reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciąża Po Poronieniu

nerowercia przytulam cię mocno, i zapalam światełko [*]
tak jak kłaczek mówi lepiej idź do lekarza, niech sprawdzi czy sie prawidłowo oczyszczasz,pozatym pewnie da ci jakis antybiotyk na wszelki wypadek, nawet jak bedzie ok, a póki co mierz se kobitko tempkę.

kłaczek tak z tym zlewem M se radził, mimo iż jadłam "byle co" mamy na tym naszym poddaszu niekonwencjonalnie rozwiązania wodno-kanalizacyjne - nic tu nie jest w pionie... ale dajemy rade ino trza uważać z fusami z kawy, o resztkach jedzenia nie wspomnę
ps do garnków nie heftowałam jakby ktoś źle skojarzył hehe

no tak nasłodziłyście mi kobitki, apropo kiecek ślubnych za godzinke jedę z młodsza siorką za jej kiecką, łezka sie w oku kręci, jeszcze niedawno kombinowałam jak to będzie ... termin porodu miałam na 10 dni przed jej ślubem, ale miałam ... zmartwienia Boże aż sie serce kraje... eh i apropos głupich odzywek znajomych ... tych niby ich żarcików "przynajmniej na ślubie siostry będziesz" .... takie cos usłyszałam kilka dni po zabiegu

babianko kochana... eh nawet nie wiem za bardzo co ci powiedzieć, mam nadzieję że w głębi serca twój mąż nie chciał źle nie zawożąc cię do Filipka, widzi co sie z tobą dzieje... może bał się że to pogorszy twój stan...
Dziewczyny dobrze mówią, albo idź do psychologa, chociaż spróbuj, albo zajdź do franciszkanów jest tam bodajże ojciec Tobiasz on ponoć pomógł wielu kobietom po stracie dziecka ... mam gdzieś do niego nr telefonu jutro postaram ci sie go podać. (dzis zakupy ślubne a potem trza do ojca zejść bo ma dzis urodziny). Do tego franciszkanina poleciła mi iść położna mojego gina, ale nie skorzystałam bo "pogadałam z kapelanem w szpitalu" i potem z innym księdzem na spowiedzi i troszku mi pomogło.
Co tam jeszcze chciałam napisać.... kurde... zapomniałam

o cześć ziółko ;D

i proszę przypomło mi się więc edit :D
Bibianko pamietasz ten film co o nim pisałam jakieś trzy tygodnie temu?, na początku myślałam że nie powinnaś go oglądać, teraz wydaje mi sie że on by ci pomógł, sytuacja tych dwojga rodziców, jest troszeczke inna, ale wiele sytuacji, którym mozna się przyjrzec "z boku" może pomóc ci zrozumieć, no masakra brakuje mi słów i nie potrafię napisać o co mi biega eh... no chodzi mi o to jak łatwo nam jest dawać rady i pomagac innym, gdy samemu nie potrafimy sobie pomóc w podobnej sytuacji, mi ten film pomógł, mimo iż przez cały czas zastanawiałam sie czy dobrze robie patrząc na to
jeśli sie mylę to przepraszam... chcę pomóc tylko nie bardzo wiem jak
"Między światami"
jest to film o tym jak przeżyć żałobę, przy skrajnie dwóch różnych przypadkach - inaczej podchodzi do sytuacji mama inaczej tata dzieciaczka ... oddalaja sie od siebie, od znajomych od rodziny, ale w końcu stawiają czołodalszemu życiu takiemu jakie ono jest wspólnie... ciężki, kuźwa okropnie ciężki film, ale piękny i prawdziwy.

dobra zmykam bo juz minie na gg sciga siorka trza sie zbierać :D trzymajcie się mocno kobitki
 
Ostatnia edycja:
reklama
Aha... Tyle ze "polecialo" to jedno, a czy "polecialo" wszystko to drugie. Tu tez sie nikt nie pieprzy z ciaza ponizej 12 tygodni, ale jak poronilam w 12 tygodniu, to pomijajac pomoc w szpitalu zwiazana z krwotokiem, ustawili mi scan kontrolny zeby wlasnie sprawdzic czy wszystko zeszlo, a po stwierdzeniu ze jednak sa resztki, ustalili c.d. dzialan i nie odpuscili, dokad na scanie nie wyszlo ze macica jest czysta. Kurcze, w takim ukladzie poszlabym do lekarza, tylko inaczej - u nas zaczyna sie od GP, nie wiem jak w Norwegii, ale albo do lekarza pierwszego kontaktu i powiedzialabym jak sprawa wyglada, albo do gina jesli jest taka opcja i niech sprawdza. Przy tym bym sie upierala. Po prostu choc wiem ze to drobina, to jednak nie wiem czy nie moze po niej zostac jakas resztka w jamie macicy. Moze ktoras z dziewczyn tutaj wie i rozjasni temat, ale z mojej (nie)wiedzy zdecydowanie wynika potrzeba przekonania sie o calkowitym oczyszczeniu macicy.
Zjooolaaaa...:-)
IZW,
to "przynajmniej na slubie siostry bedziesz", to typowe zachowanie i wcale nie zart, ani nie olewaizm. To podswiadoma proba znalezienia dobrych stron w sytuacji i to dla Ciebie. To tak jak powiedziec czlowiekowi ktoremu spalil sie dom i caly dobytek, ze spoko jest, bo przeciez wyniosl z pozaru widelec. Czasem w takiej sytuacji, ludzie usiluja "pod Ciebie" mowic o problemie jakby sie woda wylala albo ciasto przypalilo bo gdzies im w glowie brzeczy, ze tak bedzie lepiej. Tak jakbys nagle mogla w to uwierzyc... To dziala dokladnie w druga strone, ale o tym nie wiedza.
 
