mohaaa
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 23 Kwiecień 2019
- Postów
- 2 305
@roki_1991 @aga.i.nieszka to m.in. ja jestem winowajczynią, która czuje od 15 ale sama byłam w szoku, ze tak szybko
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Ja zaczęłam brać od testu, a test zrobiłam w 26dc. Trzymam kciukiHej dziewczyny dziś zrobiłam test-pozytywny i beta 14,4 wiec to jakoś 3-4 tydzień. Od jutra włączam heparynę 0,6 oraz acard 75 mg. Jestem po dwóch poronieniach w 6 tc,według wyników białko S poniżej normy,2x dodatni test antykoagulantu tocznia. Są tu jakieś przyszłe mamy które tez tak szybko brały ten żelazny zestaw i wszystko jedt w porządku? Bardzo się stresuje czy to pomoże i w końcu będę mogła usłyszeć bicie serduszka
Ja przyjmuje heparynę 0,4 oraz acard. Oprócz tego 2x2 luteina oraz 3x2 duphaston. Jestem po dwóch poronieniach, a obecnie zaczynam 13 tydzień .Hej dziewczyny dziś zrobiłam test-pozytywny i beta 14,4 wiec to jakoś 3-4 tydzień. Od jutra włączam heparynę 0,6 oraz acard 75 mg. Jestem po dwóch poronieniach w 6 tc,według wyników białko S poniżej normy,2x dodatni test antykoagulantu tocznia. Są tu jakieś przyszłe mamy które tez tak szybko brały ten żelazny zestaw i wszystko jedt w porządku? Bardzo się stresuje czy to pomoże i w końcu będę mogła usłyszeć bicie serduszka
Oj Kochana chyba nic z tego nie będzie Co prawda Clo kupione i czekam na @ która spóźnia się jak na złość (kwestia zmiany leków i znów zaczęłam codziennie ćwiczyć), ale mam okropny mętlik w głowie. Partner jest nadal w trakcie leczenia, które niestety się przedłuży. Boję się ryzykować teraz staraniami, mając świadomość że nasienie będzie kiepskiej jakości. Może wrócimy do tematu bliżej wakacji.@mohaaa ależ to zleciało już półmetek chłopiec czy dziewczynka? Jak się czujesz?
@roki_1991 u Ciebie tylko dotknąć i też półmetek skoczy po przejściach to zawsze są jakieś obawy ale na pewno wszystko będzie dobrze znasz już płeć ?
@Madlein dziękuję za pamięć u mnie bez większych zmian jak na razie . Mam ostatni dzień urlopu i próbuje wrócić do normalności ale idzie opornie
A co tam u Ciebie? Podczytywałam trochę i wracasz do starań powoli ? Już po rozmowie z partnerem?
Taak już w poniedziałek mam terminOj Kochana chyba nic z tego nie będzie Co prawda Clo kupione i czekam na @ która spóźnia się jak na złość (kwestia zmiany leków i znów zaczęłam codziennie ćwiczyć), ale mam okropny mętlik w głowie. Partner jest nadal w trakcie leczenia, które niestety się przedłuży. Boję się ryzykować teraz staraniami, mając świadomość że nasienie będzie kiepskiej jakości. Może wrócimy do tematu bliżej wakacji.
@ness. to ile jeszcze dni do rozwiązania? Dobrze pamiętam, że będzie CC i masz już lada moment termin?
Od 2019 roku gdzieś. No i mam już 30 lat teraz. Nie myślałam, że będzie aż tak trudno, a już na pewno nie podjerzewalam, że jak się w końcu udało zajść ,to że będzie poronienie. I teraz to już wszystko takie odległe mi się wydaje i niemozliwe. Po 1 poronieniu, miałam więcej energii do działania, bo wiedziałam że możemy zajść. A tu teraz jakos już nie widzę tego.Ja miałam dokładnie to samo w ciąży z córką i teraz też. Ale lekarz na prenatalnych był bucem i musiałam sama spojrzeć w monitor czy jest serduszko
Spokojnie, przyjdzie też twój czas, wierzę w to ile to już trwa że mówisz że długo?
Ja nigdy nie patrzę, dopiero jak lekarka powie że jest serduszko. Leżę z zamkniętymi oczami, rycze i nie mogę oddychać normalnie... także to jest tragedia I to mimo że mam już córkę z równie stresujące ciąży
O to to! Tam mam wrażenie że wszystkie czują ruchy tylko nie ja wiem że mam termin na koniec miesiąca, więc w porównaniu do tych z początku to jest 4 tyg różnicy i u nich już leci 21 tc, ale mimo to mega mnie to irytuje chociaż wczoraj miałam wrażenie że.poczulam malucha
To czekamy na zdjęcie maluszkaTaak już w poniedziałek mam termin
U mnie były 2 Poronienia w 2017 A w kwietniu 2019 urodziłam córeczkę. Też zeszło trochę, ale żałuję że nie robiłam badań po 1 stracie, bo straciłam tym sposobem pół roku.... Więc Cię rozumiemOd 2019 roku gdzieś. No i mam już 30 lat teraz. Nie myślałam, że będzie aż tak trudno, a już na pewno nie podjerzewalam, że jak się w końcu udało zajść ,to że będzie poronienie. I teraz to już wszystko takie odległe mi się wydaje i niemozliwe. Po 1 poronieniu, miałam więcej energii do działania, bo wiedziałam że możemy zajść. A tu teraz jakos już nie widzę tego.
Oj Kochana chyba nic z tego nie będzie Co prawda Clo kupione i czekam na @ która spóźnia się jak na złość (kwestia zmiany leków i znów zaczęłam codziennie ćwiczyć), ale mam okropny mętlik w głowie. Partner jest nadal w trakcie leczenia, które niestety się przedłuży. Boję się ryzykować teraz staraniami, mając świadomość że nasienie będzie kiepskiej jakości. Może wrócimy do tematu bliżej wakacji.
@ness. to ile jeszcze dni do rozwiązania? Dobrze pamiętam, że będzie CC i masz już lada moment termin?