Nie zwracaj na to uwagi. Który to tydzień? Mi też się wydawało, podkreślam wydawało że mam mdłości lekkie wczoraj a dziś już zero objawów. A podejrzewam że dziś mdłości nie miałam bo zjadłam w porę śniadanie. Ale u mnie w każdej ciąży objawy były w momencie okresu (tylko zmęczenie i senność) i potem zanikały i pojawiały się koło 8/9 tyg. Albo w ogóle. Lepiej tak niż bysmy miały całą ciąże wymiotować i źle się czuć a mam taką koleżankę co od 6 tyg. Do 38 tyg. Non stop wymioty. Także nie zakładaj najgorszego bo ja też zaraz zaczynam sobie wkręcać
Umów się wcześniej. Ja też kombinuje czy do momentu aż nie poczuje ruchów nie chodzić co 2 tyg. Do kontroli.
O mnie też kłuje, tu pod żebrami, tu w plecach, tu w jajniku. Blizna po wyrostku mnie ciągnie
ale damy radę.
Kurde a ja załapałam przeziębienie od mojej małej, jak zawsze w czas. Gardło potraktowałam solą i jest lepiej, ale trochę kaszel mnie męczy. Póki co miętusy i tic taci trochę mi go wyciszają ale już mam nerwy. Dobrze że koronawirus za mną bo jeszcze tego by brakowało