anasta, a robiliście z mężem kariotypy?Ja też nie badałam i nie mam zamiaru, ale drugi raz miałam zbyt duży pęcherzyk żółtkowy który w większości przypadków sugeruje dużą wadę genetyczną. Tylko nie rozumiem czemu dwa razy pod rząd to samo... Chyba przypadek, jak to najczęściej bywa...
reklama
tak, to może dać dużo. Ja tak miałam. Test ciążowy, sprawdzanie co 2 dzień bety, TSH i ddimerow, potem Arsenal leków w tym heparyna i dupek. Żyje mój syn i córka mimo 2 wcześniejszych poronienHej dziewczyny, jestem tutaj nowa. Ogólnie moja sytuacja wygląda tak. Mam 2 zdrowych dzieci po czym 3 razy poronilam mieszkam za granicą. Dopiero teraz po 3 poronieniu zrobili mi badania, wszystko jest ok. Byłam na wizycie u ginekologa. Który powiedział mi że mogę się starać kolejny raz. Ale tym razem kiedy zobaczę 2 kreski mam zadzwonić i przyjść na pobranie krwi sprawdzić betę. Po czym po 48 godzinach znowu powtórzyć i jeżeli wzrośnie to dopiero da mi progesteron i jakiś steryd żeby utrzymać ciążę. Zastanawiam się czy to coś da? Wdrożenie tych leków dopiero po pozytywnym teście? Któraś miała może podobną sytuację? Czy to nie będzie za późno? Moje wcześniejsze ciąże kończyły się mniej więcej w 6-8 tygodniu.
Alabama89
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 13 Październik 2021
- Postów
- 12 137
O kurcze, 7 to faktycznie słabo. Ale tyle dobrego, że masz wzrost do tych 32, bo ja miałam w listopadzie 13 a teraz 24. Mi hematolog powiedziała, że dla niej 50 to jest minimum, a enokrynolog w ogóle mówił o 70. Póki co są to dla mnie jakieś kosmiczne liczby. Latem miałam ten sam problem, ale wtedy po pierwszym poronieniu miałam bardziej „luźne” podejście i skoro nie chciało rosnąć to olałam temat - i wróciłam do starań. Teraz trzymam się założenia, że przynajmniej to 50, i po cichu liczyłam ze zbliżam sie do tej wartości a tu taka niemiła niespodzianka. Zainteresuje się jeszcze tematem bakterii, dzięki!Moja ferrytyna zbadana pierwszy raz w życiu po poronieniu to prawdziwy obraz nędzy- wynosiła 7.
Biorę żelazo ( sorbifer)na receptę od listopada i obecnie ferrytyna 32
Ale to chyba i tak niezłe tempo
Do tego łykam dodatkowo witaminę C.
Według dietetyczki ferrytyna na poziomie 40 to takie minimum..
Z tego co wiem w przypadku ciąży trzeba odstawić. Może uda mi się podciągnać do tego czasu.
Bardzo często wpływ na przyswajanie żelaza i wyniki ferrytyny ma obecność helicobacter pylori.
Hehe, moja teściowa chciała dla mnie upiec jakiś tort z wątróbek wiec nie masz źle z tymi borówkami, agrestem i pokrzywaWłaśnie lekarka w szpitalu zasugerowała mi to po poronieniu… ze może warto byłoby poszukać przyczyny dlaczego mam tak niski poziom żelaza… bo ja także mam z tym problem… mimo ze morfologia perfekcyjna… dzisiaj nawet się śmiałam do siostry, bo moja teściowa jest po tym tak nadgorliwa… żywi mnie borówkami, agrestem, pokrzywa… i nie wiem co jeszcze wymyśli czuje się osaczona jej pomysłami na moja anemię
a udało Ci się ustalić jakiś problem?
U mnie po morfologii było widać bo miałam w pewnym momencie hemoglobinę ok. 10. Ale poza tym zero objawów, żadnego zmęczenia itp. Wręcz ostatnio już poczułam zbliżająca się wiosnę i przypływ energii.
K
Katijah
Gość
Ja robilam cały pakiet z test dna bo najtaniej wyszło. Zobacz na ich stroncewitam. chciałabym zapytać jakie badania wykonać w kierunku trombofilii? na pewno były tu nieraz wymieniane jednak ciężko przebić się przez tak dużą ilość postów.
z góry serdecznie dziękuję za odpowiedzi
Hopeful_11
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 4 Listopad 2020
- Postów
- 3 342
Hej, zwykle najkorzystniej cenowo wychodzi zrobienie pakietu badan. U mnie ten pakiet nazywał się wlasnie Trombofilia. Miałam w nim: czynnik v leiden, protrombina, czynnik r2, mthfr, pai.witam. chciałabym zapytać jakie badania wykonać w kierunku trombofilii? na pewno były tu nieraz wymieniane jednak ciężko przebić się przez tak dużą ilość postów.
z góry serdecznie dziękuję za odpowiedzi
Dodatkowo poza pakietem oznaczalam antytrombine III, białko c i bialko s (niedobory tych białek tez prowadzą do trombofilii)
Z innych badań w zakresie krzepniecia to jeszcze robilam te na zespół antyfosfolipidowy.
Tak mi przykroTo tak jak ja. Zostałam na tym wątku jedną nogą, widać nie bez powodu. Drugi raz, po roku, poronienie zatrzymane, wczoraj już nie usłyszałam serduszka Sojka, odeszłyśmy w podobnym czasie i wracamy dokładnie w tym samym...
@Sojka Tobie również współczuję.
Trzymajcie się dziewczyny!
Alabama89
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 13 Październik 2021
- Postów
- 12 137
Ja robiłam tak samo. Tyle ze tu znaczenie miał jeszcze czas - zespół antyfosfolipidowy najlepiej zrobić do 6 tygodni po poronieniu. A z kolei anytrombine III, białko c i S - mi hematolog zleciła robić po 12 tygodniach po poronieniu.Hej, zwykle najkorzystniej cenowo wychodzi zrobienie pakietu badan. U mnie ten pakiet nazywał się wlasnie Trombofilia. Miałam w nim: czynnik v leiden, protrombina, czynnik r2, mthfr, pai.
Dodatkowo poza pakietem oznaczalam antytrombine III, białko c i bialko s (niedobory tych białek tez prowadzą do trombofilii)
Z innych badań w zakresie krzepniecia to jeszcze robilam te na zespół antyfosfolipidowy.
Hopeful_11
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 4 Listopad 2020
- Postów
- 3 342
Tak, zgadza się! Dzięki za uzupełnienie dodam jeszcze, że jeśli nie zrobiło się zespołu antyfosfolipidowego w ciągu 6 tygodni, to i tak warto go zbadać moim zdaniem. Można mieć też "staly" zespol, który nie objawia się jedynie w ciazy.Ja robiłam tak samo. Tyle ze tu znaczenie miał jeszcze czas - zespół antyfosfolipidowy najlepiej zrobić do 6 tygodni po poronieniu. A z kolei anytrombine III, białko c i S - mi hematolog zleciła robić po 12 tygodniach po poronieniu.
reklama
Jeszcze nie wracaj, nic nie przesądzaj. Jedz do jakiegokolwiek lekarza które cie przyjmie na cito.Wracam do was, nie wiem co mam robić, wyszłam przed chwila z toalety, rycze jak bóbr, sluz mi poleciał zabarwiony na beżowo, lekarz mój nie odbiera, co ja mam teraz zrobić? Tak cholernie się boje
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 73
- Wyświetleń
- 16 tys
- Odpowiedzi
- 6
- Wyświetleń
- 3 tys
- Odpowiedzi
- 11
- Wyświetleń
- 4 tys
- Odpowiedzi
- 79
- Wyświetleń
- 67 tys
Podziel się: