reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Ciąża Po Poronieniu

A próbowałaś robić jakieś badania w tym kierunku? Byliście może w jakiejś klinice?
byłam u profesor Jerzak i w szpitalu. Wlasciwie wszystkie wyniki badan ok, nic nie wskazuje na problem z zachodzeniem. Pierwszy raz zaszłam w grudniu, a potem w sierpniu.
Teraz to był pierwszy cykl po dobraniu lekow. Biorę acard i dostinex (1 w tyg). Jak zajdę, to muszę wdrożyć heparynę (stad tak wczesniej poszłam na badanie krwi).
:( generalnie jestem załamana już, że kolejny moj organizm mnie nabiera. Od okresu w ogole nie mysle o staraniach ale po owulacji tylko odliczam dni do testowania.
 
reklama
Jestem świeża na tym forum, więc nie widziałam Twoich poprzednich wpisów. Czy lekarz znalazl przyczyne Twojego poronienia ?? I czy teraz w ciazy przyjmujesz jakieś leki ?? ;)
Ja nie robiłam żadnych badań. Zaden lekarz też nic nie chciał szukać. Uznałam że to był nieszczęśliwy przypadek. Poroniłam w 9tc, zarodek zatrzymał się coś ok 6tc. Miałam niby zalecenie Acard150 ale nie wzięłam ani jednej tabletki, ponieważ zaufałam lekarzom, ze szpitala, którzy również uważali że to przypadek. Ogólnie nie brałam też duphastonu ani nic.

@marsi89 Normalnie jak na wspomnienie dostałam dzisiaj SMSa, że mogę się trzecią dawką zaszczepić 😂 Teraz szczepią chyba tylko Pfizerem (ale mogę się mylić). Spokojnie możesz poczekać do wiosny lub wczesnego lata z kolejną dawką.
Ja też dostałam smsa😁. Na wiosnę był żal że za mało szczepionek, a teraz to szczepionki czekają.
3 dawka to Pfizer, a ponoć combo astra i Pfizer to najlepsza kombinacja, najlepsza odporność. Ja sobie też zaczekam z 3 dawką do nowego roku.
 
Rany, współczuję bardzo, to wszystko jest cholernie trudne. Moja ciąża nie była tak wyczekiwana ale zdążyłam się nią zacząć cieszyć, o ile można tak to określić. Dziś złapałam doła, nic tylko płakać, a myślałam, że jakoś się uporałam psychicznie. Mija 3 tyg od poronienia, może to za wcześnie..dobrego weekendu Wam życze mimo wszystko🙂
Dziewczyny, ja dziś poszłam na b-hcg, bo rano znowu źle się czułam i wolałam sprawdzić czy to napewno nie ciąża. Oczywiście bhcg <0,2 wiec nawet jak na 9dc, oznacza to jedno… jestem załamana. Zaraz minie rok od zajścia w pierwsza ciąże. Mam dość tego ciągłego czekania… można się naprawde załamać.
 
byłam u profesor Jerzak i w szpitalu. Wlasciwie wszystkie wyniki badan ok, nic nie wskazuje na problem z zachodzeniem. Pierwszy raz zaszłam w grudniu, a potem w sierpniu.
Teraz to był pierwszy cykl po dobraniu lekow. Biorę acard i dostinex (1 w tyg). Jak zajdę, to muszę wdrożyć heparynę (stad tak wczesniej poszłam na badanie krwi).
:( generalnie jestem załamana już, że kolejny moj organizm mnie nabiera. Od okresu w ogole nie mysle o staraniach ale po owulacji tylko odliczam dni do testowania.
Przykro mi. A mąż przebadany? Może musicie odpuścić i wtedy Wam jest piaana szczęśliwa niespodziewana ciaza
 
Dziewczyny, ja dziś poszłam na b-hcg, bo rano znowu źle się czułam i wolałam sprawdzić czy to napewno nie ciąża. Oczywiście bhcg <0,2 wiec nawet jak na 9dc, oznacza to jedno… jestem załamana. Zaraz minie rok od zajścia w pierwsza ciąże. Mam dość tego ciągłego czekania… można się naprawde załamać.
Mi też właśnie mija rok od zajścia w ciążę i chyba dlatego pierwszy raz czuję taką załamkę. Wczoraj dostałam zdjęcie noworodka przez które całkiem niekontrolowanie się popłakałam, i moja reakcja mi uświadomiła ile żalu mam w sobie... A dzisiaj przyszedł kolejny okres i pierwszy raz z powodu okresu się popłakałam. Tracę siły i nie rozumiem czemu tak się dzieje, jakim cudem rok temu nam się udało i od tamtej pory nic 😪 Jest mi tak strasznie przykro, pierwszy raz tak mocno wierzyłam że chyba nam się udało :( Też oboje teoretycznie jesteśmy przebadani, albo będzie trzeba kopać głębiej, albo po prostu mamy pecha, czy nie jest nam to pisane...
 
@marsi89 mój syn dał nam popalić. Pobudki do drugiego roku życia co godzinę i inne akcje. Nie tęsknię, bo było cholernie trudno. Tęsknię za karmieniem i bliskością, ale nadal śpi ze mną...tzn mądra madka chciała go nauczyć spać w łóżeczku. I śpi, budzi się w nocy i mamusiu, chodź tu do mnie. Klnę, że mogłam kupić łóżko 200, a nie 160...
Mysmy też mieli trudne momenty ale pamiętaj że każde dziecko jest inne. A co do spania to moja już dawno śpi w swoim łóżku, rzadko się już budzi w nocy i wola albo przylatuje ale to już pannica 6 letnia. Aktualnie śpimy razem w salonie bo jest przeziębiona i kaszel budzi ja w nocy to wygodniej jak mam ją pod ręką. Ale bardzo kocham z nią spać
Też jestem w szoku, dopiero zaszłam a już zaraz rodzę😅
Będę zaglądać bo trzymam mocno kciuki i czekam aż kazda historia z tego wątku będzie miała szczęśliwe zakończenie 🙂💗
Hahaha świetnie napisane🤣🤣🤣
Strasznie szybko zlecialo
Dziewczyny, ja dziś poszłam na b-hcg, bo rano znowu źle się czułam i wolałam sprawdzić czy to napewno nie ciąża. Oczywiście bhcg <0,2 wiec nawet jak na 9dc, oznacza to jedno… jestem załamana. Zaraz minie rok od zajścia w pierwsza ciąże. Mam dość tego ciągłego czekania… można się naprawde załamać.

