Po pierwszym poronieniu nic nie wyszło na bad histo(miałam łyżeczkowanie ) .a teraz poronilam samoistnie... ale materiału nie dostarczyłam bo nie zdążyłam... a te badania to ci zrobili w szpitalu ? Na NFZ ? Jak ja mam za wszytko płacić to mnie szlag trafia
wszędzie wizyty płatne jeszcze badania
. Chyba do jakiejś kliniki się wybiorę niech mnie pokieruje bo już nie wiem co mam robić. Mam w domu dwie córki może więcej nie mam mieć dzieci ? Mam taki mętlik w głowie . Jeszcze ta dziejszw wizyta nic nie podniosła mnie na duchu . nie podsunął zadnych badań wiem może to wcześnie robić ale po co ja mam przyjść za 2tyg znowu do niego . Żeby pokazać betę że spadła ? Beznadziejnie się czuje