reklama
Bardzo mi przykroCześć dziewczyny, wróciłam do Was. Długo się tą ciążą nie nacieszyłam. Poronienie zatrzymane. Brak akcji serca.
Anasta07 również bardzo mi przykro
Czemu to się zdarza znowu, nie rozumiem tego świata ehh.
Przytulam
Dziewczyny jeśli mogę zapytać po pierwszym poronieniu miałyście teraz wdrożone jakieś leki?
Ja mam heparynę do starań ale nie wiem co to da i co pomoże gdyby kiedyś się udało.
Czemu to się zdarza znowu, nie rozumiem tego świata ehh.
Przytulam
Dziewczyny jeśli mogę zapytać po pierwszym poronieniu miałyście teraz wdrożone jakieś leki?
Ja mam heparynę do starań ale nie wiem co to da i co pomoże gdyby kiedyś się udało.
Anasta07
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 19 Listopad 2020
- Postów
- 12 092
Mi teraz w trakcie ciąży włączył heparynę i standardowo magnes i duphaston, nic innego. Po raz kolejny z dużym prawdopodobieństwem wada genetycznaAnasta07 również bardzo mi przykro
Czemu to się zdarza znowu, nie rozumiem tego świata ehh.
Przytulam
Dziewczyny jeśli mogę zapytać po pierwszym poronieniu miałyście teraz wdrożone jakieś leki?
Ja mam heparynę do starań ale nie wiem co to da i co pomoże gdyby kiedyś się udało.
Mi teraz w trakcie ciąży włączył heparynę i standardowo magnes i duphaston, nic innego. Po raz kolejny z dużym prawdopodobieństwem wada genetyczna
Bardzo mi przykro
Ja nadal nie wiem co było przyczyną, żałuję, że nie zbadałam zarodka. Z drugiej strony na wadę genetyczną i tak nic nie pomoże.
Anasta07
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 19 Listopad 2020
- Postów
- 12 092
Ja też nie badałam i nie mam zamiaru, ale drugi raz miałam zbyt duży pęcherzyk żółtkowy który w większości przypadków sugeruje dużą wadę genetyczną. Tylko nie rozumiem czemu dwa razy pod rząd to samo... Chyba przypadek, jak to najczęściej bywa...Bardzo mi przykro
Ja nadal nie wiem co było przyczyną, żałuję, że nie zbadałam zarodka. Z drugiej strony na wadę genetyczną i tak nic nie pomoże.
K
Katijah
Gość
Przykro mi.Ja też nie badałam i nie mam zamiaru, ale drugi raz miałam zbyt duży pęcherzyk żółtkowy który w większości przypadków sugeruje dużą wadę genetyczną. Tylko nie rozumiem czemu dwa razy pod rząd to samo... Chyba przypadek, jak to najczęściej bywa...
marsi89
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 5 Styczeń 2015
- Postów
- 4 841
Steryd? Hmm... Nie wiem o co chodzi. Zaufaj lekarzowi. Progesteron na pewno nie zaszkodzi. Ja też mam dopiero po pozytywnym teście przyjęć po acard i heparynę.Hej dziewczyny, jestem tutaj nowa. Ogólnie moja sytuacja wygląda tak. Mam 2 zdrowych dzieci po czym 3 razy poronilam mieszkam za granicą. Dopiero teraz po 3 poronieniu zrobili mi badania, wszystko jest ok. Byłam na wizycie u ginekologa. Który powiedział mi że mogę się starać kolejny raz. Ale tym razem kiedy zobaczę 2 kreski mam zadzwonić i przyjść na pobranie krwi sprawdzić betę. Po czym po 48 godzinach znowu powtórzyć i jeżeli wzrośnie to dopiero da mi progesteron i jakiś steryd żeby utrzymać ciążę. Zastanawiam się czy to coś da? Wdrożenie tych leków dopiero po pozytywnym teście? Któraś miała może podobną sytuację? Czy to nie będzie za późno? Moje wcześniejsze ciąże kończyły się mniej więcej w 6-8 tygodniu.
Ja po pierwszym poronieniu nic wdrożone nie miałam. Ale też znałam przyczynę poronienia i nie była zależna ode mnie. Potem po drugim zrobiłam badania k wyszły mi te mutacje mthfr hetero i pai hetero i od pozytywnego testu mam mieć zapobiegawczo heparyne i acard. Jedni daja te leki już od staran więc różne szkoły są. Heparyna ponoć dużo daje. Moj gin mówi że choc uciążliwe są te zastrzyki to prawie wszystkie ciążę na niej są zakończone sukcesem.Anasta07 również bardzo mi przykro
Czemu to się zdarza znowu, nie rozumiem tego świata ehh.
Przytulam
Dziewczyny jeśli mogę zapytać po pierwszym poronieniu miałyście teraz wdrożone jakieś leki?
Ja mam heparynę do starań ale nie wiem co to da i co pomoże gdyby kiedyś się udało.
reklama
natala123456
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 22 Luty 2021
- Postów
- 3 536
Właśnie lekarka w szpitalu zasugerowała mi to po poronieniu… ze może warto byłoby poszukać przyczyny dlaczego mam tak niski poziom żelaza… bo ja także mam z tym problem… mimo ze morfologia perfekcyjna… dzisiaj nawet się śmiałam do siostry, bo moja teściowa jest po tym tak nadgorliwa… żywi mnie borówkami, agrestem, pokrzywa… i nie wiem co jeszcze wymyśli czuje się osaczona jej pomysłami na moja anemięHmmm, właśnie myślałam, że przyczyna były poronienia, a zaraz wyjdzie, że przez poronienia to wyszło i trzeba szukać przyczyny.
@Sojka @Anasta07 tak bardzo mi przykro dziewczyny nie traćcie wiary. Przed Wami ciężkie dni. Wszystkie to wiemy… przytulam Was mocno
@Mała_93 @marsi89 Wasi chociaż są nastawieni na działanie. Ja ze swoim wczoraj rozmawiałam tak od serca na ten temat… bo gdzies głęboko to we mnie siedzi. Wiem ze chciałabym 3 dziecko… wiem ze nie teraz, nie już, wiem tez jak moj mąż to wszystko przeżył, ale na pytanie czy myśli, ze odważymy się jeszcze spróbować, odpowiedział ze zupełnie o tym już nie myśli, bo docenia i cieszy się z tego co już mamy… także… pozostaje mi nadzieja, ze czas uleczy jego rany i jeszcze zmieni zdanie…
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 73
- Wyświetleń
- 16 tys
- Odpowiedzi
- 6
- Wyświetleń
- 3 tys
- Odpowiedzi
- 11
- Wyświetleń
- 4 tys
- Odpowiedzi
- 79
- Wyświetleń
- 67 tys
Podziel się: