reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża Po Poronieniu

Witam
Chcciałam się podzielic moją historiią w roku 2008 po długich staraniach zaszłam w ciąże radość wielka 2 kreseczki wizyta u lakarza badania było wspaniale w 6 tygoniu rano ból brzucha plamienie szpital i zabieg :( Cieżko mi było ale myślałam może się zdażyc :( rok 2009 wrzesien brak miesiączki 2 kreseczki :) wizyta leki i leżenie w domu bo ciąża zagrożona od początku ponieważ było wczesniej poronienie. Czułam się dobrze leżałam w domu czas końiec 3 miesiąca czas na usg tak sie cieszyłam z mężem że zobacze maleństwo a tu stwierdzenie że ciąża obumarła i skierowanie na zabieg jestem załamana nie wiem co dalej ....
Już to pisałam na inym forum ale pragnę się dowiedzieć czy któraś z was maiła 2 lub więcej poronień a potem urodziła zdrowe maleństwo???

Bardzo mi przykro. Jestem w podobnej sytuacji. W 2008 roku długo oczekiwana ciaza, po 9 tygodniach zabieg. Ale to pierwsza ciaza wiec to mogło sie zdarzyc. We wrzesniu 2009 r. brak miesiaczkki, wiellka radośc ale i strach. Niestety. Plamienie i niestety znowu serduszko przestało bić. Wiele nas, które poroniły, każda jednak wierzy, że w końcu sie uda. Musimy w to wierzyc i szukac przykładów kobietek, którym się udało po drugim poronieniu.
Trzymaj sie
 
reklama
Izaura bardzo mi przykro zapalam światełko (*), kochana musimy wierzyć, że będzie dobrze i nie poddawać się zostań z nami mało kto może nas zrozumieć najlepiej rozumiemy się my , które to przeżyłyśmy, wiele dziewczynek zaszło tutaj w ciąże po poronieniu i teraz albo urodziły, albo są już nie długo, lub na początku ciąży, napewno ci sie uda nie możesz się poddawać, lęk zawsze gdzieś się czai ,ale trzeba go zepchnąć gdzieś daleko.
Agnieszka śliczny brzusio:tak:
13X13 Ty kochana to zawsze nas postawisz do pionu;-)i pokażesz co jest najważniejsze dziękuje i ja.
A ja po wizycie u dentystki następny ząbek zrobiony:tak:.
Dzisiejsza tempka to 37,4:szok:, czyżby ten wzrost coś oznaczał
 
witam nowa aniolkowa mame (*)(*) zostan z nami :) i pisz ile chcesz i co checesz..

agatka masz racje we wrzystkim co piszesz, brzuszek powoli sie zaokragla, pamietam tu pixele ktora chyba miala malutki prawie plaski jak byla w 5 czy 6 miesiacu-nikty by nie powiedzial ze jest w ciazy... Ale nie ma tego zlego co by na dobre nie wyszko- nie bedziesz miala rozstepow i obwislej skory po porodzie :-)

ja dzis bylam z adamem na zakupach lazienkowych... jestem wykonczona i w sumie kupilismy tylko baterie do prysznica, nie umiemy sie zdecydowac na umywalke bo dalej kombinujemy gdzie ja wstawimy bo mamy do wyboru dwa miejsca ale jedno trzeba sprawdzic czy tam wode da sie ladnie podlaczyc bo nie wiadomo jak tam dokladnie z rurami sprawa wyglada tzn czy w dobra strone jest kolanko itd.. ja sie i tak na tym nie znam :-) jutro adam bedzie kuc tynk to sie dowie co i jak... myslelismy tez nad kabina z takim wysokim brodzikiem ale te co widzielismy to takie liche, ledwo sie to kupy trzymie, wszystko plastikowe jakby sie zaraz mialo rozpasc wiec chyba kabine wyplytkujemy zamiast brodzika i bedzie lekki pochyl zeby woda nie lala sie po lazience. jeszcze tylko plytkarza trzeba znalezc a z tym to mega klopot, bo niby mam wujka ktory plytkuje ale on od smierci swoje zony ma takie dziwne napady-zaczyna pic i wtedy robota stoi wiec nie wiem czy z nim ryzykowac, dobrze plytkuje ale boje sie ze to dlugo potrwa.

milego wieczorku, troche wam pomarudzilam :p
 
Pati wiem o czym mówisz bo ja też mam takiego wujka tyle, że malarza;-).
Dziś wyczytałam, że o ciązy można się również dowiedzieć z tzw skoku implantacyjnego tzn temka jest sobie w normie a potem wzrasta o kilka stopni myślicie,że to wiarygodne może być?Myślałam, że sama się nakręcam i otóż nie dziś mówiłam M że ta tempka to pewnie od przeziębienia a on na to ,że nie bo to dzidzia:eek:sie mości
 
Tak dziś mija 5 dzień od owulacji, oglądałam nawet taki filmik i tam gadaja po angielsku ze chyba po pieciu dniach moze juz nastapic implantacja zaraz znajde to wkleje.
 
a przytulanki byly w owulke?? bo pewnie to fasolka, tak czuje ze razem w sierpniu wyladujemy, chyba ze ty mialabys termin jeszcze na lipiec :)
 
witam nowa aniolkowa mame (*)(*) zostan z nami :) i pisz ile chcesz i co checesz..