Mi też właśnie mija rok od zajścia w ciążę i chyba dlatego pierwszy raz czuję taką załamkę. Wczoraj dostałam zdjęcie noworodka przez które całkiem niekontrolowanie się popłakałam, i moja reakcja mi uświadomiła ile żalu mam w sobie... A dzisiaj przyszedł kolejny okres i pierwszy raz z powodu okresu się popłakałam. Tracę siły i nie rozumiem czemu tak się dzieje, jakim cudem rok temu nam się udało i od tamtej pory nic 😪 Jest mi tak strasznie przykro, pierwszy raz tak mocno wierzyłam że chyba nam się udało :( Też oboje teoretycznie jesteśmy przebadani, albo będzie trzeba kopać głębiej, albo po prostu mamy pecha, czy nie jest nam to pisane...
Kurde dziewczyny przykro mi. Albo faktycznie odpuści i wtedy zaskoczy albo może jakiś monitoring owulacji? Skoro badania i wszystko jest ok.
 
Powiedzcie mi jak być w ciąży i nie zwariować ? Niby się cieszę ale więcej czasu zastanawiam nad każdym bólem macicy, w okolicy jajników, patrzę jak świr na ten cholerny papier...teraz mi się wydaje, że mam szyjkę nisko (nie chce sprawdzać dokładnie, bo mam skłonności do infekcji) oszaleje sama ze sobą ☹️ za 2 tygodnie mam USG. Wydawało mi się, że przepracowałam poronienie a okazuje się, że nie potrafię wyluzować 😭 muszę jakoś kombinować w pracy, żeby nie dźwigać 🤦 szczęście, że mam męża obok i zawsze każe się wołać do pomocy. Z jednej strony muszę iść na L4 jeśli tylko Pani ginekolog poprze moją teorię, z drugie lepiej jak jestem wśród ludzi. Przepraszam, że Wam truje ale mąż się o mnie martwi, rodzice i teściowie tez, więc staram się mieć plastelinowy uśmiech.
Bardzo dobrze cie rozumiem meczy mnie ciągle oglądanie papieru mimo ze myślę że to głupie to i tak ogladam go. Dzisiaj bylam u gina niby wszystko jest dobrze dziec na miejscu nawet serduszko było. Teraz tylko trzeba wierzyć że będzie dobrze ale coś mnie w podbrzusze kluje I juz zastanawiam się co to. Czy to tak będzie cały czas niewien masakra jak ja wytrzymam do 30 listopada do następnego podglądania. W sumie nie przyjmuje innej opcji musi juz być dobrze
 
A Ty jesteś na jakiejś diecie odchudzającej? Albo wege? W ogóle nie bierzesz żadnych suplementów diety? Chorowalas ostatnio dużo? Te wyniki na anemię i wit D3 są strasznie słabe, mogłabyś się u gastrologa dobijać o diagnostykę, czy to nie jest na tle schorzeń układu pokarmowego. Anty-tg i tpo to działka endokrynologa. ANA to formalnie działka reumatologa. No i myślę, że do kompletu mogłabyś dorobić homocysteine i kwas foliowy, może dałoby się internistę albo hematologa poprosić.
Nie, nie jestem na diecie odchudzającej, na diecie wege raczej tez nie, chociaż nie jem za dużo mięsa, a czerwonego to już w ogóle. Ostatnio w ogóle nie chorowałam. Jakoś od roku biorę suplementy ciążowe gdzie jest m. in. Witamina D3, ale może powinnam brać większa dawkę. Homocysteine będę robić za miesiąc, z powtórnym wynikami tego co teraz wyszło słabo. Kwas foliowy już robiłam i miałam 23.7. Byłam już tez u hematologa i mi włączył żelazo, i mam popracować nad dieta. Niestety to czerwone mięso w diecie jest dla mnie sporym wyzwaniem. O gastrologu nie myślałam, ale moze powinnam się zastanowić.
 
reklama
A Ty jesteś na jakiejś diecie odchudzającej? Albo wege? W ogóle nie bierzesz żadnych suplementów diety? Chorowalas ostatnio dużo? Te wyniki na anemię i wit D3 są strasznie słabe, mogłabyś się u gastrologa dobijać o diagnostykę, czy to nie jest na tle schorzeń układu pokarmowego. Anty-tg i tpo to działka endokrynologa. ANA to formalnie działka reumatologa. No i myślę, że do kompletu mogłabyś dorobić homocysteine i kwas foliowy, może dałoby się internistę albo hematologa poprosić.
Przy takim poziomie hemoglobiny to znak, że organizm sobie radzi 🙂 pół życia u mnie hemoglobina 11 oznaczała sukces 🙈 poziom żelaza jest bardzo niski ale patrząc na hemoglobinę uderzylabym w jakieś zmiany w diecie. Weźmiesz suplementy i będzie dobrze 😘 wit. D3 rok temu miałam skrajnie niska ale tutaj też suplementy szybko robią robotę 😁
 
Do góry