Agnieszka0240 – ach dziękuję Ci za te cudne zdjęcia Julci, jest piękna, tak miło popatrzeć :-)
Jankesowa – trzymam za Was kciuki, cierpliwości życzę
Zjola – mam nadzieję, że tą brakującą ścianę szybciutko Wam „oddadzą”
Lina82 – praca może pomóc, mimo naszych tragedii życie biegnie dalej i trzeba funkcjonować na tyle normalnie na ile się da, ojjj musisz tego swojego wycałować – Facet Skarb ;-)
Kaira24 – bo ja Cię zaraz w łeb palnę z tym tekstem „o ile dotrzymamy”
. Zobacz Słodziutka w ciąży, Ty też dasz radę. Błagam Cię zmień ten opis „czy cud się spełni” na „cud się spełni”.
Wierz w to, nie pytaj czy?
Trzymam kciuki bardzo mocno. Walcz kochana, ze swoim ciałem, myślami, przecież już kochasz to dziecko, ono musi to poczuć od pierwszej chwili, wyrzuć zwątpienia i strach na bok, bardzo Cię o to proszę
Czarna76 – ale też czas przeleciał, niedawno gdybałyśmy na ile są pewne a Ty już czwarty lecisz. Rozmawiałaś z m. o dziecku tak szczerze czy sama na podstawie jego zachowania wyciągasz wnioski, że on nie chce?
Ola** - ech wiem, że chcesz wspierać, ale jak będziesz się denerwować to wiesz, że masz ode mnie opieprz?
Smutki niestety nas nie omijają, co chwilę któraś z nas potrzebuje pomocy, cały czas nas przybywa i nie ma sposobu by to zmienić, nad czym ubolewam :-(
Jasminekg – no właśnie czuję się nijak, w sensie dobrze, ale tak jakoś, potrzebowałam troszkę pobyć sama, ale już mi się znudziło
As76 – cóż mogę powiedzieć? WARIATKA!!! Jak Ty to ogarniasz?
Kasiu – poryczałam się :-(
GosiaLew – przytulam, te daty :-(