reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża Po Poronieniu

Chucky kochana tak mi przykro zapalam światełko dla Twojego Aniołeczka
[*] zdaje sobie sprawę jak ci ciężko każda z nas potrzebuje czasu aby wyplakac sie i przezyc zalobę... mnie to zajęło ok miesiąca...:no: nie mogłam sie pogodzić z odejściem naszego aniołka, teraz jest lepiej przyzwyczaiłam się do tego bólu... i straty pogodziłam się z nią, ale swoje wypłakałam oj i to mnóstwo łez było. Musicie ze sobą rozmawiać bo to pomaga, zrozumienie drugiej osoby. nie obwiniaj się bo to nie Twoja wina, niestety ale tak czasem bywa nic nie możemy zrobić, mojemu dzieciątku serduszko przestało bić w w 7tc a dowiedziałam sie o tym dopiero w 9tc...(choc opinie sa rozne w 7tc bylam u lekarza i bilo serduszko:-() teraz z mezem bedziemy sie starac znowu, jeszcze nie dawno ani ja ani on nie chcielismy o tym slyszec a teraz jestem pelna nadziei ze i nam musi sie udac... takze trzymaj sie kochana pisz ile trzeba, dziewczyny ci pomoga mnie tez bardzo pomogly za co bardzo im dziekuje
 
reklama
Carri GRATULUJĘ!!!

Kaira.. spokojnej ciązy.....

Zrobiło się fasolkowo tutaj...
ale to dobrze...
pączkujcie dziewuszki...
i nas zarażajcie
:-D:-D
 

Heh .... nie wiem co powiedziec nawet,boje sie ze to tylko sen..... Nie wiem czy dzwonic do lekarza zeby sie umówic na wizyte czy poczekac ??

Wogole przepraszam Was, ze tak bez zadnego wstepu , bez przywitania...teraz to nadrobie mówiac.... ze
Witam Was serdecznie i cieplutko....

Miałam doWas czesciej soe odzywac wiec to robie... Postaram sie poodrabiac zaleglosci prawie ze tygodniowe wiec zaraz zabiore sie do tego....

A tak przy okazji pozdrawiam ....
Kochana...piękne dwie krechy...i po cichutku...a co tam GŁOŚNO GRATULUJE!!!!!
....i proszę o więcej spokoju...wycisz się, wyluzuj i na pewno wszystko tym razem się musi udać!

Witam kochane
CARRI są II krechy Gratuluje ,..!!!!
Ja wracam od lekarza, oczywiście przed wizytą w domu przeszły mi wszystkie objawy ciążowe i wogóle nie umiałam się opanować. Na usg widoczny pęcherzyk ciążowy 7mm odpowiadający 5 tyg 3 dni. w środku coś miga, wydaje mu się że jest kropek. Powiedział że mam się nie martwić, opanować nerwy i przyjść za 2 tyg.Bo nasz maluszek będzie miał około 3 tyg i mi to to pasuje.
Powiem Wam ze jestem głupia że sama nie potrzebnie się nakręcam i się dołuję. Powiedział mi także że beta ładna dostałam duphaston2x1, clexane 0,4mg, w razie bólów brzucha nospe i Przede wszystkim pozytywnie myśleć LiLijanko obiecuję że będę już wieżyć w moje maleństwo.!!!
Zbieram się do pracy na nocke i mam pare dni wolnego to odpoczniemy:)
Ale cudnie...następny wysyp fasolek!
ja mam nadzieje do Was dołączyć w czerwcu...hmmm tzn w lipcu...bo w czerwcu dopiero zaczniemy przy fasolce majstrować!

Witam wszystkie mamy aniołków,

Po raz pierwszy przyłączam się do jakiejkolwiek grupy dyskusyjnej na necie...
Od ponad tygodnia również jestem mamą Aniołka... Jasiu odszedł w 14-stym tygodniu.
10 maja usłyszeliśmy z mężem "wyrok" - serduszko przestało bić.... Nie chcę pamiętać o tym co było potem, tym oczekiwaniu w szpitalu na poronienie... Zresztą większość, jak nie wszystkie tu obecne przeżyłyście to samo... :-(
Nie potrafię sobie teraz znaleźć miejsca... Nie wiem co mam robić... Tęsknię za moim maluszkiem.... pomimo, że w całe trzy miesiące ciąży czułam się fatalnie... ciągłe wymioty, straszne osłabienie, płaczliwość, brak apetytu... Teraz paradoskalnie fizycznie czuje się super... Jak bardzo chciałabym by moje dolegliwości wróciły...
Może za bardzo narzekałam, może nie zasłużyłam sobie na nasze maleństwo.... Wciąż poszukuję odpowiedzi na pytanie -DLACZEGO - ??????
Czy ja coś źle zrobiłam, czy z moim maleństwem było coś nie tak...
Co mam teraz zrobić.... żeby jakoś zapobiec temu w przyszłości?
Jakie badania wykonać???? Może tarczyca? Może toksplazmoza??? Zawasze byłam zdrowa... nigdy nic mi nie było...
Tak bardzo się boję.... tak wielką pustkę czuję....
szukam pomocy... proszę....
Jak zacząć wszystko od nowa...??? Od czego zacząć?

