reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża Po Poronieniu

Witam kochane
CARRI są II krechy Gratuluje ,..!!!!
Ja wracam od lekarza, oczywiście przed wizytą w domu przeszły mi wszystkie objawy ciążowe i wogóle nie umiałam się opanować. Na usg widoczny pęcherzyk ciążowy 7mm odpowiadający 5 tyg 3 dni. w środku coś miga, wydaje mu się że jest kropek. Powiedział że mam się nie martwić, opanować nerwy i przyjść za 2 tyg.Bo nasz maluszek będzie miał około 3 tyg i mi to to pasuje.
Powiem Wam ze jestem głupia że sama nie potrzebnie się nakręcam i się dołuję. Powiedział mi także że beta ładna dostałam duphaston2x1, clexane 0,4mg, w razie bólów brzucha nospe i Przede wszystkim pozytywnie myśleć LiLijanko obiecuję że będę już wieżyć w moje maleństwo.!!!
Zbieram się do pracy na nocke i mam pare dni wolnego to odpoczniemy:)
 
reklama
kaira24 kochana trzymam kciuki za Ciebie tak tak pozytywne myslenie to podstawa:tak: choc wiem jak ciezko jest myslec pozytywnie ale nic innego nam nie pozostaje tylko wiara . tak ze glowa do gor piers do przodu i heja... a ja bede sciskala kciuki az piastki beda bolaly
 
zjola dziękuję za kciuki:) i pochwałę brzuchola:)

GRATULUJĘ CARII DWIE KRECHY JAK NIC!!!! mój test też był bladzieńki a dwa dni później już były ewidentne krechy:)
spokoju na całe 9miesięcy:)
i KAIRA SUPER WIEŚCI!!!!! GRATULUJĘ! :)ja jak poszłam w 5tyg to panikowałam bo tez tylko pęcherzyk był:)a w 7mym fasolinek śliczniutki:) więc głowa do góry! będzie dobrze
ale tu dziś miło.czasem warto zaglądać by się pozytywnie doładować:)
 
Ostatnia edycja:
Kaira!!!! wspaniale...

Dziewczyny ależ tu fasolkowo!!!!
życzyłabym sobie i każdej z nas -wejść na to forum i przy każdym nicku zobaczyć suwaczek ciążowy albo dzieciowy:)

a wierzyć trzeba -żeby móc cieszyć się każdym dniem -po prostu trzeba
 
Carri gratuluję !!!
2 piękne kreseczki.:tak::-):-)

Witam kochane
CARRI są II krechy Gratuluje ,..!!!!
Ja wracam od lekarza, oczywiście przed wizytą w domu przeszły mi wszystkie objawy ciążowe i wogóle nie umiałam się opanować. Na usg widoczny pęcherzyk ciążowy 7mm odpowiadający 5 tyg 3 dni. w środku coś miga, wydaje mu się że jest kropek. Powiedział że mam się nie martwić, opanować nerwy i przyjść za 2 tyg.Bo nasz maluszek będzie miał około 3 tyg i mi to to pasuje.
Powiem Wam ze jestem głupia że sama nie potrzebnie się nakręcam i się dołuję. Powiedział mi także że beta ładna dostałam duphaston2x1, clexane 0,4mg, w razie bólów brzucha nospe i Przede wszystkim pozytywnie myśleć LiLijanko obiecuję że będę już wieżyć w moje maleństwo.!!!
Zbieram się do pracy na nocke i mam pare dni wolnego to odpoczniemy:)
Gratuluję i życzę spokojnych miesięcy aż do rozwiązania.


Kochane wpadłam do Was przelotem.
Jestem zaganiana na maxa ,ale o Was pamiętam.
Zrobiłam to szkolenie HANDLE.
To chyba najlepiej zainwestowane pieniądze w moim życiu :tak::-):-):-)
Zmieniłam zupełnie podejście do autyzmu i chorób neurorozwojowych i jest mi z tym dobrze.
Tego mi było trzeba.:tak::-):-):-)
Szkoda tylko,że II poziom kursu jest nieosiągalny na razie,bo byłabym pierwsza w kolejce do zapisu.
Cena kursu w Californii poraża,bo to 3000$ + zakwaterowanie 2x7 dni,przelot x4 i wyżywienie w sumie na 14 dni.
Przerwa między zjazdami to 6-8 tygodni.:-:)-:)-:)-(
Strasznie to przykre,że można by polską neurologię do przodu ruszyć a takie bariery się spotyka.:sorry2::sorry2::sorry2::sorry2:
Napiszcie co tam u Was tak pokrótce.
Wpadnę może wieczorkiem,żeby poczytać jakieś streszczenie.:tak::-D:-D:-D
Liczę na Was :tak:;-):-):-)
 
Witam wszystkie mamy aniołków,

Po raz pierwszy przyłączam się do jakiejkolwiek grupy dyskusyjnej na necie...
Od ponad tygodnia również jestem mamą Aniołka... Jasiu odszedł w 14-stym tygodniu.
10 maja usłyszeliśmy z mężem "wyrok" - serduszko przestało bić.... Nie chcę pamiętać o tym co było potem, tym oczekiwaniu w szpitalu na poronienie... Zresztą większość, jak nie wszystkie tu obecne przeżyłyście to samo... :-(
Nie potrafię sobie teraz znaleźć miejsca... Nie wiem co mam robić... Tęsknię za moim maluszkiem.... pomimo, że w całe trzy miesiące ciąży czułam się fatalnie... ciągłe wymioty, straszne osłabienie, płaczliwość, brak apetytu... Teraz paradoskalnie fizycznie czuje się super... Jak bardzo chciałabym by moje dolegliwości wróciły...
Może za bardzo narzekałam, może nie zasłużyłam sobie na nasze maleństwo.... Wciąż poszukuję odpowiedzi na pytanie -DLACZEGO - ??????
Czy ja coś źle zrobiłam, czy z moim maleństwem było coś nie tak...
Co mam teraz zrobić.... żeby jakoś zapobiec temu w przyszłości?
Jakie badania wykonać???? Może tarczyca? Może toksplazmoza??? Zawasze byłam zdrowa... nigdy nic mi nie było...
Tak bardzo się boję.... tak wielką pustkę czuję....
szukam pomocy... proszę....
Jak zacząć wszystko od nowa...??? Od czego zacząć?

