Dziewczyny, miała któraś z Was problem z przyswajaniem żelaza? Odebrałam wczoraj wyniki i przez dwa miesiące suplementacji i diety bogatej w żelazo (serio jem wątróbkę, kaszankę, pije sok z buraków, wołowinę w tym Tatra i łącze to weź produktami z witamina C, żadnej kawy i herbaty czy nabiału w okolicach 2 h przedni po takich posiłkach czy tabletce z żelazem) moja ferrytyna stoi praktycznie w miejscu bo z 23 wzrosła na 24. hemoglobina tez stoi w miejscu było 11.8 jest 11.9. W przyszłym tygodniu ide do hematologa z tymi wynikami ale może któraś z Was miała taki problem?
Moja ferrytyna zbadana pierwszy raz w życiu po poronieniu to prawdziwy obraz nędzy- wynosiła 7.
Biorę żelazo ( sorbifer)na receptę od listopada i obecnie ferrytyna 32
Ale to chyba i tak niezłe tempo
Do tego łykam dodatkowo witaminę C.
Według dietetyczki ferrytyna na poziomie 40 to takie minimum..
Z tego co wiem w przypadku ciąży trzeba odstawić. Może uda mi się podciągnać do tego czasu.
Bardzo często wpływ na przyswajanie żelaza i wyniki ferrytyny ma obecność helicobacter pylori.