poronienie nie jest takie proste. Żeby się zaczęło musi spadać beta HCG. U mnie trwało 3 tygodnie zanim się zaczęło poronienie. A to dlatego, że najpierw beta zwolniła, mimo, że akcji serca nie było, a dopiero potem zaczęła spadać. Czekając na poronienie trzeba kontrolować betę. Druga ciążę chciałam robić bez zabiegu, kiedy powiedzialam o tym lekarce, to powiedziała, że ona musi wypisać skierowanie na zabieg, bo takie są procedury. Wyjaśniła czego mogę się spodziewać. Zapewniła, zawsze mogę do niej przyjść, czy do szpitala. Pytanie czego ty chcesz i na co pozwoli ci ciało. Zabieg nie jest taki drastyczny. Już nie trzeba długo czekać na starania po nim. Niektóre dziewczyny nawet @po łyżeczkowaniu nie doczekają, i są w ciąży. Ważne tylko jak długo twoje ciało będzie sobie z tym faktem radzić. Sam zabieg to nie wszystko, ciało musi wrócić po nim do równowagi hormonalnej. Dlatego poronienie tak długo może trwać. To czekanie na poronienie w domu trzeba kontrolować, by nie wdało się zakazenie.