Jeszcze pozwolę się wtrącić , gapa ze nie - Emy - GRATULUJĘ , uważaj na siebie , leż , nie denerwuj się , myśl pozytywnie!!!! &&&&&&&&&
nerowercia - Ja poroniłam w domu , też miałam takie straszne bóle, po 10-15 min przeszło, ale i tak pojechałam do szpitala, nie wiem czemu ale zakwalifikowałam się na łyżeczkowanie. Myślę że lepiej jak pojedziesz do lekarza, dla własnego spokoju !
 
Ogladam "Rozmowy w toku"... Mamuniu! Posiadanie mozgu wcale nie oznacza uzywania rozumu! Ale babki maja narabane w czaszke...:-D Wczoraj bylo o "skwarach"... Tez dobre. To chyba zaczyna byc moj ulubiony kabaret.
 
Nerowercia ja też bym poszła do lekarza... Trzeba sprawdzić czy wszytsko się oczyściło.. Na pewno są tam polscy ginekolodzy...chyba, że nie mieszkasz w dużym mieście..

Anastazja prześlę na priv dietkę... Badania porobione, wszytskie ok tak samo jak i genetyczne.. No i lipa, bo nadal nic nie wiem.. Moja gin powiedziała, że z jej i medycznego punktu widzenia nic tylko zachodzić w ciąże, że nie ma żadnych przeciwskazań.. Ale ja póki co daję sobie spokój.. Przecież te 3 razy nie zdarzyły się przypadkiem.. Może po wakacjach spróbujemy.,. A Ty jak tam? Jakieś staranka?
 
Wkurzylam sie... Cos mi smierdzi w domu. Poza tym ze wilgoc, bo to normalne, ale jak smietnik albo cos... "Ogrodek" Chinczyka. Od naszego domu dzieli go szerokosc jego drzwi. Caly dom ma 3,5m szerokosci, "ogrodek" wyglada tak:

Pod tymi ceglami on gromadzi odpadki organiczne - obierki, lupy itp., to gnije i tworzy kompostowa ziemie na ktorej rosna te krzaczki. Od czasu do czasu cos w to leja, ale nie wiem co. Smierdzi. Dzis troche slonce przygrzalo i wali na calego. Rozwazam dwa wyjscia - albo mu do tego narzygam (bedzie mial wiecej "gleby") albo zawiadomie council o zagrozeniu epidemiologicznym. Kurcze, zebym nie mogla z domu wyjsc bez gwaltownej checi wyrzygania sie.
 
Hej laski!

kłaczek szkoda słów. obrzydliwy ten Chinczyk. Ja bym najpierw zawiadomiła waszego landlorda, jak nie pomoże doniosła wyżej.
No cholera wariat jakis

anastazja witaj! gdzie się podziewasz? Dzięki, trzymamy się jakos w dwupaku

nerowercia, nie wiem co ci doradzic, bardzo mi przykro. Może spróbuj jednak załatwic wizytę u lekarza tak na wszelki wypadek

U nas upał 36C w cieniu, dobrze ze nie duszno jak w Polsce, ale jednak ciepło. Poszłabym sobie na plażę, ale uziemiona jestem... ah...
 
reklama
ratunku!!!
NIE MAM SIŁY!!
no i byłam u lekarza!! i wiecie co...? mam bakterie, mam zapalenie dróg rodnych, zapalenie przydatków, drożdzyce.
I podejrzenie białaczki!!! oprócz tego szmery w sercu i płucach..... schudłam już 9 kg... co tydzień chudnę po kilka kg........
mam dość!! mam 21 lat!! 2 synków w niebie i wszelkie klopoty ze zdrowiem!!
no ja już nie mam siły....... każda wizyta u lekarza jest coraz to gorsza!!
 
Do góry