witajcie, jestem nowa wiec zagladam wszedzie by wiedziec co sie dzieje na forach.nie przez przypadek sie tu znalazlam.chcialabym podzielic sie z Wami i moim doswiadczeniem.mam 27 lat, mam dwojke dzieci ale tez mam 2 aniolki.kiedy zaszlam w ciaze po raz ierwszy mialam 20 lat, stracilam fasolke w 5 tyg ciazy,moj (wtedy przyszly)maz do tej pory nie wie ze bylam wtedy w ciazy.dwa lata pozniej zaszlam w ciaze, Jeremi ma 4 lata. Potem byl Nataniel, ale nie dane mu bylo oddychac. balam sie zajsc w ciaze kolejny raz, nie chcialam juz wiecej tego przezywac.jednak we wrzesniu zeszlego roku (2 lata po stracie drugiego dzieciatka) znow zobaczylam 2 kreseczki.nie cieszylam sie, balam sie.poszlam do lekarza dopiero w piatym miesiacu ciazy.w maju urodzilam kolejnego synka, daniela.ma juz 2 i pol miesiaca. czy sprobuje jeszcze? boje sie, ale tak...