Dziękuję, że pytasz! [emoji7] U mnie dobrze!! Ale też dobrze, że pytasz dzisiaj, bo wczoraj miałam maly kryzys. Od 3 dni cały czas spałam, jak nie położyłam się w dzień to nie dałam rady funkcjonować. Po śniadaniu padałam jak mucha i spałam do południa. Bałam się że tarczyca mi się buntuje albo coś. Dobrze, że mam urlop bo nie dalabym rady w pracy. Ale dziś już nie miałam drzemki i mam więcej energii, więc jakas poprawa jest [emoji3] ale wczoraj na wieczór wjechał rosół więc pewnie ozdrowil mnie od razu [emoji23][emoji23] dziś już chyba 7 dzień stymulacji, wczoraj byłam na kontroli i mam około 10 pęcherzyków [emoji3590][emoji3590] jutro idę znowu na sprawdzanie i punkcja albo w piątek, albo w poniedziałek. Sprawdzę tsh dla pewności,bo martwię się tym ciągłym spaniem. Brzuch cały pokłuty, od dzisiaj 3 zastrzyki dziennie, ale naprawdę jak już w tym siedzisz to szybko leci. Chciałabym mieć to już za sobą, ale cieszę się, że jestem w trakcie. Trochę pokręcone hehehe [emoji23] Cieszę się, że mój organizm dobrze zareagował na stymulacje. Liczymy na świeży transfer więc moze za 2,5 tygodnia będę testowac [emoji3590] także wszystko gra, oby była ciąża z tego.
Psychicznie trochę gorzej, ale która z nas jest w super stanie psychicznym? [emoji2368] Byłam dziś u psychologa i na zakupach więc trochę udało mi się odskoczyć od problemow.
A jak u ciebie? Na jakim etapie starań jestes? Ja jestem również po dwóch poronieniach i mam pai hetero i mthfr i mam heparyne, a acardu nie. Do 12 tc heparyne, a potem mam zamienić na acard do końca ciąży.
Zalecenie od immunologa. Wg niej acard może powodować plamienia. Nie chciałabym się stresowac, nie będę go brać na początku ciąży.
Teoretycznie prawie każda dziewczyna tutaj bierze i jedno i drugie. Ja bym się słuchała lekarza, ktoremu ufam. Często wiąże sie to z podjęciem trudnej decyzji, bo niestety każdy lekarz mówi co innego. W każdym razie 3 mam kciuki za ciebie i kropka!