Nie, ja bylam na wszelki wypadek w 30 tyg juz u innego i tez to potwierdzil. Zreszta usg robi nie on a inni ludzie z certyfikatem, ktorzy tez pracuja w innych miejscach nie tylko u niego. Tego z ta zastawka nie wymyslili no i mam tez zdjecia, widac ta fale zwrotną. On pracuje w jedynym szpitalu w miescie ktory ma 3 st referencyjnosci. I w razie gdyby okazalo sie ze z nowordkiem jest cos nie tak, ma jakas chorobe czy cos, to z innych szpitali przewoza i tak w karetce do tego szpitala. Zreszta inne szpitale tez wcale tu dobrych opinii nie maja... jedynie takie dodatkowe jak salve, medeor, maja lepsze opinie, ale troche sie boje tam rodzic, z tego wzgledu ze wlasnie jak dziecko okaze sie ze ma jakies wady, to i tak je przewioza do tego osrodka z 3st referencyjnosci... i to na sygnale, wolalabym nie ryzykowac. No ciezki temat, niestety jakos w tym kraju srednio ten nfz dziala i ja nie mam o tym za dobrej opinii ja tez kiedys sobie sprawy nie zdawalam az moj maz nie trafil do szpitala po wypadku i w szpitalu zdiagnozowali u niego skurczony miesien i stluczone zebra i odeslali do domu po 10 minutach, a jak juz po kilku dniach tragicznie go bolala reka okazalo sie prywatnie po badaniach, ze to przemieszczenia kosci a nie skurczony miesien :/ szkoda gadac ogolnie bo nfz to temat rzeka, a takich historii jest multum. Juz w 34tc nie chce zmieniac lekarza bo juz u tego tyle kasy zostawilam... ale mam nauczke na przyszlosc.Przecież to są jakieś jaja. Nie ma innego szpitala u ciebie ? Przecież to ty decydujesz gdzie chcesz rodzić, nie musisz w tym konkretnym szpitalu gdzie on pracuje. I też nie masz pewności jak cię potraktuje i czy akurat będzie na oddziale jak ty tam trafisz. Uciekaj od tego lasego na pieniądze dziada. Ci powiem że wcale bym się nie zdziwiła jakbyś poszła do innego lekarza i okazałoby się że wszystko jej ok a ten po prostu się nie zna na rzeczy
reklama
marsi89
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 5 Styczeń 2015
- Postów
- 4 841
Tak to prawda, ja też mam przykre doświadczenia z lekarzami i szpitalem. Większość to banda niedouczonych partaczy którzy patrzą tylko żeby kasa się zgadzała. Pozostaje mi tylko życzyć ci cierpliwości, spokoju i szczęśliwego rozwiązania będzie dobrze, zobaczyszNie, ja bylam na wszelki wypadek w 30 tyg juz u innego i tez to potwierdzil. Zreszta usg robi nie on a inni ludzie z certyfikatem, ktorzy tez pracuja w innych miejscach nie tylko u niego. Tego z ta zastawka nie wymyslili no i mam tez zdjecia, widac ta fale zwrotną. On pracuje w jedynym szpitalu w miescie ktory ma 3 st referencyjnosci. I w razie gdyby okazalo sie ze z nowordkiem jest cos nie tak, ma jakas chorobe czy cos, to z innych szpitali przewoza i tak w karetce do tego szpitala. Zreszta inne szpitale tez wcale tu dobrych opinii nie maja... jedynie takie dodatkowe jak salve, medeor, maja lepsze opinie, ale troche sie boje tam rodzic, z tego wzgledu ze wlasnie jak dziecko okaze sie ze ma jakies wady, to i tak je przewioza do tego osrodka z 3st referencyjnosci... i to na sygnale, wolalabym nie ryzykowac. No ciezki temat, niestety jakos w tym kraju srednio ten nfz dziala i ja nie mam o tym za dobrej opinii ja tez kiedys sobie sprawy nie zdawalam az moj maz nie trafil do szpitala po wypadku i w szpitalu zdiagnozowali u niego skurczony miesien i stluczone zebra i odeslali do domu po 10 minutach, a jak juz po kilku dniach tragicznie go bolala reka okazalo sie prywatnie po badaniach, ze to przemieszczenia kosci a nie skurczony miesien :/ szkoda gadac ogolnie bo nfz to temat rzeka, a takich historii jest multum. Juz w 34tc nie chce zmieniac lekarza bo juz u tego tyle kasy zostawilam... ale mam nauczke na przyszlosc.
