reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża Po Poronieniu

poronienie nie jest takie proste. Żeby się zaczęło musi spadać beta HCG. U mnie trwało 3 tygodnie zanim się zaczęło poronienie. A to dlatego, że najpierw beta zwolniła, mimo, że akcji serca nie było, a dopiero potem zaczęła spadać. Czekając na poronienie trzeba kontrolować betę. Druga ciążę chciałam robić bez zabiegu, kiedy powiedzialam o tym lekarce, to powiedziała, że ona musi wypisać skierowanie na zabieg, bo takie są procedury. Wyjaśniła czego mogę się spodziewać. Zapewniła, zawsze mogę do niej przyjść, czy do szpitala. Pytanie czego ty chcesz i na co pozwoli ci ciało. Zabieg nie jest taki drastyczny. Już nie trzeba długo czekać na starania po nim. Niektóre dziewczyny nawet @po łyżeczkowaniu nie doczekają, i są w ciąży. Ważne tylko jak długo twoje ciało będzie sobie z tym faktem radzić. Sam zabieg to nie wszystko, ciało musi wrócić po nim do równowagi hormonalnej. Dlatego poronienie tak długo może trwać. To czekanie na poronienie w domu trzeba kontrolować, by nie wdało się zakazenie.
To w takim razie nie ma u mnie sensu czekanie... W ogóle nie pomyślałam, że faktycznie beta musi spaść a u mnie jest dość wysoka. Chyba już się pogodziłam z myślą łyżeczkowania. Jakoś sobie wkręciłam, że teraz się nie udało bo za szybko w tą ciążę zaszłam. Człowiek ma mnóstwo myśli w takich chwilach. Nie umiem zrozumieć co poszło nie tak. Każdy mnie zapewniał że teraz się uda i się nie udało, a zrobiłam wszystko jak mówili lekarze...
 
reklama
Bardzo Cię przytulam. Ja ten cykl mam też do wywalenia, bo muszę wyleczyć infekcję (nie wiadomo co tam się dzieje, w środę wizyta...) i hit - mam trzy plomby do wymiany - w listopadzie było ok, więc coś się dzieje z moimi zębami po ciąży... Po synu miałam chyba każdy ząb do remontu 😤😤😤 wczoraj pół dnia przeplakalam...no nic. Będziemy próbować w marcu/ kwietniu. Choć ja tracę nadzieję... A z drugiej strony chyba nigdy tak nie pragnęłam ciąży jak teraz 😭😭😭
Ciężkie to wszystko jest i nawet nie wiadomo co napisać żeby ta druga strona dobrze się poczuła... Ja dziś się popłakałam na jakiejś głupiej bajce bo była o piesku który czekał na to aż urodzi się jego młodsza siostra... Ja jakoś nigdy nie nastawiałam się na dużą rodzinę a teraz po tych stratach nie wyobrażam sobie że nie będę miała 2 dzieci. A do tego moje dziecko tak okropnie się zachowuje i sobie myślę że to może lepiej i zakończyć starania, a z drugiej strony wiem że teraz jest ciężko bo jest mała a jak będzie starsza to będzie brakować tej drugiej istotki. Totalny mętlik w głowie.
 
Dzień dobry po przerwie. Odpuściłam sobie trochę ten wątek, bo czekałam aż zrobię kolejne badania. Czy są tu na pokładzie dziewczyny z mutacją mthfr? Badałam homocysteinę i mój wynik to 6,8 umol/l (norma 5-15,4umol/l). Badałam również witaminę B12 - 259 pg/ml (norma 180-914) i kwas foliowy AŻ 34 ng/ml (norma 5,9-24,8). Jak u Was wyglądały wyniki badań? Czy ten za duży kwas foliowy to powód do zmartwień? Pisałam już do mojej ginekolog, ale trochę czasu minie, a ja jestem niecierpliwa bardzo :D
 
Dzień dobry po przerwie. Odpuściłam sobie trochę ten wątek, bo czekałam aż zrobię kolejne badania. Czy są tu na pokładzie dziewczyny z mutacją mthfr? Badałam homocysteinę i mój wynik to 6,8 umol/l (norma 5-15,4umol/l). Badałam również witaminę B12 - 259 pg/ml (norma 180-914) i kwas foliowy AŻ 34 ng/ml (norma 5,9-24,8). Jak u Was wyglądały wyniki badań? Czy ten za duży kwas foliowy to powód do zmartwień? Pisałam już do mojej ginekolog, ale trochę czasu minie, a ja jestem niecierpliwa bardzo :D
Zależy po 1 czy odstawiłas na 72h przed badaniem kwas foliowy. Ja przy mthfr miałam homocysteina prawie 14 i kwasu chyba 58 [emoji23] ostatnio kupiłam b complex od lewandowskiej z metylami + do tego cynk i homocysteina 5.6 nigdy w życiu nie miałam tak pięknego wyniku. U Ciebie B12 na pewno do podniesienia, powinno być w górnej granicy normy [emoji846]
 
