Witajcie dziewczynki. Uff przebrnęłam.
Słodziutka wiele mi dałaś do myślenia. Należe do wojowniczek i wiele badań zrobiłam po pierwszym poronieniu, po drugim uzupełniam. Nie mam nic do zarzucenia mjemy ginkowi, ale chyba zadnemu nie zaufam do końca. Niemniej powiedział, ze leki, o których mówisz, będę brała w następnej ciąży. Mówił mi, ze na wszelkią immunologie bierze się te same leki, takze oprócz zespołu antyfosfolipidowego i ANA nie kazał mi więcej robić. Te badania wyszły ok, ale leki mam brać jakby coś.
Karolcia 81 moje badania były identyczne, też miałam cytomegalię.
Chlamydię robiłam z szyjki-ujemna.
Nie wiem co za badania będzie mi robił profesor, pobrali mi 7 fiolek krwi(naprawdę nie byłam wstanie dowiedzieć się na co). Zobacznie mój gin nie widział u mnie mięśniaka, profesor zobazył. Nie wiem komu wierzyć. Zrobię histeroskopię (800zł), bo wiem, ze po dwóch poronieniach jest wskazana. Genetyczne miałam ze skierowania, czekałam tydz na wizytę- to się nazywa szczęście;-). Wszystko pozostałe, tak jak Ty Słodziutka robię z własnej kieszeni, do profesora mam 180 km., ale się zawzięłam.
Karolcia, Anetka i Ilonka walczę razem z Wami!
Witam nowe Aniołkowe mamy i przytulam.
Ciężaróweczki cieszę się, ze u Was wszystko dobrze.
Agatko cudny Twój mąż i te rozmowy. Na pewno bym się wzruszyła.
Gosia czekamy na wiadomości o kreseczkach
Ściskam wszystkie.