reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża Po Poronieniu

cześć dziewczyny, mnie tu dawno nie było.. nie wiem czy ktoś ze znajomych nicków jeszcze sie tu pojawia.
do sedna, historia lubi sie powtarzać.. starając sie o rodzeństwo dla naszego bombla zaszłam w ciąże i właśnie ją trace :(
ne wiem co jest ze mną nie tak, może to przez to że karmie, hormony, może cukier? siedze i myśle :( jest mi tak przykro. 😭
Cześć Kochana ja Cię pamiętam. Z tym cukrem to nie koniecznie, bardziej obstawiała bym, że problemem jest tu karmienie piersią. Ale mogę się mylić.
Który to tc? Przykro mi bardzo z powodu Waszej straty.
 
reklama
Bardzo mi przykro. 4 aniołki w niebie więc teraz najwyższy czas na aniołka na ziemi ♥ Życzę by tym razem wszystko było dobrze! Znasz przyczyny poprzednich strat? U mnie za pierwszym razem nie robiłam badań był to jakoś 6 tydz a dowiedziałam się w 9 że zarodek przestał się rozwijać, druga strata w 12 skończonym tygodniu więc już miałam nadzieję że będzie wszystko dobrze, okazało się że wada genetyczna triploidia więc nawet jakby dotrwał do porodu to by go nie przeżył lub zylby kilka dni.

Teraz będziemy się starać o 5 ciąże bo dwójkę dzieci już mam z dwóch pierwszych bezproblemowych ciąż 🥰
Po drugim poronieniu pani doktor wystawiła mi i dla męża skierowanie do poradni genetycznej najszybszy termin był w Łodzi i tam się udaliśmy.
Zrobiono nam badania m.in kartiotyp i niestety mi wyszedł nieprawidłowy i to on przyczyniał się do poronien.
Jestem nosicielka zrównoważonej translokacji wzajemnej z udziałem chromosomów 4 i 20.
Każda ciąża obciążona bo mogę urodzić chore dziecko ale też może być tak że będzie nosicielem jak ja ale będzie zdrowe albo będę ronic.
30 % mam szans na urodzenie chorego dziecka - słowa Pana doktora.
Paskudnie to brzmi.
Mąż ma prawidłowy kartiotyp.
Mieliśmy później kolejna konsultacje z panią genetyk w zupełnie innym miejscu i powiedziała żebyśmy sobie dali czas do trzech lat. Daliśmy zaszłam w kolejna ciążę była to bliźniacza ale niestety nie było serduszek i ciąża stanęła w miejscu mimo że był to 9 tydzień odczekalismy kolejny tydzień ale nic się nie zmieniło i wstawiłam się do szpitala na zabieg łyżeczkowania.
Pani doktor pobrała materiał do badań i niestety chłopcy bo taka została określoną płeć mieli to samo co ja tylko w postaci niezrównoważonej i nie było dla nich szans.

Może zabrzmi okrutnie ale właśnie pani doktor u której byliśmy na drugiej poradzie powiedziała że być może będzie tak że jeśli dzieci będą chore ja będę ronic i może któraś ciąża będzie prawidłowa i się utrzyma.
Pojechaliśmy na kolejna konsultacje i to samo powiedziała nam trzecia pani doktor że ona by się starała bo mam małe szanse na donoszenie nie prawidłowej ciąży.
Wysłuchała nas uważanie i wnikliwie czytała wyniki badań.

Dlatego postanowiliśmy spróbować raz jeszcze po dłuższej przerwie.
No i spóźniała mi się miesiączka poszłam do pani ginekolog jak na ścięcie głowy bałam się a tu wielkie zaskoczenie 6 tydzień i 5 dzień pięknie biję serduszko ❤ gdzie w żadnej z ciąż tego nie doświadczyłam.

I to trzyma mnie przy nadzieji że będzie dobrze ❤❤
 
Tydzień po wizycie wylądowałam z plamieniami brunatnymi już myśleliśmy że to koniec ale w szpitalu zrobili usg I dzieciaczek tam był I serduszko pięknie biło.
Miałam cechy odklejania się kosmówki.
Przeleżałam ponad tydzień w szpitalu.
Pytałam się jaki był powód że ta kosmówka się odklejala być może był krwiak który pękł ale to gdybanie bo tego nie było widać na usg.
Po wizycie u pani doktor Po pierwszej gdzie było serduszko zostałam obstawiona lekami neoparin - zastrzyki i acard i duphaston.

Na każdej wizycie a miałam je co dwa tygodnie po wyjściu ze szpitala wszystko było dobrze ❤ miałam nawet usg pierwszego trymestru i dzieciak wygląda na zdrowego ale pani doktor poleciła nam zrobić badania prenatalne dla pewności.
 