Zależy po 1 czy odstawiłas na 72h przed badaniem kwas foliowy. Ja przy mthfr miałam homocysteina prawie 14 i kwasu chyba 58
emoji23.png
ostatnio kupiłam b complex od lewandowskiej z metylami + do tego cynk i homocysteina 5.6 nigdy w życiu nie miałam tak pięknego wyniku. U Ciebie B12 na pewno do podniesienia, powinno być w górnej granicy normy
emoji846.png
Oh u mnie jest jeszcze dużo do poprawy niestety :( bo i B12 i D3 i żelaza też nieco mało. Suplementuję tak porządnie dopiero od miesiąca.
Nie wiedziałam, że trzeba kwas tak wcześnie odstawić 😆 nie wzięłam tylko przed badaniem. Ale tak na logikę jakbym teraz była w ciąży to chyba właśnie taki wysoki poziom by się utrzymywał, a nie ten który byłby po uprzednim odstawieniu? No bo w sumie codziennie go łykam. Czy te 58 kwasu miałaś właśnie po takim uprzednim odstawieniu?
 
dziewczyny mam pytanie: czy po łyżeczkowaniu nie miałyście problemu z cienkim endometrium? ja miałam zabieg histeroskopii z resekcją polipa i przy tym zabiegu wyłyżeczkowano jamę macicy, było to w połowie sierpnia a ja do tej pory mam skąpe miesiączki i cienkie endometrium..
też się zastanawiam czy to nie przez hiperprolaktynemię którą leczę
 
Bardzo Cię przytulam. Ja ten cykl mam też do wywalenia, bo muszę wyleczyć infekcję (nie wiadomo co tam się dzieje, w środę wizyta...) i hit - mam trzy plomby do wymiany - w listopadzie było ok, więc coś się dzieje z moimi zębami po ciąży... Po synu miałam chyba każdy ząb do remontu 😤😤😤 wczoraj pół dnia przeplakalam...no nic. Będziemy próbować w marcu/ kwietniu. Choć ja tracę nadzieję... A z drugiej strony chyba nigdy tak nie pragnęłam ciąży jak teraz 😭😭😭
Ojej, bardzo współczuję 😔 no ale zęby to ważna rzecz. Ja jeśli chodzi o cykl to będąc w środę u lekarza potwierdził że jestem po owulacji. Wspolzylismy. Więc boje się że moglabym zajść a covid wszystko pokrzyżuje...
 
Trzymało mnie dopóki nie dostałam antybiotyku na te zatoki. W piątek pojawił się bol głowy, w sobotę doszedł ból zatok, temperatura i drgawki. W niedzielę było lepiej a w poniedziałek zaś temperatura, ból głowy, mięśni,z nosa mi ropa leciała. We wtorek czyli 5 dnia jak.sie pojawiły objawy jechałam na test i wtedy też straciłam na 6 dni smak i węch(to było straszne). Temperatury już nie miałam ale straszny ból głowy i zatok. I dopiero w środę durna lekarka mi dała antybiotyk i w czwartek puściło wszystko. Czyli 7 dni się męczyłam. Jedyne czego nie miałam to kaszlu i duszności. Całymi dniami leżałam, nie byłam w stanie się ruszać.
Jechałam 7 dni na pyrlaginie.
Trzymaj się kochana. Co do starań ...ja w styczniowym cyklu mogłam się starać i akurat jak załapałam covid to dni płodne, trudno trza było odpuścić. To tylko mieisac a choroba przecież nie wybiera. Ja sobie myślę tak: dobrze że teraz załapałam w nie w ciąży bo bez pyralginy umarłabym z bólu przy tym bólu głowy
Ojej, to faktycznie nieciekawie. Ja narazie na tabletkach przeciwbólowych. Pyraligina itp ale rozkręcił mi się kaszel i spać nie mogę bo mnie wszystko boli.
Jakąś masakra ten covid...
 
Oh u mnie jest jeszcze dużo do poprawy niestety :( bo i B12 i D3 i żelaza też nieco mało. Suplementuję tak porządnie dopiero od miesiąca.
Nie wiedziałam, że trzeba kwas tak wcześnie odstawić [emoji38] nie wzięłam tylko przed badaniem. Ale tak na logikę jakbym teraz była w ciąży to chyba właśnie taki wysoki poziom by się utrzymywał, a nie ten który byłby po uprzednim odstawieniu? No bo w sumie codziennie go łykam. Czy te 58 kwasu miałaś właśnie po takim uprzednim odstawieniu?
Napisz jakie suplementy lykasz, od jak dawna.
 
reklama
dziewczyny mam pytanie: czy po łyżeczkowaniu nie miałyście problemu z cienkim endometrium? ja miałam zabieg histeroskopii z resekcją polipa i przy tym zabiegu wyłyżeczkowano jamę macicy, było to w połowie sierpnia a ja do tej pory mam skąpe miesiączki i cienkie endometrium..
też się zastanawiam czy to nie przez hiperprolaktynemię którą leczę
Ja akurat nie miałam takiego problemu, a też mam hiperprolaktynemię. Wprawdzie łyżeczkowanie miałam już dosyć dawno, bo w maju, ale 2msc po tym na USG było endometrium 12mm w bodajże 20dc. Może to coś innego? Tym bardziej, że zbijasz tę prolaktynę.
Napisz jakie suplementy lykasz, od jak dawna.
Pregna Start od bardzo dawna, chyba z rok, jedna wieczorem. Ovarin od miesiąca (2 tabletki), Floradix od miesiąca 5ml. To są zalecenia mojej ginekolożki, ja sama jeszcze od czasu do czasu biorę witaminę D3 i wapń, ale to bardziej jak mam jakiś gorszy dzień.
 
Do góry