Pozdrawiam Was wszystkie gorąco.... jest tu tyle mam aniołków, jestem zaskoczona.... niektóre mamy dwóch, trzech, czterech aniołków... Jak Wy sobie radzicie???!!!!
Nie chcę tracić nadziei, modlę się.... ale tak bardzo się boje.... nie umiem się odnaleźć....

Tęsknię Aniołku... ;-(
 
Kochana, tak bardzo mi przykro :-( Zapalam (*) dla Aniołka!
Ja straciłam dzieciątko w 8tc trochę ponad 2 tyg. temu , a 2 miesiące temu do Nieba odszedł mój Tatuś i nadal nie moge sobie znaleźć miejsca w życiu. Znalazłam jedną małą odskocznię - to forum. Zaglądaj tu często!:tak: Wspieramy sie tu nawzajem. Żadna z nas podejżewam, nie radzi sobie z ta straszną stratą i nigdy o tym nie zapomni, :-(ale trzeba iść do przodu, by zdarzył się nowy cud. Nie ma odpowiedzi na pytanie, dlaczego tak się dzieje, dlaczego takie straszne rzeczy nas spotykają. Nie zrobiłysmy nic złego, po prostu, tak musiało być, żeby mogło wydarzyć się coś innego, co nam kiedyś da szczęście. tak ja to sobie tłumaczę.:zawstydzona/y: Każda tragedia daje nam więcej siły, żeby walczyć z życiem. Trzeba je łapać za rogi i przeć do przodu, bo inaczej zawali się nam świat! Masz teraz czas na żałobę i smutek, niech łezki płyną, ale nie zamykaj się w sobie:no: Rozmawiaj z nami, nikt nie rozumie tego co się wydarzyło jak kobietki, które spotkało to wielkie nieszczęście!
 
Tylko na sekundę bo sił brak :zawstydzona/y:

Carri trzymam kciuki. Dla utwierdzenia Cię w wierze warto wykonać betkę i zobaczyć jak przyrasta. Ale na pewno!!!! Wszystko jest ok. I za 8 miesięcy będziesz tulić do serduszka różowego bobaska.

Kaira24 super! Już jest dobrze a następnym razem zobaczysz pięknie bijące serduszko! Cieszę się Waszym szczęściem!!!

V_Jolka dziękuje..

Karolcia81 ojjj naprawdę nie wiem co powiedzieć. Strasznie dziękuje. Ja za Was również trzymam mocno kciuki... i całym sercem jestem z Wami.

Czytam Was co dzień.. ale pisac już nie mam siły. Wybaczcie mi to prosze.

chucky witaj na naszym forum. Dobrze trafiłaś. Zobaczysz jak pobyt tutaj dodaje sił i wiary w lepsze jutro. Odnośnie badań zostaniesz poinstruowana na pewno! Jest osobny wątek badania po poronieniu gdzie możesz poczytać (pierwsze strony) jakie badania wykonać. Ale jeśli masz jakies pytania - pytaj. Płacz.. śmiej się.. my jesteśmy po to by wesprzeć.
Dla Twojego Aniołka (*) A Tobie i Twojej drugiej połówce życzę duuużo siły i wytrwalości bo czas żałoby jaki teraz przechodzicie nie jest łatwy. Ale powiem Ci że z tym bólem nauczysz się żyć i jeszcze nauczysz się znów śmiać.. i cieszyć z życia choć... już zawsze w Twoim kalendarzu będą dni które kojarzyć się będą ze smutkiem.

Pozdrawiam


 
reklama
Cześć babeczki moje kochane!

Jak ja się cieszę z nowych fasolek!:-):-):-):-):-):-):-):-)
No to jest takie napawające optymizmem, że się tak czuję jak bym sama była w ciąży :tak:
Trzymam kciuki i życzę szczęściarom z całego serca szczęśliwego rozwiązania :tak:

Chucky - tak mi przykro, że i ciebie to spotkało :sad: Teraz przed tobą najtrudniejszy okres żałoby. Nie dziw się, że będą cię dopadać złe myśli i gorsze dni, to wszystko jeszcze jest dla ciebie bardzo świeże. Mam nadzieję jednak, że na tym forum znajdziesz wsparcie i optymistyczniej spojrzysz na świat. Ja też nigdy się nie udzielałam na żadnym forum, ale po stracie dzieciątka trafiłam tutaj i to mi bardzo pomaga. Codziennie z niecierpliwością czekam na nowe wieści od dziewczyn. Cieszę się ich szczęściem i czekam na własne, czytam o ich kłopotach i dzielę się swoimi smutkami. To bardzo pomaga.
Mam nadzieję, że dla nas wszystkich los w końcu będzie łaskawy, bo zasłużyłyśmy na to!

Pozdrawiam
 
Do góry