mohaaa
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 23 Kwiecień 2019
- Postów
- 2 305
Zgadzam się. Ja byłam na pierwszej wizycie w 5 tc, ale to dlatego, ze jestem tak z moim ginem ugadana, ze działamy jak najszybciej. Najpierw SMS w dniu pozytywnego testu i od razu recepta przez telefon na heparynę, sterydy i progesteron. Potem właśnie ta wizyta w 5 tc żeby tylko pęcherzyk zlokalizować. Kolejna miałam nadzieje, ze będzie tydzień później (w dniu moich 30 urodzin), ale kazał mi poczekac 2 tyg No i jak poszłam w 7 tc to było serducho i wzięłam L4Przepraszam ale wtrące się w obronie koleżanki, nikt nie ma złych intencji i nie chce nikogo urazić. Wiesz ja Ci powiem na swoim przykładzie, test wyszedł mi pozytywny beta rosła ale idąc do lekarza w 4-5 tygodniu nic nie potrafił potwierdzić. Dostałam diagnozę ciąży biochemicznej, inna ginekolog powiedziała, że raczej ciąża jeśli jest to pozamaciczna. Przepłakałam w domu kilka dni. Mój lekarz do końca we mnie wierzył. Ciąża została potwierdzona w 6 tygodniu przy becie ponad 2000. Nie życzę żadnej kobiecie takiego stresu jaki ja przeżyłam, dlatego czasem nie warto się za bardzo spieszyć z wizytą u ginekologa.