reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Ciąża Po Poronieniu

reklama
Witam was dziewczyny .
spotkało mnie również to samo co was:-(wiem jak się czujecie bo sama przez to przechodziłam i do teraz się nie umie pozbierać :-:)-(jak tylko pomyśle ze już nie ma w moim brzuszku fasolki to zaraz łzy spływają mi po policzku::-((20.05.2009 r. zrobiłam test ciążowy i ujrzałam 2 kreski na które czekam 4 miesiące starania z moim przyszłym mężem zapanowała ogromna radość ...ale zaniepokoiły mnie plamienia od samego początku ciąży,pojechaliśmy do ginekologa i mi tylko powiedziała ze mam przeczekać aż przestanie a jak nie przestanie to przyjść znowu ale ja nie chciałam czekać wiec pojechalam do innego ginekologa i mi przepisał duphaston na podczymanie Ciąży bo nie powinny występować plamienia w ciąży tak mi powiedział ginekolog ....ja się przejęłam:( tak bardzo się cieszyłam ze jestem w ciąży a już mam jakieś komplikacje .:-(.... idąc na kolejna kontrole do ginekologa bo leciała mi krew małymi ilościami ale się przestraszyłam i wysłał mnie do szpitala byłam w 10 tyg ciąży ... pojechałam w tym samym dniu i zaraz się mną zajęli najpierw papierkowe sprawy i pytania po jakieś godzinie lekarz wziął mnie na USG i powiedział ze nie widać zarodka a Ja się tak cieszyłam ze zobaczę w końcu mojego krasnalka a tu się dowiaduje ze nie widać i ze podejrzewają ze ciąża obumarła ze płód przestał się rozwijać i dlatego krwawiłam ja się załamałam jak tylko to usłyszałam popłakałam się jeszcze mi dawali nadzieje ze może zacznie się rozwijać Przyczymali mnie 5 dni w każdy dzień ciśnienie, tabletki zaszczyki i czekanie aż będzie wszystko już wiadomo w poniedziałek miałam zabieg uspali mnie i wyczyścili ja cały czas rozpaczałam to były moje najgorsze dni w życiu teraz mija 3 tygodnie po zabiegu i mam już okres jednak mi ginekolog powiedział ze dopiero mogę się starać po 6 miesiącach dlaczego tak długo trzeba czekać ....:-:)-( za 2 miesiące mój ślub a ja się cieszyłam z moim Mężem przyszłym ze będziemy mieli dzidziusia miałam być w 5 miesiącu ciąży jak będę miała ślub teraz wszystko mi będzie przypominało naszą fasolkę::-:)-(
 
Katarzyna888 współczuję i przytulam, każda z nas na tym forum przeżywała to samo ale dzięki dziewczynom z BB jakoś udaje się przetrwać te złe chwile.
Co do czekania 6 m-cy to bywa różnie, lekarze zalecają odczekać minimum od 3 do 6 m-cy. Niektóre z nas mogły zacząć staranka już po 3 miesiączkach, wszystko zalezy od tego jak wczesna była ciąża i jak szybko organizm się zregeneruje po zabiegu. U mnie na przykład było tak że po 3 m-cach okazało się że endometrium się jeszcze nie odbudowało i musiałam czekać jeszcze 2 cykle co w sumie dało 5 m-cy, 2 tyg temu dostałam zgodę na starania. Wiem co przezywasz, ja czasami do tej pory mam łezkę w oku na samą mysl. Może tak musiało być, nie wiem, na pewno nie wolno nam obwiniać siebie, zobaczysz szybko zleci ten czas i znowu zaczniecie się starać.
Zostań z nami na forum, tu każdy Cię wysłucha
 
gloria dziękuję za słowa otuchy postanowiłam napisać na tym forum bo wy mie rozumiecie co przezywam bo same przez to przechodziłyście i przechodzimy bo pozostanie na długo w naszej pamięci utrata naszych fasolek:-( ja zacznę się starać w październiku jesli juz bede wpełni mogła .....a kiedy sie wie ze to jest właśnie ten czas ze już można sie starać ???
 