Ja mam mthfr homozygotę stąd pilnuję kwasu i homocysteiny (powiedzmy bo to komedia jakaś).
Musiałabyś zobaczyć jak wygląda Twój wynik kwasu foliowego przy obecnej dawce i wtedy ewentualnie modyfikować. Powinien być w górnej normie, słyszałam,że najlepiej jak sięga samej góry po prostu.
Homocysteina 6,77 to bardzo ładny wynik.

Chciałam ostatnio wynegocjować zmniejszenie mety właśnie na 1 tabletkę.. ale nie.
W 1 trymestrze ok sama bym się bała coś zmieniać ale liczyłam,że im dalej tym może coś się zmieni.
Póki co dziwi mnie, że jem kiepsko, diety z niskim ig brak.. nie ćwiczę bo ciąża a waga mi spada...
Ale pewnie to chwilowe 🙄
ja mam mthfr hetero. I jak sprawdzałam kwas foliowy 08.04 to było 26,60, gdzie norma jest do 26,80. Może jutro to sprawdzę. Teraz bralam normalnie codziennie 400 ug plus co drugi dzień jedna kapsułkę tego prenacaps multi i tam było też 400 ug. A który tc u Ciebie ?
 
ja mam mthfr hetero. I jak sprawdzałam kwas foliowy 08.04 to było 26,60, gdzie norma jest do 26,80. Może jutro to sprawdzę. Teraz bralam normalnie codziennie 400 ug plus co drugi dzień jedna kapsułkę tego prenacaps multi i tam było też 400 ug. A który tc u Ciebie ?

Czyli bardzo ładnie, chyba nie musisz nic zmieniać.
Ja miałam chyba 19,6 przy normie do 20,5.
15+0 ❤️
 
Po ostatnich dwóch zastrzykach zostały mi takie ślady. Czy to jest normalne czy cis źle jest robione. Po pierwszych dwóch to śladu praktycznie nie ma.
I jeszcze zapytam jak stosujecie acard? Ja biorę tak o 18, a zastrzyk Ok. 22. Czy tak może być?
 

Załączniki

  • e7cec02d-00e0-48bf-876f-150196841881.jpg
    e7cec02d-00e0-48bf-876f-150196841881.jpg
    10,1 KB · Wyświetleń: 28
  • 8f953396-e310-46b7-955e-640feb347a9f.jpg
    8f953396-e310-46b7-955e-640feb347a9f.jpg
    16,8 KB · Wyświetleń: 32
Trochę łapią mnie dołki psychiczne, co jest dziwne, bo jestem teraz w niby najlepszym okresie ciąży. Wizytę mam w poniedziałek po 5 tygodniach bez, trochę się dygam co usłyszę... Dzisiaj oddałam 10 fiołek krwi, w tym na Ana, bo chcemy być pewne z reumatolog, że nie wyskoczyły jakiś pciala groźne dla serduszka (miano mam wysokie ale do tej pory dsf70 choć ostatnio zmienił się typ święcenia). Jeszcze zaliczam w najbliższym czasie 4 lekarzy (a oprócz tego pracuje i mam auto w warsztacie), więc się nie nudzę. Pomiary cukru i heparyna nieodmiennie mnie denerwują.

O rany ANA, ja już trochę o tym zapomniałam.. nie chcę mi się na razie wydawać kasy i zaprzątać tym głowy, ale fajnie,że jesteś pod kontrolą,że tak powiem. Badania masz refundowane ?

Co do wizyty po takim czasie to każdy by się bał, ja mam za 5 tygodni właśnie i powiem szczerze nie wiem czy wytrzymam. Chciałabym.
Krzywą będę robić w normalnym terminie więc ciekawe co tam wyskoczy jeszcze :/
A heparynka no cóż, ostatnio lepiej mi idzie ale nie należy się tym chwalić. Siniaki za to dalej mi nie zeszły.
Mąż tak dobrze mi przelewa i przesuwa bąbel powietrza, a teraz jestem sama to ciekawe ile mi zajmie wystukanie go do góry 😅
 
reklama
Po ostatnich dwóch zastrzykach zostały mi takie ślady. Czy to jest normalne czy cis źle jest robione. Po pierwszych dwóch to śladu praktycznie nie ma.
I jeszcze zapytam jak stosujecie acard? Ja biorę tak o 18, a zastrzyk Ok. 22. Czy tak może być?

Takie ślady to pikuś, dla mnie to najlepsze co się może przydarzyć po zastrzyku :)
Biorę acard o 21 a heparynę rano o 8.
 
Do góry