reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża Po Poronieniu

Powiem Tobie tak: ja po poronieniu też uciekłam w pracę, żeby nie myśleć, żeby zająć głowę czymś innym, robiłam masę nadgodzin itp. z perspektywy czasu widzę, że był to błąd, bo uporanie się ze stratą zajęło mi 6 miesięcy (niby wszystko było ok, ale bywały dni, że nagle wybuchałam niekontrolowanym, histerycznym płaczem), dopiero po kilku długich rozmowach z moim M. gdzie przyznałam się, że nie potrafię sobie z tym poradzić, postanowiłam przeżyć stratę i pójść dalej. Udało się, miesiąc po tym zaszłam ponownie w ciążę :)
Ja nie do końca chce uciec z pracę, nie chce się tylko zamknąć w domu sama ze sobą 😂 z mężem nie możemy pracować ponad siły, bo mamy jeszcze swoje 2 konie i trzeba mieć czas dla misiaczków 🙂 wiem, że moje życie ma sens i jest dużo rzeczy, które kocham i dają mi siłę 🙂 Swoje wypłakałam, zarodek spaliłam 🙂 i jak ktoś tu ładnie napisał mam Aniołka w niebie 😁 wierzę, że jeszcze się uda... Niech tylko lekarz nie wymyśla jakiś przerw, bo jeśli mój organizm nie będzie chciał, to zwyczajnie nie będzie owulacji lub się nie zagnieździ 🤷 ma mistrzostwo świata w olewaniu tematu, to jakoś nie mam obaw, że może nie być gotowy 😂 Cieszę się, bo dotychczas wszystkie wyniki z badań na toxo itd. mam dobre 🙂 jako osiedlowa kociara z dzieciństwa, oczywiście mam już przeciwciała na toxoplazmoze 😁 dzisiaj dostanę resztę wyników podstawowych z krwi ale przed ciążą miałam dużo badań i było książkowo... myślę, że to był przypadek i znak, że się da.
 
reklama
Masz bardzo dobre podejście :) u mnie było podobnie, lekarze nie za bardzo potrafili powiedzieć dlaczego spotkało to akurat mnie (wszystkie wyniki w normie), po prostu trafiło na mnie...
życzę powodzenia w dalszych staraniach :)
Ja nie do końca chce uciec z pracę, nie chce się tylko zamknąć w domu sama ze sobą [emoji23] z mężem nie możemy pracować ponad siły, bo mamy jeszcze swoje 2 konie i trzeba mieć czas dla misiaczków [emoji846] wiem, że moje życie ma sens i jest dużo rzeczy, które kocham i dają mi siłę [emoji846] Swoje wypłakałam, zarodek spaliłam [emoji846] i jak ktoś tu ładnie napisał mam Aniołka w niebie [emoji16] wierzę, że jeszcze się uda... Niech tylko lekarz nie wymyśla jakiś przerw, bo jeśli mój organizm nie będzie chciał, to zwyczajnie nie będzie owulacji lub się nie zagnieździ [emoji1745] ma mistrzostwo świata w olewaniu tematu, to jakoś nie mam obaw, że może nie być gotowy [emoji23] Cieszę się, bo dotychczas wszystkie wyniki z badań na toxo itd. mam dobre [emoji846] jako osiedlowa kociara z dzieciństwa, oczywiście mam już przeciwciała na toxoplazmoze [emoji16] dzisiaj dostanę resztę wyników podstawowych z krwi ale przed ciążą miałam dużo badań i było książkowo... myślę, że to był przypadek i znak, że się da.
 
Witam. Jestem z tematu "kto po in vitro" niestety w 7tyg poroniłam 11 maja miałam lyzeczkowanie, na razie to była pierwsza "udana ciąża" i poroniona dlatego nie jestem gotowa na powtórkę, in vitro odłożyłam na "za rok" bo moja psychika już nie daje rady, ale chciałabym was poczytać pogadać, może dzięki temu łatwiej będzie nie bać się kolejnego podejścia. Na razie jestem w strachu.
Powiedzcie czy którejś coś z wyniku histopatologicznego po lyzeczkowaniu wyszło? Jakieś cenne info? Słyszałam że to niewiele daje. Ja czekam za wynikiem
Możesz zerknąć tu.
Tu są nasze "wnioski" i kierunki badan które mogą być różne
 