Cukrzyca ciążowa jesr od 92 na czczo (już 92 jest uważane za cukrzycę), poniżej jest w normie.Skierowali cię na cukier przy 93? Co ci lekarz powiedział bo ja miałam 88 dwa razy na czczo mi wyszedł, ale BMI 20,65 może dlatego nikt nie zwrócił uwagi. Przecież cukrzycę można mieć i być szczupłym...
aspekt
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 14 Marzec 2018
- Postów
- 13 084
Nie jestem pewna, czy zrozumiałam? Na USG wychodzi wada serca i nie byłaś na prenatalnym echo serca, tylko ginekolog wykonuje częstsze USG? Nawet ginekolog z certyfikatem FMF nie jest odpowiednia osoba do oceny serca dziecka. Ma obowiazek wstępnie ocenić, czy serce ma prawidłową budowę i przepływy, ale jeśli coś jest nie tak, to idzie się na echo serca płodu do specjalisty. Zazwyczaj jest to kardiolog dziecięcy ze specjalnymi uprawnieniami do wykonywania USG serca prenatalnego. Typowa cena takiej wizyty to 300-350 zł lub drożej. Uczciwy ginekolog powienien skierować Cię właśnie na takie badanie. Co więcej, skoro Twój ginekolog pracuje w szpitalu, korona by mu z głowy nie spadła, gdyby wystawił Ci skierowanie na NFZ. Mnie się to układa w takie scenariusze:Ja na acardzie 75 ale tak naprawde zostal mi przepisany zapobiegawczo tylko na podstawie tego ze mialam juz poronienie... nie wiem czy w czymkolwiek pomogl, bo zapisali mi tez luteine co uwazalam za bezsensowne bo w 4 tyg mialam.progesteron ponad 40. W 15 tyg odstawilam ta luteine mimo ze lekarz dalej kazal mi ja brac bo po prostu tak kaze tasmowo kazdej pacjentce....
- on jest faktycznie specjalista przeszkolonym w echo serca płodu i masz farta, że jednocześnie prowadzi Twoja ciążę
- boi się, że kardiolog dziecięcy podwazy jego diagnozy np. USG drugiego trymestru i powie, że wada była już wcześniej, ew. powie, że teraz nie ma żadnej wady i jesteś naciągana na konsultacje
- ma w nosie opieke nad Twoim dzieckiem.
Przepraszam, że dokladam Ci informacji do panikowania, ale uważam, że coś jest nie tak w zaleceniach Twojego lekarza.
Edit: edytowalam, bo pisałam o acardzie, ale w innym Twoim poście przeczytałam, że odstawiłas przed 34 TC, więc OK
Tylko wlasnie u mnie niedomykalnosc zastawki wyszla w 30 tygodniu, w polowkowych tego nie bylo. Moj ginekolog w ogolenie ma tego certyfikatu, on ma kilku innych ludzi od tego w gabinecie obok i tam kieruje. I oni rzeczywiscie maja tez certyfikat z kardiologii prenatalnej ale z tego co widzialam nie robili echo tylko usg na ktorym sprawdzali tez pomiary, mozg itp a z serca to przeplywy DV, ta zastawke trojdzielna, nie wiem co jeszcze wlasciwie ale jak pytalam np o inne rzeczy zwiazane z sercem to mowili tylko ze na razie widza ze tylko w tej zastawce jest fala zwrotna i ze to sie moze jeszcze domknac do porodu albo po ale trzeba kontrolowac...Nie jestem pewna, czy zrozumiałam? Na USG wychodzi wada serca i nie byłaś na prenatalnym echo serca, tylko ginekolog wykonuje częstsze USG? Nawet ginekolog z certyfikatem FMF nie jest odpowiednia osoba do oceny serca dziecka. Ma obowiazek wstępnie ocenić, czy serce ma prawidłową budowę i przepływy, ale jeśli coś jest nie tak, to idzie się na echo serca płodu do specjalisty. Zazwyczaj jest to kardiolog dziecięcy ze specjalnymi uprawnieniami do wykonywania USG serca prenatalnego. Typowa cena takiej wizyty to 300-350 zł lub drożej. Uczciwy ginekolog powienien skierować Cię właśnie na takie badanie. Co więcej, skoro Twój ginekolog pracuje w szpitalu, korona by mu z głowy nie spadła, gdyby wystawił Ci skierowanie na NFZ. Mnie się to układa w takie scenariusze:
- on jest faktycznie specjalista przeszkolonym w echo serca płodu i masz farta, że jednocześnie prowadzi Twoja ciążę
- boi się, że kardiolog dziecięcy podwazy jego diagnozy np. USG drugiego trymestru i powie, że wada była już wcześniej, ew. powie, że teraz nie ma żadnej wady i jesteś naciągana na konsultacje
- ma w nosie opieke nad Twoim dzieckiem.
Przepraszam, że dokladam Ci informacji do panikowania, ale uważam, że coś jest nie tak w zaleceniach Twojego lekarza.
Edit: edytowalam, bo pisałam o acardzie, ale w innym Twoim poście przeczytałam, że odstawiłas przed 34 TC, więc OK
to dobrze. Czyli wszystko ok. Krwawisz jeszcze ? Ja miałam dwa dni przerwy i znów zaczęłam.Wczoraj i dzisiaj już nic nie bolało w czwartek faktycznie, po tym bólu jeszcze chwilę krwawiłam i przeszło także chyba mogę próbować otwierać nowy rozdział
@Linka1290 myślę, że tych historii z dziećmi chorymi zawsze było dużo. Tylko ty jesteś teraz w sposób szczególny na nie wyczulona i nastawiona, również przez strach.
Boisz się... Moim zdaniem dobrze by było, byś porozmawiała ze specjalistą, bo ten lek może w przyszłości zakłócić twoja relacje z dzieckiem. Choroby się zdarzają i nie ma znaczenia, który to trymestr.
Co do serca...najlepiej można je zbadac w 3 trymestrze, bo wtedy widać czy to, co fizjologicznie powinno się zmienić w prawidłowe serduszko się dokonało, czy nie. Taka kolej rzeczy.
Zdecydowanie nie możesz wszystkiego się bać. Jesteś mamą, troszczysz się o maluszka, to zrozumiałe. Dobrze by było jednak poćwiczyć też zachowanie spokoju, cierpliwe oczekiwanie i optymizm. Po porodzie to wszystko ci się przyda, zwłaszcza po to, by nauczyć dziecko wiary w to, że przeciwności da się pokonać. Już teraz jesteś mamą i uczysz swoje maleństwo... Może spróbuj się wyciszyć i pozwól mu dojrzewać do spotkania z tobą w radosnej atmosferze. Jestem przekonana, że potrafisz to zrobić, jeśli przeniesiesz punkt patrzenia z choroby maluszka, na niego samego. Domyślam się, że to dla ciebie trudne. Jednak jako mama dzieci po przejściach wiem, że wtedy zdecydowanie łatwiej mierzyć się z rzeczywistością. Wszystkiego dobrego Wam życzę [emoji3590]
Boisz się... Moim zdaniem dobrze by było, byś porozmawiała ze specjalistą, bo ten lek może w przyszłości zakłócić twoja relacje z dzieckiem. Choroby się zdarzają i nie ma znaczenia, który to trymestr.
Co do serca...najlepiej można je zbadac w 3 trymestrze, bo wtedy widać czy to, co fizjologicznie powinno się zmienić w prawidłowe serduszko się dokonało, czy nie. Taka kolej rzeczy.
Zdecydowanie nie możesz wszystkiego się bać. Jesteś mamą, troszczysz się o maluszka, to zrozumiałe. Dobrze by było jednak poćwiczyć też zachowanie spokoju, cierpliwe oczekiwanie i optymizm. Po porodzie to wszystko ci się przyda, zwłaszcza po to, by nauczyć dziecko wiary w to, że przeciwności da się pokonać. Już teraz jesteś mamą i uczysz swoje maleństwo... Może spróbuj się wyciszyć i pozwól mu dojrzewać do spotkania z tobą w radosnej atmosferze. Jestem przekonana, że potrafisz to zrobić, jeśli przeniesiesz punkt patrzenia z choroby maluszka, na niego samego. Domyślam się, że to dla ciebie trudne. Jednak jako mama dzieci po przejściach wiem, że wtedy zdecydowanie łatwiej mierzyć się z rzeczywistością. Wszystkiego dobrego Wam życzę [emoji3590]
Ostatnia edycja:
Aksamitka28
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 17 Lipiec 2020
- Postów
- 7 472
Dzisiaj rano brunatny śluz i później cisza zobaczymy jutro ale spać już spróbuję bez podpaski, bo za chwilę jakiejś infekcji dostanę teoretycznie już nie powinnam zbytnio krwawić i chyba powoli budzi mi się do życia lewy jajnik jak 26 będę czuła owulację, to znaczy że wróciłam na swoje tory i szybciutko okres i wracamy do akcjito dobrze. Czyli wszystko ok. Krwawisz jeszcze ? Ja miałam dwa dni przerwy i znów zaczęłam.
reklama
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 73
- Wyświetleń
- 16 tys
- Odpowiedzi
- 6
- Wyświetleń
- 3 tys
- Odpowiedzi
- 11
- Wyświetleń
- 4 tys
- Odpowiedzi
- 79
- Wyświetleń
- 70 tys
Podziel się: