reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża Po Poronieniu

Powodem strat był mój nie prawidłowy kartiotyp.
My dostaliśmy skierowanie od mojej pani ginekolog.
Ja i mąż dwa różne skierowania tzw na dwie osoby.
Uważam że badanie kartiotypu to powinna być podstawa jeśli są straty.
Rozumiem. Co można zrobić z wadliwym kariotypem? Bo przecież nie można go naprawić/zmodyfikować prawda? Próbować do skutku?
 
reklama
Rozumiem. Co można zrobić z wadliwym kariotypem? Bo przecież nie można go naprawić/zmodyfikować prawda? Próbować do skutku?
Niestety nic z tym nie można zrobić w sensie naprawienia kartiotypu.

W naszym przypadku prawdopodobnie każda nie prawidłowa ciążę bym ronila.
Mam za sobą trzy poronienia. Aktualnie jestem w czwartej ciąży za chwilę stuknie nam 18 tydzień - ciąża naturalna.

Można próbować przez in vitro z badaniem zarodkow albo z komórka dawczyni.

My już o tym z mężem rozmawialiśmy ale daliśmy sobie chwilę i udało się choć strach jest wszystko wyjaśni się po porodzie ❤❤
 
Niestety nic z tym nie można zrobić w sensie naprawienia kartiotypu.

W naszym przypadku prawdopodobnie każda nie prawidłowa ciążę bym ronila.
Mam za sobą trzy poronienia. Aktualnie jestem w czwartej ciąży za chwilę stuknie nam 18 tydzień - ciąża naturalna.

Można próbować przez in vitro z badaniem zarodkow albo z komórka dawczyni.

My już o tym z mężem rozmawialiśmy ale daliśmy sobie chwilę i udało się choć strach jest wszystko wyjaśni się po porodzie ❤❤
Gratuluję zdrowej ciąży.
Czyli pomimo strat, udało Ci się zajść w ciążę naturalnie i szczęśliwie nosić dziecko pod sercem. To daje nadzieję :)
Też jestem po poronieniach, badania kariotypu nie robiłam, nawet jeśli bym zrobiła, zastanawiam się, co dalej... właśnie, genów nie zmienię... ewentualnie to, o czym piszesz, in vitro.
 
Gratuluję zdrowej ciąży.
Czyli pomimo strat, udało Ci się zajść w ciążę naturalnie i szczęśliwie nosić dziecko pod sercem. To daje nadzieję :)
Też jestem po poronieniach, badania kariotypu nie robiłam, nawet jeśli bym zrobiła, zastanawiam się, co dalej... właśnie, genów nie zmienię... ewentualnie to, o czym piszesz, in vitro.
Wszystkie usg pokazują że maluch jest zdrowy choć pani doktor nie może mi dać 100 % pewności że dzieciak będzie zdrowy.
A my z mężem nie chcieliśmy się zgodzić na żadne testy papa ani na inne bardziej inwazyjne badania.

Byliśmy u 3 różnych genetykach w różnych miastach z polecenia.
Pierwszy genetyk co robił nam badania kartiotypu.
Kazdy z nich mówił że marne szanse na donoszenie chorej ciąży że będę ronic na samym początku. Druga pani genetyk poleciła nam starania naturalne kazała dać sobie 3 lata jak się nie uda wrócić do niej i ona pokieruje dalej. Udało się ale radość długo nie trwała ciąża bliźniacza co się zaczęło od razu się skończyło badania genetyczne wskazały wady w kartiotypie i określiły płeć byli to chłopcy 💔💔
Kolejna trzecia konsultacja i pani również kazała się starać odczekaliśmy a chyba z rok bo nie w głowie nam były starania.
No i okazało się że test pokazuje dwie kreski. Radość i strach.
A tu wielka niespodzianka na wizycie u pani doktor pięknie bijace serduszko ❤❤ nigdy nie miałam możliwości posłuchać tak pięknego dźwięku ❤❤❤
 
Dziewczyny mam pytanie, zrobiły mi się w nosie jakieś bolące krostki i z tego co czytam mogą być niebezpieczne. Dziś do lekarza już nie zdążę ale zastanawiam się czy zapytać w aptece o jakąś maść a w poniedziałek z rana udać się do lekarza rodzinnego. Co sądzicie?
Z góry dziękuję za odp.
 
