Ciąża Po Poronieniu

[Czikunia]

To się jakoś leczy ??? Miała to któraś z obecnych tu dziewczyn???

 

[aspekt]

To się jakoś leczy ??? Miała to któraś z obecnych tu dziewczyn???

Steryd, szczepienia, szczerze mówiąc,nie pamiętam czy ktoś to zwalczył. tu masz w miarę nowy post:

https://www.babyboom.pl/forum/index.php?posts/21252717

 

[Hope99]

Hej dziewczyny,
U mnie tez slaby nastrój był przez weekend ale raczej spowodowany tym, ze przezywalam wizyte u dentysty i wyrwanie zęba jakos przezylam zabieg ( wiecej stresu niz to warte) caly czas sobie powtarzalam, ze to dla kolejnego dziecka i musze ogarnac przed kolejnym staraniem teraz tylko aby sie ladnie goilo i nie bolało dlugo...

Poza tym odebralam wyniki krwi i moczu i wszystko cacy poza cholesterolem takze robie sobie detox od slodyczy ( bo tu popłynęłam w tych swoich ostatnich smutkach)..no i odliczam do wizyty u gina, mam nadzieje, ze pozwoli nam sie starac w kolejnym cyklu

Ja też miałam wyrywanego zęba w poniedziałek bo po poronieniu zaczął mnie boleć i nawet 2 tygodnie antybiotyku nic nie dało więc zdecydowałam się wyrwać. Poza tym, że spuchłam jak chomik to nie ma tragedii.

 

[KatJak]

Hej dziewczyny! Byłam dziś na USG ze zlecenia profesor Jerzak. No i wyszło tam, że prawdopodobnie w jednym jajniku mam PCOS (w 6 d.c. w jednym jajniku mam 13 pęcherzyków, a w drugim 20 pęcherzyków). Także tak... W końcu jakaś informacja, która nakierowuje mnie na powody tych niepowodzeń.
Czy któraś z Was ma tę dolegliwość? Jak ja zwalczać? Dieta i sport? Czy coś jeszcze?

Jerzak da Ci na to jakieś suplementy na pewno wspomagające. U mnie tylko podejrzewała PCOS bo oczywiście nie zrobiłam USG ale miałam podwyższone AMH 4,7. Dala mi jakieś dziwne suplementy do picia ale ja już byłam w ciąży. Tobie pewnie coś zaleci żeby wspomogło zajście w ciążę. Ona jest fanatyczną diet i ćwiczeń więc na pewno Ci zaleci

Dziewczyny jestem załamana....wykryto u mnie obecność przeciwciał przeciwko antygenom łożyska....

A w jakim mianie masz te przeciwciała ? Chyba sterylny są na to

 

[Czikunia]

Jerzak da Ci na to jakieś suplementy na pewno wspomagające. U mnie tylko podejrzewała PCOS bo oczywiście nie zrobiłam USG ale miałam podwyższone AMH 4,7. Dala mi jakieś dziwne suplementy do picia ale ja już byłam w ciąży. Tobie pewnie coś zaleci żeby wspomogło zajście w ciążę. Ona jest fanatyczną diet i ćwiczeń więc na pewno Ci zaleci

A w jakim mianie masz te przeciwciała ? Chyba sterylny są na to

Mam tylko, że wykryto i nic więcej....ciekawe czy jest w ogóle szansa zajsc w ciaze i donosić z takim wynikiem...wysłałam już wszystkie wyniki swojemu gin na e-mail bo chcial ale wizytę mam dopiero w połowie grudnia...

 

[KatJak]

Mi wyszły

Mam tylko, że wykryto i nic więcej....ciekawe czy jest w ogóle szansa zajsc w ciaze i donosić z takim wynikiem...wysłałam już wszystkie wyniki swojemu gin na e-mail bo chcial ale wizytę mam dopiero w połowie grudnia...

Mi wyszły przeciw plemnikowe ale w bardzo małym mianie i nie kazali się tym przejmować. Myślę że zawsze jest jakieś sposób leczenia. Niestety nie pomogę bo akurat łożyskowych nie badałam . Połowa grudnia za dwa tygodnie więc już niedługo

 

[Czikunia]

Mi wyszły
Mi wyszły przeciw plemnikowe ale w bardzo małym mianie i nie kazali się tym przejmować. Myślę że zawsze jest jakieś sposób leczenia. Niestety nie pomogę bo akurat łożyskowych nie badałam . Połowa grudnia za dwa tygodnie więc już niedługo

Szkoda, że tak mało dokładny jest ten wynik, tylko że obecne i tyle. Ja nie mam tych przeciw plemnikowych. Jestem bardzo ciekawa co gin powie. Ciekawe czy to było przyczyną obumarcia

 

[Andromacha]

Bardzo mi przykro. Wiekiem kompletnie się nie przejmuj, ze mną na porodowce pełno było kobiet koło 40 lat i ponad i mówiły że ciążę bezproblemowe a młode miały komplikacje. Także wiek to tylko liczby.
Bardzo ładnie napisała asia.joanna: że te mamy co idą z wózkami i dzieci też niejednokrotnie swoje przeszły i mimo że boli ten widok to napawa optymizmem.
Ja też prowadzę codziennie córkę do przedszkola z uśmiechem na twarzy ale mało kto wie że ten rok tak mnie przeoral że niekiedy jest to uśmiech przez lzy. Dwie operacje, 2 straty...
Teraz jesteś załamana i zła. I masz do tego prawo. Płacz, krzycz, gadaj o tym, wylewaj swoje żale, przeżyj żałobę. Ale potem wstań i walcz. Jak rozumiem posiadanie dziecka to twoje marzenie. A marzenia trzeba spełniać .
Nie mozesz się poddac kochana. Ja powiedzialam sobie że nie spoczne póki nie urodzę drugiego dziecka i od stycznia zaś zaczynamy działać

Każda strata boli ale to prawda że strata tej ciąży w 5 miesiącu zabolała mnie bardziej niż bliźniaków w 11 tyg. Ta ciąża w 5 miesiącu była już taka namacalna. Czułam ruchy, byłam po prenatalnych. Wiedziałam że to dziewczynka....

@marsi89 Bardzo Ci dziękuję za te słowa, na ten moment brak mi nadziei, ale to jest tak świeże, że nie jestem w stanie myśleć racjonalnie. Nie wiem czy jestem w stanie przeżyć więcej strat, więc dla mnie Ty i inne dziewczyny tutaj jesteście fighterkami. Zawsze chciałam mieć rodzinę. Zanim doszło do straty rozmawiałam z partnerem o dwójce szkrabów . Ale teraz to nieaktualne. Chciałabym mój utulić własny skarb, taki jest mój cel w życiu. Nie wiem co jeszcze napisać, bo to i tak słowa to tylko słowa.

 

[Andromacha]

Bardzo mi przykro, że przez to przechodzisz, nie tak powinno być. Na tym forum na pewno znajdziesz zrozumienie każda z nas tutaj wie przez co przechodzisz, ale pamiętaj tylko, że bardzo często te matki z wózkami lub dzieciaczkami tak kurczowo trzymającymi je za rączkę mają za sobą stratę.. Potrzebujesz czasu, rozmowy i na pewno łez.. To zabrzmi banalnie, ale będzie dobrze

Dziękuję Ci za słowa otuchy. Na razie ciężko to wszystko zrozumieć i żyć nadzieją. Czas jest ważny by to wszystko przeżyć, jednak blizny zostaną już na zawsze.

 

[Andromacha]

Tak bardzo mi przykro
Chciałabym napisać Ci coś pocieszającego ale nie mam takich słów, może dlatego, że moje rany też są cały czas otwarte. Twoje emocje są zrozumiałe i pozwól sobie na nie tak długo jak będziesz tego potrzebować.
A na widok kobiet w ciąży i małych dzieci mam łzy w oczach i odwracam wzrok
Dużo sił Ci przesyłam

@Gondzi_a Tak, czasem brak słów i milczenie to najlepsze co możemy zrobić.. Bardzo Ci współczuję, tak z głębi serca bo moje jest w strzępach. Dziś rano jadąc do pracy - matki w dziećmi i jedna dziewczynka może 3 letnia " Mamusiu kocham Cię". Rwie się serce i rana otwiera się na nowo.