reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciąża Po Poronieniu

reklama
Haniu nocna naprawdę tutaj "dawnymi" czasy przybywało za jedno popołudnie ponad 100stron :rofl2: trudne to do ogarnięcia czasami ale taki urok też ma nasze forum.
Zostań z nami. Najlepiej się czyta zaległości jak nikogo niema. Bo wtedy postów nie przybywa.

Koti więc smacznego życzę. Ja też lubię na ostro:rofl2::-D cokolwiek to znaczy :zawstydzona/y: hihihi

Niusia(Pati) a to zrozumiałe teraz czemu tak kwitłaś:-) Będzie dobrze. Wrócisz do kraju i wkońcu się wyleczysz.

Malalena - witaj wśród Aniołkowych mam. Dla Twojego Aniołka zapalam (*).
Zostań z nami. Widzisz czasem nasze przeczucia niestety się sprawdzają. Bóg chciał żebys zrobiła tą betę.. ale ktoś niestety uśpił Twą czujność. Ale nie wiem.. nie chcę Cię ranić ale nie wiem czy udałoby się dzidziusia utrzymać.. może lekami na podtrzymanie? Ale najlepiej uwierzyć w to że Bóg wie co robi... Trzymaj się dzielnie

Haniu(scarlet) to super.. niech ta przemiana nie pójdzie na marne! Walcz z M o swoje szczęście i barciszka lub siostrzyczkę dla Eryka!
 
Malalena bardzo współczuję :-( . Gdy przeczytałam Twoją historię to miałam wrażenie że byłyśmy u tego samego lekarza ... niestety olewczy stosunek lekarzy do życia fasolek jest nagminny. To jest przerażające :-(.

Haniu nocna ja staram sie w pracy w ciagu dnia zagladac, zeby potem nie przekopywac sie przez 100 stron :-)

Witaj Alicja :-)
 
ale mam straszna zgage zaraz umre normalnie bleeee :zawstydzona/y::wściekła/y:
hej Koti Haniu i reszte dziewczynek witam :rofl2:
moj M jak zwykle spi i chrapie okurtnie ostatnio zmeczony biedaczek z pracy wraca:dry:
 
Alicja 1985 jestem z Warszawy. Dziękuję za ciepełko.

Słodziutka_e wydaje mi się, że Pan Bóg tak chciał. Od momentu jak dowiedziałam sie o ciąży brałam duphaston 3x1 profilaktycznie, plus kwas foliowy 5 mg i mimo to, wyszło jak wyszło. Wszystko w rękach Boga. Również dziękuję za okazane ciepelko.
 
ja mam namiary na dobrego ginka moje kumpelki z nim rodzily a ja bede sie wlasnie starac o dzidzie tzn jak se wszystko unormuje :)
ja tez z wawy
 
Dziewczynki - olewczy stosunek lekarzy. Ich poniekąd też trzeba zrozumiec. Tylko wierzcie mi w Polsce dają leki na podtrzymanie ciązy. Tylko u nas robi się tak wczesne usg. Tylko u nas naprawdę tak w miare trzeba powiedzieć że dba się o to życie.Oni też są tylko ludźmi. I co np jeśli kobieta dostaje leki na podtrzymanie jest we wczesnej ciązy a i tak palmi i poronienie zbliza się wielkimi krokami? Co Oni mogą? Nic.. naprawdę nic.
W innych krajach nawet wyżej rozwiniętych od nas.. (czytał mi o tym mój wspaniały gin) nie daje się tych leków na podtrzymanie. Nie robi się usg do 12tc!, nie walczy się o maluszka tak jak i u nas.) Piszę nawet co robić - dla nas pacjetek - gdyby poronienie się dokonywało. Że trzeba się przygotować na bóle, na "skrzepy", na to że tampon może nie wystarczyć itp. Czytał mi to wszystko co piszą min w Cambrige ... maskara. Wiec czasem nie możemy ich o wszystko obwiniać.
Tylko pozostawić wszystko rozwojowi wydarzeń i czasowi.

Ja też czekałam ... choć plamiłam..a brałam leki na podtzrymianie ale wiedziałam że jest zbyt wcześnie by cokolwiek zrobić. Bo cóż lekarz może mi jeszcze pomóc?To są też tylko ludzie.

Wiadomo że czasami trafi się na konowała... ale to już inna historia.
 
reklama
witam się na dyżurze nocnym :-) . Właśnie może dziś uda nam sie zgrać z Hanią nocną :-) .

kurde dziś mnie jakiś smęt złapał. Byłam u fryzjera na "próbie". Zadowolona jestem, ale entuzjazm Pań z salonu mi się nie udzielił. Spodziewały się rozświerkanej panny młodej, a nie ponuraka który idzie do ślubu w szarej sukni :rofl2: i wszystko mu jedno co mu na głowie zrobią. Buuu ten ślub miał być teraz dla maleństwa :-( . Muszę wziąć zadek w garść, bo co sobie mój M pomyśli jak na ślubie złapie doła albo gorzej ...rozbecze się. Ja chcę jakąś cudowną tabletkę szczęścia :sorry2:

dobra koniec jęczenia. Musiałam się wygadać, sorki :zawstydzona/y:.
Z tego co napisałaś wcześniej zrozumiałam, że ślub miał być tylko trochę później a ze względu na Maluszka przyspieszyliście więc to nie tak, że ślub dla Maleństwa tylko dlatego, że się kochacie :-) Nie chcę się wymądrzać, ale może jak na to spojrzysz z tej strony to Ci będzie łatwiej, to jeden z najfajniejszych dni w życiu i życzę Ci, żeby taki był dla Ciebie. A co do fryzury to ja mam włosy do pasa i żadna fryzjerka (było ich 5) nie umiała ich upiąć więc do dnia ślubu nie miałam fryzjera :szok: ale wszystko się pięknie skończyło-weszłam do przypadkowego fryzjera na 4 godziny przed ślubem i fryzjerka uczesała mi super koka :-D
 
Do góry