Witam. Jestem z tematu "kto po in vitro" niestety w 7tyg poroniłam 11 maja miałam lyzeczkowanie, na razie to była pierwsza "udana ciąża" i poroniona dlatego nie jestem gotowa na powtórkę, in vitro odłożyłam na "za rok" bo moja psychika już nie daje rady, ale chciałabym was poczytać pogadać, może dzięki temu łatwiej będzie nie bać się kolejnego podejścia. Na razie jestem w strachu.
Powiedzcie czy którejś coś z wyniku histopatologicznego po lyzeczkowaniu wyszło? Jakieś cenne info? Słyszałam że to niewiele daje. Ja czekam za wynikiem
Przykro mi 😔
Mi z badań histopatologicznych nigdy nic nie wyszło tzn. lekarze przy odbiorze mówili, że wszystko jest ok.
 
Suplementy i zalecenia OK. Nie wiem jakie badania już robiłaś?
No właśnie z badaniami nie ruszałam za bardzo na własna rękę, byłam tylko u endokrynologa wiec cały panel tarczycowy miałam i wit d3, której wyszło mi niewiele.
Teraz do tych zaleceń on jeszcze z krwi w 3-4 dc dał mi FSH, LH, estradiol i progesteron i po za tym tez może być w tym samym dniu glukoza, insulina homocysteina, witamina b12, witamina d3, TSH, ft4, Prolaktyna i AMH.
Trochę miałam wczoraj „spuchnięta” głowę po tej wizycie ale mam wrażenie ze właśnie tego mi było trzeba :)
 
Witam. Jestem z tematu "kto po in vitro" niestety w 7tyg poroniłam 11 maja miałam lyzeczkowanie, na razie to była pierwsza "udana ciąża" i poroniona dlatego nie jestem gotowa na powtórkę, in vitro odłożyłam na "za rok" bo moja psychika już nie daje rady, ale chciałabym was poczytać pogadać, może dzięki temu łatwiej będzie nie bać się kolejnego podejścia. Na razie jestem w strachu.
Powiedzcie czy którejś coś z wyniku histopatologicznego po lyzeczkowaniu wyszło? Jakieś cenne info? Słyszałam że to niewiele daje. Ja czekam za wynikiem
Mi wyszedl ostry naciek zapalny na błonach płodowych i lozysku. Także tak jak lekarz mi powiedział operacja wyrostka w ciąży, powikłania po nim i ogólnoustrojowy stan zaplanuj organizmu przyczynił się do tego. A też mi mówili że w histopatologii nic ciekawego nie wyjdzie. A jednak wyszło czarno na białym
 
No właśnie z badaniami nie ruszałam za bardzo na własna rękę, byłam tylko u endokrynologa wiec cały panel tarczycowy miałam i wit d3, której wyszło mi niewiele.
Teraz do tych zaleceń on jeszcze z krwi w 3-4 dc dał mi FSH, LH, estradiol i progesteron i po za tym tez może być w tym samym dniu glukoza, insulina homocysteina, witamina b12, witamina d3, TSH, ft4, Prolaktyna i AMH.
Trochę miałam wczoraj „spuchnięta” głowę po tej wizycie ale mam wrażenie ze właśnie tego mi było trzeba :)

Wg mnie nie ma sensu teraz (czy za 3 tygodnie) badac homocysteiny, B12, D3 skoro dopiero zaczynasz suplementację. Poza tym już w pakiecie z B12 i homocysteina zrób kwas foliowy.
 
Możesz zerknąć tu.
Tu są nasze "wnioski" i kierunki badan które mogą być różne
Dziękuję ! Nie znalazłam tego wcześniej, przyda się na pewno bo się trochę pogubiłam już.
 
Przykro mi 😔
Mi z badań histopatologicznych nigdy nic nie wyszło tzn. lekarze przy odbiorze mówili, że wszystko jest ok.

Mi wyszedl ostry naciek zapalny na błonach płodowych i lozysku. Także tak jak lekarz mi powiedział operacja wyrostka w ciąży, powikłania po nim i ogólnoustrojowy stan zaplanuj organizmu przyczynił się do tego. A też mi mówili że w histopatologii nic ciekawego nie wyjdzie. A jednak wyszło czarno na białym
Bingo ! Czyli jednak. Ja miałam operację rozległą na jelitach w podstawówce. Może wtedy coś schrzanili :( dziękuję.
 
reklama
Do góry