agatka masz racje we wrzystkim co piszesz, brzuszek powoli sie zaokragla, pamietam tu pixele ktora chyba miala malutki prawie plaski jak byla w 5 czy 6 miesiacu-nikty by nie powiedzial ze jest w ciazy... Ale nie ma tego zlego co by na dobre nie wyszko- nie bedziesz miala rozstepow i obwislej skory po porodzie :-)

ja dzis bylam z adamem na zakupach lazienkowych... jestem wykonczona i w sumie kupilismy tylko baterie do prysznica, nie umiemy sie zdecydowac na umywalke bo dalej kombinujemy gdzie ja wstawimy bo mamy do wyboru dwa miejsca ale jedno trzeba sprawdzic czy tam wode da sie ladnie podlaczyc bo nie wiadomo jak tam dokladnie z rurami sprawa wyglada tzn czy w dobra strone jest kolanko itd.. ja sie i tak na tym nie znam :-) jutro adam bedzie kuc tynk to sie dowie co i jak... myslelismy tez nad kabina z takim wysokim brodzikiem ale te co widzielismy to takie liche, ledwo sie to kupy trzymie, wszystko plastikowe jakby sie zaraz mialo rozpasc wiec chyba kabine wyplytkujemy zamiast brodzika i bedzie lekki pochyl zeby woda nie lala sie po lazience. jeszcze tylko plytkarza trzeba znalezc a z tym to mega klopot, bo niby mam wujka ktory plytkuje ale on od smierci swoje zony ma takie dziwne napady-zaczyna pic i wtedy robota stoi wiec nie wiem czy z nim ryzykowac, dobrze plytkuje ale boje sie ze to dlugo potrwa.

milego wieczorku, troche wam pomarudzilam :p

Pati ja mam kabinę z wysokim brodzikiem i jestem zadowolona. Chciałam wysoki brodzik, bo tak zawsze potem starsze dziecko może się wykąpać. Nie zależało mi na hydromasażach wiec tym się nie sugerowałam. Udało nam się zdobyć kabinę akurat w promocji, fajna jest bo 80x120. A rzeczywiście niektóre to takie jakby się miały rozlecieć zaraz.
 
Dwa dni przed owulką były przytulanki ale przetrzymałam je do dnia następnego więc były żołnierzyki około dnia przed owulką.
Przebieg ciąży - Jak wygląda zapłodnienie? | Przebieg ciąży | CIĄŻA : Baby-Shower.pl
a to link do stronki z filmikeim;-)
No wg mojego rozumku to sierpień by był, niby miałam nie zapeszać, ale mój M przemówił:
Musimy sie cieszyć jakby to była pierwsza ciąża i kropka i możemy sie nakręcać i kombinować, aż sie zdziwiłam.
 
reklama
Witam
Chcciałam się podzielic moją historiią w roku 2008 po długich staraniach zaszłam w ciąże radość wielka 2 kreseczki wizyta u lakarza badania było wspaniale w 6 tygoniu rano ból brzucha plamienie szpital i zabieg :( Cieżko mi było ale myślałam może się zdażyc :( rok 2009 wrzesien brak miesiączki 2 kreseczki :) wizyta leki i leżenie w domu bo ciąża zagrożona od początku ponieważ było wczesniej poronienie. Czułam się dobrze leżałam w domu czas końiec 3 miesiąca czas na usg tak sie cieszyłam z mężem że zobacze maleństwo a tu stwierdzenie że ciąża obumarła i skierowanie na zabieg jestem załamana nie wiem co dalej ....
Już to pisałam na inym forum ale pragnę się dowiedzieć czy któraś z was maiła 2 lub więcej poronień a potem urodziła zdrowe maleństwo???


[*]
[*] dla Twoich Aniołków...

Twoja historia jest bardzo podobna do mojej. Czerwiec 2008 - po pierwszym miesiącu staranek okazuje się, że jestem w ciąży. Ponieważ ciąża to nie choroba staram się żyć normalnie. Tylko, że u mnie normalnie, to znaczy non stop coś robić... 6 tydzień - wizyta u ginekologa - wszystko jest ok, wieczorem zaczynam plamić, ale wyczytuję w necie, że tak się zdarza. Rano zalewa mnie krew, szpital, na szczęście obyło się bez zabiegu... Październik 2008 - dwie kreski - już po ślubne dwie kreski... Radość... Beta, lekarz dzień po zrobieniu testu... Kilka dni później zaczynam delikatnie plamić - znowu lekarz. Dostaję luteinę, potem okazuje się, że na USG niby wszystko ok, ale nie ma serduszka... Serce wali mi jak oszalałe, tydzień wyjęty z życia... Kolejne USG - dzidzia jest, serduszko jest, wszystko jak najbardziej ok. 13 tydzień - dwa dni przed planowanym USG wypatruję plamkę krwi... Jedziemy do szpitala, USG i słowa "przykro mi, ale nie widzę tu dzidziusia".

Dwa poronienia, ale tak jak u Ciebie dwa różne. Po pierwszym czułam się morderczynią... Że to ja zabiłam swoje dziecko, bo studia, bo praktyki, bo praca... Myślałam, ze to moja wina... Druga ciąża całkiem inna - od 4 tyg leżenie, na studiach indywidualny tok, na zajęcia jeździłam raz w tyg na 3 godz i to taksówkami... Ciąża obumarła...

Teraz boję się, strasznie się boję... ale powolutku szykuję się do następnych starań. Porobiłam parę badań, z których wynika jedynie, że za niski poziom progesteronu - no, ale w drugiej ciąży luteina była... Tak więc nie ma chyba skutecznego środka na to, żeby po dwóch, czy więcej poronieniach donosić ciążę... Jedynie WIARA może dać nam siłę i nadzieję... Mi tej WIARY dodało to forum - jeszcze parę miesięcy temu było tu kilka dziewczynek po kilku stratach, które są teraz szczęśliwymi mamami. Mi osobiście nadziei dodały historie Also i Miroslavy, które maja teraz swoje małe cudeńka...

Musimy wierzyć i mieć nadzieję, że się uda :tak::tak:
 
Do góry