodziłam , a dzisiaj coś mnie tknęło i proszę - ktoś jeszcze pamięta o córkach marnotrawnych:-)
Kłaczek - co ja widzę , GRATULUJĘ!!!!!! kochana trzymam kciuki na rękach i nogach &&&& :tak::tak:
karolcia33 - ale musiało dużo czasu upłynąć od mojej ostatniej wizyty tutaj , jaki Ty masz piękny suwak :tak:
aniunia - jak zdrówko ? badania porobione? wszystko w porządeczku? hmmmm o jakiej diecie to się tu dziewczyny rozpisują? pewnie nie odnajdę "przepisu" w tych postach , ale może skrót dietki na pw dostanę?:sorry:
karolcia81 - to już tuż tuż staranka, pamiętam jak ubolewałaś że do czerwca tak daleko , a tu proszę , tylko kilka dni zostało.
onaxx - ja wierzę w to że dzieci i zwierzęta widzą nasze aniołki, moja kocica czasami "bawi się" z kimś, najpierw myślałam że to jakiś śmieć lata w powietrzu albo jakaś muszka, ale nic takiego nie zauważyłam. Jestem szczęśliwa z tego powodu że nasz aniołek nas odwiedza:-)
Lilijanna - a TY starania też zaczynasz jakoś teraz dobrze pamiętam?
Wszystkie stare mamusie pozdrawiam, pozwolicie że te krakowskie wyróżnię , isza, trawa, miśkam - co u Was?
Widzę że dużo jest nowych :-( zapalam dla waszych aniołków
[*]
[*]
[*]
[*]
[*]
[*]
[*]
W skrócie co u mnie , po staremu , dom - praca - dom, dookoła wszystkie koleżanki w ciąży - trochę im zazdroszczę , ale niestety musieliśmy przełożyć starania, najwcześniej lipiec , najpóźniej przyszły rok. Postaram się przynajmniej na bieżąco czytać co u Was.:sorry:
 
Witajcie dziewczyny!! Dziś wracam do Was nie po to by was wesprzec lub nadgonic temat i poczytac lecz dlatego że po raz 2-gi to przechodzę. Staraliśmy się z mężem o maleństwo 9 miesięcy aż w końcu zobaczyłam 2 kreseczki nie mogłam uwiezyc no i nie mogłam się cieszyc - bo strach jest jeszcze większy. Poszłam do lekarza w sumie to nic jeszcze konkretnego nie zobaczył tylko błonkę, tak jak u kobiety w ciąży i mówił że jak przyjdę za tydzień to pewnie będzie już pęcherzyk no i sie nie doczekałam po 2 dniach po wizycie- wieczorem dostałam krwawienia- wiedziałam że już nie ma szans a następnego dnia z rana takich strasznych bólów brzucha na dole że nie wiedziałam co robic mąż w pracy a ja z dzieckiem w domu i jeszcze zagranicą jak poszłam do ubikacji to z 10 minut leciały ze mnie skrzepy i po tym wszystkim ból przeminął-teraz leci krew tak jak okres a nawet słabiej. I pewnie już po wszystkim. Nie wiem co robic czy po ,,okresie'' iśc do lekarza bo przecież większośc z kobiet nie wie że było w ciązy i dostaje okres w którym sam organizm się oczyszcza, to tak jak u mnie tylko u mnie gdyby nie test- kilka testów pozytywnych też bym nic nie wiedziała. Czy któraś z Was miała tak samo? że sama się oczyszczała? Może któras może mi doradzic co robic?
 
Anastazja!! Oj, wieki Cie nie bylo - no te moje 7 tygodni to na pewno. Normalnie wstyd. Widze ze wage redukujesz - tez zajecie i budujace w dodatku. Ja chyba przestalam redukowac na rzecz nabierania, ale staram sie nie przeginac, choc glodna jestem na okraglo.
Nerowercia, pewnie jest tak jak piszesz - organizm sam sie oczyszcza. Jak sama piszesz, "gdyby nie test" - pewnie jest to jedna z tych ciaz, o ktorych kobiety w dobie "przedtestowej" nawet nie wiedzialy. Ot, okres sie spoznil, potem przyszedl... Wspolczuje Ci... Jak dawno temu powinnas miec okres? Ile masz "spoznienia"? Mysle ze poszlabym do lekarza na wszelki wypadek - niech sprawdzi czy macica czysta.
 
Ostatnia edycja:
kłaczku pamiętam jak dopiero co miałaś na suwaczku 3 tyg i 5 dni...to tak się wydaje, że się wlecze,ale ucieka szybko...a w dodatku to jak mówią cudze dzieci szybko rosną:) a ze szpitala jeszcze żadnego odzewu? się coś opierdzielają nygusy, szkoda że ich jakoś pogonić się nie da...
 
Kłaczku ostatni @ miałam 8 kwietnia ale w ostatnim czasie to przychodził on co 2 miesiące i nie był regularny no i teraz też myślałam ,że znów będzie w następnym miesiącu no i tylko z głupoty zrobiłam test w zeszłym tygodniu bo mi piersi tak nabrzmiały i bolały no i szoook II kreski ale lekarz niestety jeszcze nic nie widział a zwłaszcza jak mu powiedziałam ,że @ co 2 miesiące nawet mam to mówi ze to może miec ze 2-4 tyg także nie ma szans by on to zobaczył. Już sama mam mętlik w głowie co robic z tym lekarzem byłam w sumie u niego 3 dni temu a po porannej ubikacji nic mnie kompletnie nie boli po prostu leci tylko tak delikatnie już, gdzie rano faktycznie było tego dużo. Zobaczę może jak się będę czuła jak krwawienie minie bo już sama głupieje nie wiem co robic.
 
Jujka, bo to swieta racja jest. CUDZE dzieci rosna. Cudze suwaczki popierdzielaja. Ze szpitala cisza i juz pewnie tak zostanie bo postman juz szedl. W takim razie, w poniedzialek ide do GP i sie przypomne, tudziez spytam co mam robic z tym fantem.

Nerowercia, 2-4 tygodnie to faktycznie malo. Glupio spytalam bo przeciez juz z 5 tygodni to by lekarz widzial, ale mnie chodzilo o to ile spoznila Ci sie @. Mysle ze to byla tzw. ciaza biochemiczna - zaplodnione jajeczko nie zagniezdzilo sie w macicy - i to jest dosc czeste zjawisko, wcale nie niepokojace. Po prostu wiesz bo zrobilas test. Natomiast - jak pisalam - na wszelki wypadek poszlabym do gina, zwlaszcza ze on juz wie ze cos na rzeczy bylo, wiec nie powinien byc zdziwiony a Ty bedziesz miala pewnosc ze wszystko jest ok. Przykro mi ze tak sie stalo, ale - jesli moze Cie to pocieszyc - tak sie dzieje czesto u kazdej kobiety.
 
Ostatnia edycja:
Tylko jest pewien problem kłaczku. U lekarza byłam w Polsce a ja jestem w Norwegii no a tutaj ciąży do 12 tyg nie traktują jak ciąży i nawet nie badają takich kobiet bo twierdzą że jak poleciało tzn że było słabe i tak miało byc. No i dlatego nie wiem co robic gdybym była w Polsce pewnie bym skoczyła ale do Polski jadę teraz dopiero za miesiąc. :-(
 
reklama
Witam babeczki :)

Miałam kłopoty z netem i stąd moja nieobecność. Nie doczytam dokładnie, bo czasu brak.

Na razie pozdrówka dla wszystkich bez wyjątku.

Buziaki
 
Do góry