reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża Po Poronieniu

Dziękuje dziewczynki za odpowiedzi.

As- trzymaj sie kochana, a w razie kiedy sie zacznie to masz jechać so szpitala czy w domu to przejść?
Właśnie oddzwonił lekarz.
Mam spokojnie czekać na pełne oczyszczenie ,a w razie podejrzanie dużego krwawienia jechać na Medicover .
Jak wszystko będzie dobrze to pod koniec tygodnia ,a nie we wtorek mam jechać na betkę i sprawdzić czy jest poniżej 1 .
Przyznał mi rację ,że robienie bety we wtorek nie ma sensu.;-):tak:

Na razie jest lepiej niż podejrzewałam - maleństwo jest nawet większe niż powinno - wiec na razie wygląda na to, ze rozwija sie wzorcowo - przypomina nawet już człowieczka, widać główkę i kadłubek. Co prawda nie bardzo jeszcze widać rączki i nóżki, ale jakieś tam zawiązki i owszem. Maleństwo ma już 13mm, wiec wygląda na 7 tygodniowego brzdąca, a nie 6 tygodni i 5 dni.

Jestem troszkę spokojniejsza, choć strach związany z możliwością złapania anginy od Julci nadal mnie przygniata.

Kupa nerwów odeszła, więc jestem wypompowana jak balon - padam na pysk.
Super wiadomości .
Jak miło się czyta :tak::-):-):-)

Witam dziewczyny. Dzis zobaczyłam II. Boję się jak diabli. Nie mogłam długo uwierzyc, ze się udało. Teraz czekam na pierwsze UsG i jak zobaczę serduszko będe cieszyć się pełna geba. Trzymajcie kciuki.
Kochana moje gratulacje i naprawdę nudnych,normalnych przyszłych miesięcy

Wisienka - gratuluję kreseczek:) I oby wszystko było dobrze przez kolejne miesiące:)
Agniesiar - trzymam kciuki za Maluszka.
As - wirtualnie przytulam...
A ja wróciłam niedawno do domu i padam już dziś. Co nie zmienia faktu, że od razu zaczęłam podczytywać, co u Was. Przyzwyczajam się powolutku:)
Byłam dziś rano na cmentarzu u mojego Stasia. Tym razem z mężem. I tak jakoś jest raźniej. Bo ostatnio jak poszłam sama, to potem nie mogłam przestać płakać...
Zaliczyłam też wizytę u gin. Na szczęście wszystko jest ok. Moje bóle brzucha są najprawdopodobniej efektem ogólnego zastania organizmu po długim leżakowaniu. W środku ponoć czyściutko. No i są szanse, że niedługo przyjdzie @. Mam nadzieję... A potem zacznę się z gin zastanawiać nad tym, jakie badania porobić... Dziwnie było oglądać swój pustu brzuch i nie obserwować w nim ruchu:( A jeszcze smutniej było mi, gdy czekałam na wizytę i słyszałam dochodzące z gabinetu dźwięki dziecięcego serduszka. Przypomniało mi się, kiedy mój mąż po raz pierwszy usłyszał serduszko Stasia i śmialiśmy się, że bije tak szybciutko, jak mała lokomotywa. Jutro mija miesiąc od porodu i odejścia Stasia:(
Dla Stasia (*)
Dobrze,że u gin wszystko ok.
Teraz tylko @ i staranka u Was w pełni.:tak::-D:-D
 
reklama
miśkam cieszę się, że u Ciebie w porządku z brzuszkiem, teraz tylko @ i wszystko wróci do normy!
Na cmentarzu ja zawsze rozklejam się jak idę z mężem, a jak jestem sama to zapadam w jakieś otumanienie i jakby mnie nie było, wszystko robię mechanicznie i tylko rozmyślam. Wczoraj zrobiłam sobie spacer nad Wisłę i siedziałam na tej ławce w samym słonku i ryczałam jak głupia, bo same mamusie z wózeczkami chodziły. Ja miałam też tak spacerować! Już wszystko miałam zaplanowane, jak to będzie jak do pracy nie będę chodzić, jak będę czekać w domu z maleństwem na męża. Miało być różowo!

Przytulam Cie mocno! Wiem jaki ból czujesz, wczoraj minął miesiąc od odejścia Dorotki.
My się chyba nie znamy.
Witam Cię i zapalam światełko dla Twojej Dorotki. (*)
 
witaj AS 76 czytam forum już od paru tygodni, znalazłam sie tu po tym jak szukałam informacji na necie, żeby dowiedzieć się czegoś więcej, żeby może zrozumieć dlaczego moja ciąża obumarła.
Od samego poczatku nie mogłam się oderwać od czytania Waszych historii. Kibicuję, przeżywam smutki razem z Wami ale mało co piszę...powoli Was poznaję.
 
