reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciąża Po Poronieniu

Dziękuje dziewczynki za odpowiedzi.

As- trzymaj sie kochana, a w razie kiedy sie zacznie to masz jechać so szpitala czy w domu to przejść?
Agniesiar - mega &&&&&&&&&&&kciuki będzie dobrze.

Zjola- jak tam?

Liljana - ja marzę o tym dniu kiedy będe mogła utulić dziecko ,a mimo to wiem ,że tak jak napisałaś zawsze w nas pozostanie ten ból oswojony ,ukryty ,ale wieczny.

dziewczynki zaczytałam sie w tym artykule ,który wstawiła Elżbietka i popłakałam sie.

Ja dziś byłam na cmentarzu u dziadka przystanęłam nad grobkami Aniołków popłynęły łzy ,a potem zauważyłam pomiędzy dużymi pomnikami opuszczony pomniczek , zarośnięty zaniedbany gdyby nie to,że spieszyłam sie do pracy uprzątnęła bym go , na pomniczku pisało "Staś" został zapomniany dlatego zapalam dla Stasia (*).

Anniunia- jakie nagrabiłaś kochana masz prawo zmienić plany zdanie i już nie przejmuj sie tym , jeśli intersujesz ich tylko wtedy kiedy czegoś potrzebują to naprawde nie warto sie nimi przejmować;-)

Emy-ja chyba nie kojarze Twojego nicku, witaj i zostań z nami trzymam kciuki za staranka i zapalam (*)dla Aniołka

ide teraz na badania po i poczytam o badankach.
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
reklama
Na razie jest lepiej niż podejrzewałam - maleństwo jest nawet większe niż powinno - wiec na razie wygląda na to, ze rozwija sie wzorcowo - przypomina nawet już człowieczka, widać główkę i kadłubek. Co prawda nie bardzo jeszcze widać rączki i nóżki, ale jakieś tam zawiązki i owszem. Maleństwo ma już 13mm, wiec wygląda na 7 tygodniowego brzdąca, a nie 6 tygodni i 5 dni.

Jestem troszkę spokojniejsza, choć strach związany z możliwością złapania anginy od Julci nadal mnie przygniata.

Kupa nerwów odeszła, więc jestem wypompowana jak balon - padam na pysk.
 
Witam dziewczyny. Dzis zobaczyłam II. Boję się jak diabli. Nie mogłam długo uwierzyc, ze się udało. Teraz czekam na pierwsze UsG i jak zobaczę serduszko będe cieszyć się pełna geba. Trzymajcie kciuki.
 
Agniesiar- super,że mały wielki ludek rośnie :tak:bardzo sie cieszę.

Wisieńka- gratuluje kochana i mocno trzymam kciuki &&&&&&&&&&& aby wszystko było dobrze , nuudnej ciąży życzę:tak:
 
Wisienka - gratuluję kreseczek:) I oby wszystko było dobrze przez kolejne miesiące:)
Agniesiar - trzymam kciuki za Maluszka.
As - wirtualnie przytulam...
A ja wróciłam niedawno do domu i padam już dziś. Co nie zmienia faktu, że od razu zaczęłam podczytywać, co u Was. Przyzwyczajam się powolutku:)
Byłam dziś rano na cmentarzu u mojego Stasia. Tym razem z mężem. I tak jakoś jest raźniej. Bo ostatnio jak poszłam sama, to potem nie mogłam przestać płakać...
Zaliczyłam też wizytę u gin. Na szczęście wszystko jest ok. Moje bóle brzucha są najprawdopodobniej efektem ogólnego zastania organizmu po długim leżakowaniu. W środku ponoć czyściutko. No i są szanse, że niedługo przyjdzie @. Mam nadzieję... A potem zacznę się z gin zastanawiać nad tym, jakie badania porobić... Dziwnie było oglądać swój pustu brzuch i nie obserwować w nim ruchu:( A jeszcze smutniej było mi, gdy czekałam na wizytę i słyszałam dochodzące z gabinetu dźwięki dziecięcego serduszka. Przypomniało mi się, kiedy mój mąż po raz pierwszy usłyszał serduszko Stasia i śmialiśmy się, że bije tak szybciutko, jak mała lokomotywa. Jutro mija miesiąc od porodu i odejścia Stasia:(
 
miśkam cieszę się, że u Ciebie w porządku z brzuszkiem, teraz tylko @ i wszystko wróci do normy!
Na cmentarzu ja zawsze rozklejam się jak idę z mężem, a jak jestem sama to zapadam w jakieś otumanienie i jakby mnie nie było, wszystko robię mechanicznie i tylko rozmyślam. Wczoraj zrobiłam sobie spacer nad Wisłę i siedziałam na tej ławce w samym słonku i ryczałam jak głupia, bo same mamusie z wózeczkami chodziły. Ja miałam też tak spacerować! Już wszystko miałam zaplanowane, jak to będzie jak do pracy nie będę chodzić, jak będę czekać w domu z maleństwem na męża. Miało być różowo!

Przytulam Cie mocno! Wiem jaki ból czujesz, wczoraj minął miesiąc od odejścia Dorotki.
 
reklama
Do góry