reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciąża Po Poronieniu

Czesc dziewczynki...
Babke dzis lub jutro odlacza od aparatow.Wczorajsze badanie potwierdzilo,ze mozg nie funkcjonuje.
Do tego wszystkiego dowiedzialam sie,ze mojej szanownej tesciowej nie podoba sie moje zachowanie...
Juz Wam wyjasniam o co chodzi...
Chodze do szpitala dzien w dzien i jeszcze jest zle bo wedlug niej powinnam do babki gadac a nie stac i nic nie mowic...
Ona naprawde nie ma sie czego czepiac...Jakies pare dni temu wysluchalismy wykladu z jej ust,ze powinnismy wszyscy trzymac sie razem i byc rodzina...tylko,ze z nia sie nie da nie klocic.
Dostalam od niej nawet zakaz chodzenia do szpitala i one nie chce abym byla jak beda babke odlaczac...
Przykro mi,ale jakos przezyje...
Na pogrzebie powinna dac wszystkim instrukcje jak sie maja zachowywac aby potem byla zadowolona...

A nie chce mi sie wcale gadac.

ide sprzatac.Milego dnia
 
reklama
Agnieszko staraj się nie przejmować teściową. Jesteś dorosłą osobą i postępuj tak jak Ci serce, sumienie, rozum i wszystko inne podpowiada.
 
Witam Was babeczki moje kochane!

Olu - świetnie, że się dodzwoniłaś do lekarki! Jutro trzymam kciuki za wizytę!

Jankesowa - jak dla mnie to krecha bardzo mało widoczna nie będzie miała różowego koloru, bo jest za małe nasycenie barwy. Będzie się wydawało, że to odcień szarości albo beżu. Wierz mi znam się na tym, bo jestem plastykiem :tak: Jeżeli wyszła kreska, to jest i już. Jak będzie mocniejsza, to będzie różowa :-)
Umrę do jutra z ciekawości!
Mam pytanko. Jak się okaże, że to fasolinka, to mogę sobie wkleić w sygnaturze tego maszerującego bejbisia? Widzę, że on chyba szczęście przynosi :-D
Czekam na bociana! Podeślij go do mnie ;-)

Lina - ale heca z tą owulką! Mnie jeszcze dzisiaj nic nie kłuje ale do wieczora daleko. Zresztą u mnie może być też owulka w czwartek, bo ja zawsze miałam 3 dni rozbieżności w cyklach od 27 do 29 dni. Zresztą teraz mam pierwszy cykl po tabletkach anty, więc różnie to może być. Ale jak by co to będziemy testowały w podobnym terminie:-)
Czekam aż Jankesowa podeśle bociana!

Ewcia - ja Cię pamiętam :tak: Widzę, że jesteś w grupie starających się:-) Mam nadzieję, że wszystkim się uda w niedługim czasie! Pozdrowionka

Agnieszko - współczuję. A co do teściowej, to Mysza ma rację.

Pozdrawiam wszystkie babki bez wyjątku i przesyłam buziaki
 
Witajcie!!

24 czerwca moje dziecko miało skończyć rok, termin miałam na 24 czerwca 2009 roku, w listopadzie 2008 roku poroniłam... Nie wiem dlaczego tak się stało, nie potrafiłam się z tym pogodzić... Czułam te moja kruszynke w brzuszku cala soba, pragnełam jej tak bardzo, jak człowiek pragnac potrafi... Niestety... Bóg zdecydował inaczej... Zabrał mi dzidzię, nie pozwolił się nią nacieszyć... :(
To co się ze mną działo o stracie okruszka jest nie do opisania... Obwiniałam o to wszystkich na około, mąż ze mną nie wytrzymywał... Moje dziecko było zbyt małe, żeby je pochować, a nawet pani doktor powiedziała 'czego tu ryczec jak tu przeciez jeszcze nic nie ma'... Jak nic, skoro biło tam serduszko? Serduszko mojego dziecka!! Pomogło mi chodzenie na cmentarz, chodziłam i opiekowałam się opuszczonym grobem dziecka, bez tablicy, bez niczego... Tak mi poradził psycholog...
Bałam się kolejnej ciąży, bałam okrutnie :( Ale chciałam, bardzo chciałam... I udało się, 17 kwietnia 2009 roku zaszłam w ciążę, a teraz mam już pół rocznego synka :) Jest wspaniały, kochany, jest całym moim życiem... Nie wyobrażam sobie życia bez niego :) Gdybym urodziła moją pierwszą dzidzię, Adasia dziś ze mną by nie było... Widocznie Pan Bóg miał jakiś plan :)

Ja wiem, że cierpicie, ale wierzcie mi, że zawsze wszystko musi się ułożyć!! Jesteśmy piękne, młode i silne i prędzej czy później dostaniemy to, czego chcemy...
Trzymam za Was mocno kciuki!!:) Za te fasolki, które w Was są!! One też są silne!! Nic im nie grozi!! :)

Pozdrawiam ciepło,
Emilka
 
Katkaa – a czy ten Twój suwaczek będzie zmieniał kolor, czy taki czarny będzie non stop?

