Wolę chyba myśl, ze wszystko doczyszczą, bo jednak te tabletki skurczowe nie działały na mnie za bardzo - nie musiałam nawet brać leków przeciwbólowych, bo niewiele bolało. Co ciekawe u mnie lekarze nie każą czekać 3 miesiące po łyżeczkowaniu, moja lekarka mówi, ze 4-5 tygodnie i jeden okres wystarczy i nie ma co czekać wg wszystkich nowszych badań. Co do zachodzenia to dalej licze na dobrą passę, bo ostatnio potrzebowaliśmy...1 dnia prób, dosłownie. Więc może zajść umiem, tylko coś później nie pyka
Oczywiście lekarze mówią, ze jakiekolwiek testy nie mają sensu na tym etapie. Dobrze, ze mam gdzies ich zdanie