Czy wiesz, co było źle? Traciłam ciąże w tym samym czasie.

Co do badania kariotypów, pytalam internisty i dowiedziałam się, że przepisuje tylko podstawowe badania, np. krew. Czyżby im się nie chciało?
ja po dwóch poronieniach byłam u genetyka i powiedziała że jakbym chciała to mogę iść do swojego rodzinnego i mąż do swojego i on da skierowanie na kariotypy bo po dwóch poronieniach się należy za free. Ja w końcu nie wybralam się na te kariotypy bo już miałam zdrowe dziecko i kolejne tez po badaniach wyszlo że jest zdrowe. Ale coś genetyk mówiła żeby zabrać wypisy ze szpitala że poroniłam.
Dziewczyny, mam problem..zdałam sobie z tego dzisiaj sprawę.. Sądziłam, że nowiny o ciąży znajomych mnie tak nie ruszą po tym, gdy miesiąc temu poroniłam. Ostatnio byłam u koleżanki, która razem z mężem mnie i mojemu partnerowi powiedziała o swojej ciąży. Mówiłam, że się bardzo cieszę i gratulowałam, ale mowa mojego ciała była przeciwna do tego..co mówiłam. Musiałam wyjść na chwilę i się rozpłakałam. Nie spodziewałam się takiej swojej reakcji.. W tej chwili w pracy dowiedziałam się też o koleżance, która najpierw osobiście powiedziała mi o swojej ciąży wiedząc, że ja straciłam i chciała mi delikatnie jako pierwszej powiedzieć. Przyjęłam to całkiem normalnie, ale zaczęło to do mnie docierać z czasem i zaczęłam strasznie pękać..🥺. Nie mogę sobie z takimi rzeczami poradzić..ma termin na miesiąc, gdy ja miałam rodzić..dopiero miała prenatalne i wszystko jest dobrze..a mnie spotkała utrata. Nie wiem, sądziłam, że jakoś to ogarnęłam, ale te wieści na mnie tak beznadziejnie działają i przez najbliższe miesiące będą wszyscy w pracy tym żyć 😞. Właśnie mam drugi dzień okresu, pierwszego po całym zajściu..ale przez to, że rok czasu nam zajęły starania, obawiam się, ze teraz wcale też łatwo pewnie nie będzie 😣🥺
rozumiem cię. Ja wręcz na początku nie lubialam osób w ciąży i patrzyłam na nie krzywo. To jest normalne i gdyby dana osoba wiedziala że poroniłas pewnie nie chwalilaby się ciąża. I jak nie widziałaś kobiet w ciąży tak pewnie teraz wszędzie je widzisz ? Miałam tak samo. Dla mnie też pierwszy okres był najgorszy. Mój organizm po prostu wrócił na właściwe tory, pozbierał się a ja nie potrafiłam. Jeszcze długo będzie bolało ale pamiętaj że czas leczy rany.
internista nie wypisze ci skierowania na badanie kariotypu, musi wypisać do poradni genetycznej - mąż bierze też takie skierowanie od swojego lekarza POZ.
tak właśnie. Teraz sobie przypomniałam że wyraźnie powiedziała: SKIEROWANIE DO PORADNI GENETYCZNEJ
Rozumiem. Co można zrobić z wadliwym kariotypem? Bo przecież nie można go naprawić/zmodyfikować prawda? Próbować do skutku?
niestety nic z tym nie można zrobic. Ja też dlatego nie robiłam kariotypow. Ale już wcześniej prawdopodobnie znalazłam przyczynę.
 
Dziewczyny ile po poronieniu wracał Wam na tory cykl? Ja jestem 3 tyg po i ani widu ani słychu owulacji i oznak tego że cykl wraca.
Znam założenia, pytam o doświadczenia Wasze.
 
Rozumiem. Co można zrobić z wadliwym kariotypem? Bo przecież nie można go naprawić/zmodyfikować prawda? Próbować do skutku?
Invitro i preimplantacyjne badanie zarodków.
Jeśli masz szanse 1:6 na zdrowe dziecko to albo próbujesz i nastawiasz się na poronienia / terminację / chore dziecko albo badanie zarodków …
 
reklama
Do góry