Pozdrawiam Was wszystkie gorąco.... jest tu tyle mam aniołków, jestem zaskoczona.... niektóre mamy dwóch, trzech, czterech aniołków... Jak Wy sobie radzicie???!!!!
Nie chcę tracić nadziei, modlę się.... ale tak bardzo się boje.... nie umiem się odnaleźć....

Tęsknię Aniołku... ;-(
Kochana....bardzo mi przykro, że i Ciebie to spotkało...zostań z nami...dziewczyny dają siłe i nadzieje....ja tu trafiłam po pierwszym poronieniu...i razem z dziewczynami cieszyłam się z kolejnej ciąży...niestety też się nie udało. Tym razem zrobiliśmy wszystkie badania...nic nie wniosły bo były książkowe, ale przynajmniej jestem znacznie spokojniejsza przed kolejnymi starankami, które już wkrótce. I Tobie radzę zrobić to samo....pewnie nigdy nie dowiesz się jak była przyczyna - większość z nas nigdy się tego nie dowiedziała, ale przynajmniej będziesz miała pewność, że zrobiłaś wszystko żeby już się tak więcej nie stało.
Ja jestem mamą Aniołków...i pomimo, że ból wraca to staram się cieszyć każdym dniem. I ciągle powtarzam sobie i dziewczynom, że mamy szczęście...bo widziałyśmy dwie kreseczki, bo wiele z nas widziało fasolki w brzuszkach, bo przez chwilę byłyśmy mamami...nadal nimi jesteśmy....i to sprawia, że jesteśmy wyjątkowe. Będziemy inaczej kochać, inaczej czuć, inaczej się cieszyć, inaczej czekać, inaczej mieć nadzieje....ale też tylko my Aniołkowe Mamy mamy w sobie ogromną siłę.
Przytulam mocno...i w razie czego służę pomocą...jeśli chodzi o badanka - pisz śmiało.

Carri GRATULUJĘ!!!

Kaira.. spokojnej ciązy.....

Zrobiło się fasolkowo tutaj...
ale to dobrze...
pączkujcie dziewuszki...
i nas zarażajcie
:-D:-D
oj zarażajcie, zarażajcie...
ja też chcę fasolkę!!!!
 
Czesc dziewczynki...
Chucky bardzo mi przykro.Zostan na forum a napewno latwiej bedzie Ci przezyc ciezkie chwile...
Carri gratuluje fasolki!!!

Pozdrwaiam Was wszystkie:-)

Ps.Julii wyrast juz drugi zabek:-)
 
No i masz ci babo placek!
Ale dobrze, dobrze. Pozytywne myślenie jeszcze nikomu nie zaszkodziło!
Może wywołamy wilka z lasu, a potem już tylko będziemy pisać o nieprzespanych nocach, kaszkach, wózkach, nosidełkach, kaftanikach, ząbkach i wielu innych radościach:tak:
Ściskam mocno!
 
Carri – dla mnie są dwie jak byk, ja bym się na wizytę umówiła, a jutro strzeliła sobie jeszcze jeden teścik :-)

Zjola – ostrożnie z tym „chcę”, żebyście się nie zablokowali ;-)

Jankesowa – znajdź boćka stań przed nim i „bocian bocian kiszka przynieś mi braciszka yyy dzidzię” – nie rymuje się, ale myślę, że kapnie o co Ci chodzi :-p

EdyśG – my tu też wierzymy, także Maluda na pewno powalczy :tak:

Lila001 – no właśnie wczoraj sobie gdybałam gdzie jesteś :dry:

Kaira24 – a byś spróbowała nie, ryczałam jak wół nad tą wiadomością :zawstydzona/y:

As76 – a nie mamy tu kogoś na forum z Kalifornii co by Cię przygarnął na ten czas? ;-) Cieszę się, że masz szkolenie za pasem i że jesteś tak bardzo z niego zadowolona
Chucky – przede wszystkim kochana musisz zmienić myślenie choć będzie ciężko, ani Ty ani Twój m. nie jesteście niczemu winni i jak najbardziej zasłużyliście na swoje Maleństwo, ale jak to dzisiaj ładnie V_jolka napisała Panu Bogu Wasze Maleństwo było potrzebne tam u niego, bardziej niż Wam i tego trzeba się trzymać. :-( O badaniach możecie poczytać w temacie powyższym „badania po poronieniu” myślę, że te podstawowe warto zrobić. Daj sobie czas na żałobę, na płacz, na rozpacz, na tęsknotę, potem zobaczysz światełko, ale ból i tęsknota już zawsze będą przy Tobie, nauczysz się tylko z nimi żyć, a łzy? Łzy będą lecieć i teraz i za miesiąc i za rok i za kilka lat i nic na to nie poradzisz :no:
Słodziutka – wio do łóżka :zawstydzona/y:
Agnieszka - hahaha :-D:-D:-D

A mi dalej się nic nie chce :szok:
 
Witam:-) Irównież chcę się zarazić fasolką:-)
Carri gratulacje!!! :-) Spokojnych 9 miesięcy życzę:-)
chucky przytulam i zapalam(*) dla Aniołka.
Pozdrawiam Was wszystkie:-)
 
reklama
Lilijanko - będzie co ma być! Ha, ha

Jeżynko - zaraziłaś się naszym chceniem?:-D

Ja mam nadzieję, ze wybuchnie prawdziwa epidemia! :-)
 
Do góry