Julitka80 – wcinaj pomidory są dobre i zdrowe, a niedługo się skończą. Może warto pomyśleć nad sokami własnej produkcji, ja zawsze takie robię i potem i do zupki i gdziekolwiek to swoje wrzuca, nawet same piję, szkoda tylko, że teraz takie drogie :dry:

Kolorowa będzie dzidzia a reszta chyba taka jak jest czyli czarne tło i szare literki, wydaje mi sie ze tak najlepiej widać bo inny kolor tla tak bił po oczach i gorzej byly widoczne literki.
Co do pomidorów to ja mam teraz taka chcice na nie :-D moglabym jesc wszystko z pomidorami, a najepiej to same pomidory w sałatce, ehh... jak o tym pisze to juz mi slinka cieknie a w pracy to nie ma za bardzo jak takiej salatki zrobic... musze poczekac do wieczora.

Hej, Hej!

Katkaa, gratulacje!!!!!!!!!!:-):-D;-):tak:

dziekuje lina :-)

Czesc kochane u mnie nic noweg strasznie goraca uffff... wczoraj bylismy nad morzem i sie troszeczke spieklam i teraz plecki piekal mam nadzieje ze skora nie bedzie schodzila macie moze jakies sposoby na oparzenia sloneczne????
Jankesowa czy ja dobrze widze:-) Huraa!!!! Tak pocichutku gratuluje:-) wiesz ale ja mysle ze to jest to:-) wytrzymaj do srody:-)

Mi na poparzenia to zawsze najlepiej pomagały zimne kompresy a pozniej jakis zel chlodzący albo specjalna pianka na oparzenia.

Jankesowa &&&& zaciśnięte!!
 
e_milcia - witaj kochana....piękny ten Twój wpis....daje ogrom nadzieii....zostań tu i dawaj nam ją każdego dnia....
bardzo sie cieszę, że Ci się udało...i masz swój skarb....

dziewczynki kochane....za trzy dni powinna przyjść @....a ja się modlę, żeby się nie pokazała...może któraś czeka na tą pierwszą....lub juz ostatnią przed starankami...to ja chętnie swoja podeślę....
a co do mich wyimaginowanych objawów...to mam uczucie, że cały czas mam mokro, że coś ze mnie leci....hi, hi pamiętam to uczucie z poprzednich ciąż...ale to pewnie znowu moja głowa....coś sobie umyśliła....
...no i boli mnie brzuch jak na @....
ale trzymam sie dzielnie...choć juz test z sypialni zawędrował do łazienki....i teraz tam czeka i kusi.....

buziaki...
miłego dnia...
 
Katkaa - jeśli mogę coś podpowiedzieć w kwestii pomidoromanii.;-)Też mam bzika na punkcie pomidorów, szczególnie z "bączkami" cebuli, solą, pieprzem i śmietaną bądź jogurtem. I jak najbardziej biorę to sobie do pracy - w pojemniczek plastikowy wrzucam pokrojone pomidorki, cebulkę, przyprawiam i w tej wersji zamykam, na miejscu (dojeżdżam 60km) kupuję jogurt lub śmietanę i pieczywko. Mieszam w pojemniczku i...
Dodam że spożywam publicznie z racji miejsca pracy i jakoś mi nie przeszkadza fakt że się ludzie gapią.:-D

E_milcia - dzięki za Twoją opowieść. Nadzieja jest tym, czego tu trzymamy się kurczowo, co pozwala wierzyć że nie wszystko jeszcze stracone mimo bólu, mimo śmierci która nas dotknęła. Każda z nas przygotowuje się do kolejnych prób, zbiera siły i wciąż towarzyszy nam nadzieja.
 
Ostatnia edycja:
Witam dziewczyny, a właściwie chciałam się pozegnać... miło mi że Was poznałam i wysłuchałyście mnie, za każdą z Was trzymam kciuki aby się udało, a za Ciebie jankesowa najbardziej. Trzymajcie się ...pa
 
reklama
Dziewczyny super ze jesteście ze mną!!!!!!

Zjola mozesz już wkleic bobaska nie mam nic przeciwko:tak: jak ma ci przyniesc szczescie to ino pedem to rób , ehh ja tez niecierpliwa jestem ale czekam do jutra rana i szalu juz dostaje bo tak bardzo chce. co do kreski to masz racje taka wlasnie jest ,

Odpisze pozniej bo zakupy musze leciec!!!

 
Do góry