reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża Po Poronieniu

Dziewczyny ile po poronieniu wracał Wam na tory cykl? Ja jestem 3 tyg po i ani widu ani słychu owulacji i oznak tego że cykl wraca.
Znam założenia, pytam o doświadczenia Wasze.
Mi po poronieniu (zabieg 15 lutego tego roku) okres wrocil 2 kwietnia. Cały marzec jeszcze nie miałam ale też byłam na antybiotykach
 
reklama
Ja po poronieniu jednym w domu dostałam okres jak zawsze co 34 dni następne dwa poronienia wywołane przez tabletki i zabieg łyżeczkowania też ponad 30 dni.
Ale później miałam różnie z okresem wahania między 28 a 40 dni więc okres mega nie regularny.
 
Oby
Nienawidzę takiego zawieszenia, poczucia utraty kontroli i czekania, mam mega dola i mega ciśnienie na ciąże ;(
Mam i miałam dokładnie to samo.. Bardzo bym chciała by teraz nam się udało za 1 razem w tym cyklu jak już dostałam ten okres.. Nawet liczyłam, że może by się udało przy ewentualnej owulacji zaraz po poronieniu 😣..nie żebym była jakaś zdesperowana, ale bardzo chcę i czuję też ciśnienie na ciążę 😖. Wszędzie dookoła mnie ciąże z terminami podobnymi do mojej utraconej ciąży a ja muszę próbować od nowa i nie mam tej pewności..czy to się uda i ile nam to zajmie.. Mam takie poczucie niesprawiedliwości, że innym się udaje za 1 razem „magiczny strzał”, taa - już druga koleżanka tak zaszła w ciążę a ja tego słuchać nie mogę, bo ale JAK TO.. Jak tu myśleć pozytywnie czy też być pozytywnym?
 
Od mojego poronienia minęło pół roku i chyba dopiero okres wraca do stanu sprzed, chociaż zauważyłam że się skrócił trochę. Co do starań to odpuściłam na tyle, żeby cieszyć się dniem codziennym i nie mieć natłoku myśli na ten temat
Martwi mnie jednak, że mam obniżoną odporność, mam trzeci raz opryszczkę w tym roku a po drodze infekcję krtani z paskudnym kaszlem. I tak podejrzewam skutki poronienia, które przeczołgało organizm. Morfologia dobra, żelazo się poprawiło. Może miałyście podobnie i możecie coś polecić na wzmocnienie?
 
Uważam że bez sensu tą ciążę od razu traktujesz jako straconą. Każdy ma inną bete w terminie okresu. Znam dziewczynę która miała bete 8 w terminie okresu, synek ma kilka lat. Ja miałam bete 54 dzień po terminie okresu, córka kończy rok.
Chodzi o to, ze przy poprzednim poronieniu bylo tak samo - bardzo blade kreski, nieciemniejace, niska beta hcg, negatywne testy owulacyjne. I wlasnie tez wszyscy mowili, ze bedzie dobrze, no i niestety skonczylo sie poronieniem. Pozniej przy prawidlowej ciazy bylo inaczej - kreska juz dosc wyrazna w terminie miesiaczki, kreski na testach ciemnialy z dnia na dzien, testy owu pozytywne itp. Dlatego to co teraz przypomina mi bardziej ta ciaze przy ktorej poronilam. I lekarz w sumie, mimo ze zawsze optymistyczny, tez na teleporadzie widzial ze ta beta niska i sie zmartwil. U niego bylam 25 maja jak mialam owulacje, wiec wiedzial ze nie ma zadnych przesuniec. Jak ktos inny mowi jak np. Twoja kolezanka ze w terminie OM miala bete 8 to wlasciwie rownie dobrze mogla byc kilka dni przed terminem tylko jej sie poprzesuwalo, u mnie nie ma takiej mozliwosci. Zrobilam dzis bete i.progesteron znow ale powiedzieli, ze nie wiedza kiedy beda wyniki, beta prawdopodobnie dzis ale nie daja gwarancji, a prog w poniedzialek. Boje sie tez jednak tych pozamacicznych. W kazdym badz razie jak znow bedzie to poronienie, to postaram sie powaznie pogadac z mezem zebysmy mimo obecnie gorszej sytuacji jakos zrobili te badania, chodzi mi glownie o kariotyp bo chcialabym wiedziec na czym stoje.
 
Faktycznie słaby przyrost może wskazywać na ciążę pozamaciczna. Musisz teraz być w stałym kontakcie z ginem. Trzymaj się
 
reklama
Do góry