G
guest-1693758626
Gość
Po drugim poronieniu pani doktor wystawiła mi i dla męża skierowanie do poradni genetycznej najszybszy termin był w Łodzi i tam się udaliśmy.Bardzo mi przykro. 4 aniołki w niebie więc teraz najwyższy czas na aniołka na ziemi ♥ Życzę by tym razem wszystko było dobrze! Znasz przyczyny poprzednich strat? U mnie za pierwszym razem nie robiłam badań był to jakoś 6 tydz a dowiedziałam się w 9 że zarodek przestał się rozwijać, druga strata w 12 skończonym tygodniu więc już miałam nadzieję że będzie wszystko dobrze, okazało się że wada genetyczna triploidia więc nawet jakby dotrwał do porodu to by go nie przeżył lub zylby kilka dni.
Teraz będziemy się starać o 5 ciąże bo dwójkę dzieci już mam z dwóch pierwszych bezproblemowych ciąż
Zrobiono nam badania m.in kartiotyp i niestety mi wyszedł nieprawidłowy i to on przyczyniał się do poronien.
Jestem nosicielka zrównoważonej translokacji wzajemnej z udziałem chromosomów 4 i 20.
Każda ciąża obciążona bo mogę urodzić chore dziecko ale też może być tak że będzie nosicielem jak ja ale będzie zdrowe albo będę ronic.
30 % mam szans na urodzenie chorego dziecka - słowa Pana doktora.
Paskudnie to brzmi.
Mąż ma prawidłowy kartiotyp.
Mieliśmy później kolejna konsultacje z panią genetyk w zupełnie innym miejscu i powiedziała żebyśmy sobie dali czas do trzech lat. Daliśmy zaszłam w kolejna ciążę była to bliźniacza ale niestety nie było serduszek i ciąża stanęła w miejscu mimo że był to 9 tydzień odczekalismy kolejny tydzień ale nic się nie zmieniło i wstawiłam się do szpitala na zabieg łyżeczkowania.
Pani doktor pobrała materiał do badań i niestety chłopcy bo taka została określoną płeć mieli to samo co ja tylko w postaci niezrównoważonej i nie było dla nich szans.
Może zabrzmi okrutnie ale właśnie pani doktor u której byliśmy na drugiej poradzie powiedziała że być może będzie tak że jeśli dzieci będą chore ja będę ronic i może któraś ciąża będzie prawidłowa i się utrzyma.
Pojechaliśmy na kolejna konsultacje i to samo powiedziała nam trzecia pani doktor że ona by się starała bo mam małe szanse na donoszenie nie prawidłowej ciąży.
Wysłuchała nas uważanie i wnikliwie czytała wyniki badań.
Dlatego postanowiliśmy spróbować raz jeszcze po dłuższej przerwie.
No i spóźniała mi się miesiączka poszłam do pani ginekolog jak na ścięcie głowy bałam się a tu wielkie zaskoczenie 6 tydzień i 5 dzień pięknie biję serduszko ❤ gdzie w żadnej z ciąż tego nie doświadczyłam.
I to trzyma mnie przy nadzieji że będzie dobrze ❤❤