Kiedy się wie...
Chyba nikt do końca tego nie wie, najlepiej być pod kontrolą lekarza on na usg stwierdzi czy wszystko jest ok i czy organizm sie odbudował
Ja psychicznie byłam gotowa po ok 3 m-cach,ale mój organizm jeszcze nie, jedyne objawy ze coś jest nie tak to skąpe i krótkie miesiączki, wiecej nic nie czułam
Po zabiegu organizm dłużej się regeneruje niż po naturalnym poronieniu
 
Ja dzisiaj mam jakiś ten ze smutnych dni. Zadzwoniła pani że mogę jutro odebrać wózek.:no:A jutro mija miesiąc jak nie ma naszej córci. Może to jakiś znak?

katarzyna888 mi pani dr. powiedziała że po pół roku, możemy sie starać. A jak zapytałam czy nie mozna szybciej to powiedziała że przynajmniej mam odczekać trzy @.
 
Katarzyna przykro mi,ze cię to wszystko spotkało. Zapalam światełko dla twojej kruszyny
[*]
Ja po zabiegu początkowo dostałam przykaz, żeby poczekać 6 miesięcy, wczoraj byłam u lekarki i powiedziała że za 3 miesiące możemy się zacząć starać, czyli na jedno wychodzi bo po zabiegu jestem prawie 2 miesiące.
Tak szczerze, to najpierw proponuję zrobienie badań kontrolnych, a później zacząć starania, bo ważne jest też co było przyczyną poronienia czy obumarcia płodu.
Kaska baw się dobrze
KasikZ przykro mi :(
 
hej
u mnie wszystko ok, wyniki testu urogin też są wporządku nic we mnie nie siedzi... we wtorek jedziemy z m na badania genetyczne kariotypu oby one tez były ok bo jak wyjda źle to nie wiem czy bedziemy ryzykowac i starac sie o dziecko bo czasem szanse są 50% na zdrową ciąże czasem 25% zależy co dokładnie mamy złego w genach... nie chciałabym skazywac dziecko na jakies cierpnia jakby mialo urodzic sie chore.. denerwuje sie tym bardzo, jeszcze na wyniki czeka sie miesiac...
nie mam jeszcze okresu ale chyba do tygodnia go dostane, zobaczymy... dzis jest dzien kiedy dowiedziałam sie że moja kolejna dzidzia nie żyje.. kurcze a ja dalej nie wiem dlaczego i chyba sie nie dowiem... wszystkie wyniki mam ok, jakby był ze mnie okaz zdrowia...

po wynikach z badan genetycznych jak wyjda ok mąż bedzie badał nasionka tylko nie wybrażam sobie żeby wyszły źle bo on sie wtedy załamie

po tych dwóch stratach on się badzo zmienił-nie udaje już twardziela, nawet na filmach potrafią mu oczy sie spocic... ostatnio oglądaliśmy "oszukana" z Angeliną Joli, przerażający film i strasznie smutny...

witam nowe mamy aniołków (*)(*)(*)(*) to światełka dla waszych dzieci

zanim zaczniecie sie starac to poróbcie badania, poczytajcie sobie o nich w temacie badania po poronieniu w naszym dziale. napisałam też o tych badaniach w wątkach Ciąża, Staramy sie, oraz Przyszłe mamy np. https://www.babyboom.pl/forum/stara...tarajacych-sie-o-dziecko-przeczytajcie-28721/

pamietajcie lekarze wszystko zwalaja na przypadek ale nie koniecznie jest to przypadek
 
reklama
Dziewczynki witajcie...
Nie mam siły dziś pisać -chce mi się wyć i spać na przemian.
Brzuch cały czas ciągnie jak głupi -zrobił się jak balon, a mój organizm wysyła sprzeczne sygnały bo temperatura rośnie -teraz mam 37,2. Chcę już dostać @ bo albo padnę z wyczerpania albo oszaleję. Takiej huśtawy nastrojów nie miałam już dawno -wszystko przez te hormony -skaczą jak chcą.

Katarzyna
witaj -bardzo mi przykro że tutaj się spotykamy, dla Twojego maleństwa zapalam światełko (*). Zostań z nami to wspaniała terapia dla duszy podczas gdy lekarze zajmują się ciałem.

Pati
dobrze ze się odezwałaś -cieszę się że dałaś znak co u Ciebie

Wszystkim Wam życzę spokojnego popołudnia. Do wieczorka kochane
 
Do góry