Agniesiar cudne wiadomości.dobrze bedzie!!! chorobie się nie dasz na pewno.na wieści wpadaj:)
Wisieńka jak ja uwielbiam takie wiadomości!!!!! GRATULUJĘ!!!!!!!!!!!
Trawa ja tez jak z m chodzę na cmentarz to płaczę.samej mi łatwiej.co do kobiet z wózkami kiedyś będzie lżej zobaczysz.musisz iść do przodu,trudne to jest bardzo,ale trzeba walczyć dalej
Miśkam przytulam mocno ,bo wiem jakie trudne są wizyty u gin,ja długi czas wchodziłam do gin i rozklejałam się:( sam fakt,że przyjmuje mnie w tym szpitalu mnie przygnębiał bardzo. wspomnień za dużo:(
a usg jak byłam teraz w 32tyg z M tez nie bylo fajne...choc powinno być radoscią:(niestety wspomnienia zawsze w nas będą.ale trzeba iść naprzód bo każda z nas przytuli swój mały cud,coraz więcej przykładów tu na to!
As tak bardzo mi przykro i nie potrafię wyobrazić sobie tego co w tej chwili przeżywasz,jesteś bardzo dzielna!!!!!!!!
a chleb boski...pieklam 10minut dłużej i nie dalam sezamu bo nei lubię,za to pestakmi dyni obsypałam.mniamuśny
 
Wisienko, gratulacje Kochana!!!to cudowna wiadomość!!!to że masz stracha, to normalne i nie będę Cię pocieszać, że minie, bo to już nasz towarzysz chyba na każdą ciążę:(postaraj się jednak bardziej cieszyć niż martwić.życzę Ci nudnych ciążowych dni i dużo wiary w swoje maleństwo
miśkam, cieszę się, że tam w środku wszystko się ładnie goi i że jest ok.to już dobre podłoże pod dalsze działania:)
agniesiar, to duuużo zdrówka dla Was!!!maluch dzielny jest i da radę:)
As, tulę Cię Słonko mocno!!!
Zjola, jak u Ciebie?

a ja dziś też jakaś zmęczona:(i znów miałam zawroty głowy.dobrze,że wizyta w środę
 
Trawa - zapalam świeczkę dla Twojej Dorotki (*). Rzeczywiście straciłyśmy nasze Dzieci prawie w tym samym czasie i na dodatek widzę, że z tego samego miasta jesteśmy. Ja Cię doskonale rozumiem z tymi spacerami. Też miałam wielkie plany, a teraz z żalem oglądam się za każdym wózkiem na spacerze:( Ostatnio ryczałam jak głupia, gdy pomyślałam sobie o mojej koleżance, która urodziła w tamtym tygodniu i tak sobie myślałam, że jej teraz wszyscy gratulują, a wokół mnie jest taka cisza:(
 
As tak bardzo mi przykro i nie potrafię wyobrazić sobie tego co w tej chwili przeżywasz,jesteś bardzo dzielna!!!!!!!!
a chleb boski...pieklam 10minut dłużej i nie dalam sezamu bo nei lubię,za to pestakmi dyni obsypałam.mniamuśny
Ja też myślałam ,że będzie gorzej.
Najlepiej nie jest ,bo dziś np: zapomniałam dzieciom obiadu zrobić....:-:)-:)-(Aż Klaudia w końcu się sama upomniała niecałe 2 godziny temu.:baffled::baffled::baffled::baffled:
Cieszę się,że chlebek smakował.
Ja każdy bochenek robię z innymi dodatkami ,a i tak wszystkie znikają w ciągu kilku godzin:tak::-D:-D:-D

witaj AS 76 czytam forum już od paru tygodni, znalazłam sie tu po tym jak szukałam informacji na necie, żeby dowiedzieć się czegoś więcej, żeby może zrozumieć dlaczego moja ciąża obumarła.
Od samego poczatku nie mogłam się oderwać od czytania Waszych historii. Kibicuję, przeżywam smutki razem z Wami ale mało co piszę...powoli Was poznaję.
Ja teraz jestem w żałobie,ale niedługo obie będziemy się starać o mały cud.
Przecież kiedyś musi się udać.:happy::happy:
 
Wisieńka gratuluję i rozumiem twój strach, ale musi być dobrze, pamiętaj grunt to pozytywne myślenie!!! Spokojnej ciąży życzę :)

agniesiar cieszę się, ze z bobasem ok, niech ładnie rośnie :)

As słoneczko, przytulam cię bardzo mocno!!! Jesteś mega dzielna, wiesz o tym!!!

aniunia
ty się teściami nie przejmuj, tylko na drugi raz powiedz co ci leży na wątrobie, bo może oni z tych co nie zdają sobie sprawy z tego że tylko was wykorzystują? Powiedz co czujesz i jak się z tym wszystkim czujesz, musi być dobrze!!

miśka przytulam cię mocno, cieszę się jednak, ze na wizycie wszystko okazało się ok, trzymaj się kochana

trawa ciebie też kochana przytulam, serce mi się kraje jak czytam o waszych stratach :( ale wierzę, że wam się uda!!!

zjola
daj znać co u ciebie???

u mnie na razie chwilowy zastój, czekam na @, bo nie wierzę, że się nie pojawi, jutro pewnie będzie
 
reklama
Do góry