reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża Po Poronieniu

Serduszko w ogóle nic nie znaczy, w sensie że nawet jak jest i bije to wszystko może się stać. Ja przed każdą wizytą zastanawiam się czy serce nadal bije [emoji2356] przed prenatalnymi nie bałam się wad tylko czy serce bije, przed połówkowymi to samo [emoji2356]
Oj tak. Też myślałam, że jak już serduszko będzie, to się uspokoję. Potem, że po 1 ptentaalnych, połówkowych. Niestety stres chyba będzie już do końca. U mnie dziś 29+5 i cały czas myślę, czy wszystko jest ok.
 
reklama
Heh ja nawet nie widziałam zarodka, mowa o serduszku, wózku i całej reszcie...chociaż mam jakies tam ubranko i grzechotkę, bo były kiedyś za darmo do wygrania. I niestety wszystko już tak leży dużo czasu w szafie. Ciekaw czy kiedyś mi się to przyda...
 
Heh ja nawet nie widziałam zarodka, mowa o serduszku, wózku i całej reszcie...chociaż mam jakies tam ubranko i grzechotkę, bo były kiedyś za darmo do wygrania. I niestety wszystko już tak leży dużo czasu w szafie. Ciekaw czy kiedyś mi się to przyda...
To zupełnie jak ja :( nigdy nie widziałam nic na USG poza pęcherzykiem w jajowodzie przy ciąży pozamacicznej :(
Dziś test negatywny, chyba muszę odstawić duphaston. Ech ...
 
Heh ja nawet nie widziałam zarodka, mowa o serduszku, wózku i całej reszcie...chociaż mam jakies tam ubranko i grzechotkę, bo były kiedyś za darmo do wygrania. I niestety wszystko już tak leży dużo czasu w szafie. Ciekaw czy kiedyś mi się to przyda...
słońce na pewno się przyda ! nie trać w to wszystko wiary, ja wiem ze jest ciężko, ale kiedyś przyjdzie do ciebie to upragnione dzieciątko.
 
Jak ci się dziecko przed porodem wyciszy, to przypadkiem nie osiwiej, bo ja już totalnie świruje 🤣🤣
Pamiętam jak po połówkowych kupiłam wózek, a potem zastanawialam się po co mi on, przecież wszystko się może zdarzyć 🤦
Haha to fakt. Nawet teraz ma dni, że mało się rusza i już schiza, ale następnego dnia szaleje 🤣. Dziś mąż położył mi pilota na brzuchu i to chyba jej się nie spodobało, bo co chwilę się ruszał 😁.
To ja tak miałam, że postanowiłam sobie, że zacznę kupować rzeczy po Nowym Roku a kupiłam jakieś ubranka przed i też głupie myśli 🙈.
Serduszko w ogóle nic nie znaczy, w sensie że nawet jak jest i bije to wszystko może się stać. Ja przed każdą wizytą zastanawiam się czy serce nadal bije [emoji2356] przed prenatalnymi nie bałam się wad tylko czy serce bije, przed połówkowymi to samo [emoji2356]
No ja też miałam te myśli. Na początku nigdy nie patrzyłam na monitor, dopiero jak lekarz zaczął coś opowiadać, to dopiero wiedziałam, że wszystko jest ok i mogę patrzeć. Po poronieniach strach jest niestety większy, ale trzeba być dobrej myśli ❤️.
 
Haha to fakt. Nawet teraz ma dni, że mało się rusza i już schiza, ale następnego dnia szaleje 🤣. Dziś mąż położył mi pilota na brzuchu i to chyba jej się nie spodobało, bo co chwilę się ruszał 😁.
To ja tak miałam, że postanowiłam sobie, że zacznę kupować rzeczy po Nowym Roku a kupiłam jakieś ubranka przed i też głupie myśli 🙈.

No ja też miałam te myśli. Na początku nigdy nie patrzyłam na monitor, dopiero jak lekarz zaczął coś opowiadać, to dopiero wiedziałam, że wszystko jest ok i mogę patrzeć. Po poronieniach strach jest niestety większy, ale trzeba być dobrej myśli ❤️.
Wiecie co ja będę bała się na pierwszym USG patrzeć w monitor 🙈, nawet jak teraz to piszę to czuję ten strach
@agaaataaaa do nas też w końcu uśmiechnie się los. Ja też mam chwilę zwątpienia i załamania, często zdarza mi się płakać jak widzę np. kobiety w ciąży ale muszę mieć siłę i nie mogę się poddać.
❤️
Dziewczyny ja nie mam wątpliwości, że będziemy jeszcze tuliły swoje maleństwa 😘😘😘
Wczoraj miałam na rękach szwaguerki 2 miesięcznego synka, myślałam że nie dam rady ale o dziwo wszystko było ok, czułam się wspaniale
 
reklama
Dziękuję, jakoś tak ciężko mi ostatnio już o ta wiarę. To tak długo już trwa wszystko. Nie poddaje się jeszcze, ale mam chwilowa załamke.
wiem kochana, to wszystko jest takie trudne, każda z nas niestety byłą w tym miejscu, mogę cię jedynie dobrym słowem wesprzeć, także wyrzucaj tutaj wszystkie żale, które w tobie siedzą.

Haha to fakt. Nawet teraz ma dni, że mało się rusza i już schiza, ale następnego dnia szaleje 🤣. Dziś mąż położył mi pilota na brzuchu i to chyba jej się nie spodobało, bo co chwilę się ruszał 😁.
To ja tak miałam, że postanowiłam sobie, że zacznę kupować rzeczy po Nowym Roku a kupiłam jakieś ubranka przed i też głupie myśli 🙈.

No ja też miałam te myśli. Na początku nigdy nie patrzyłam na monitor, dopiero jak lekarz zaczął coś opowiadać, to dopiero wiedziałam, że wszystko jest ok i mogę patrzeć. Po poronieniach strach jest niestety większy, ale trzeba być dobrej myśli ❤️.
No te ruchy miały mnie uspokoić, to tylko analizuje czy dobrze się rusza, wcale mi nie jest lepiej :D
mi po poronieniu musieli nogi pasami spinać przy łóżku, bo dostawałam takich drgawek przy badaniach , że nie dało się mnie zbadać. Takie rzeczy niestety zostają w człowieku ;/
@agaaataaaa do nas też w końcu uśmiechnie się los. Ja też mam chwilę zwątpienia i załamania, często zdarza mi się płakać jak widzę np. kobiety w ciąży ale muszę mieć siłę i nie mogę się poddać.
❤️
to zupełnie normalne, ja się odcięłam od ciężarnych, przyjaciółki dziecko zobaczyłam jak miało 10 miesięcy. Nasi znajomi mieli termin na listopad, pamiętam, że pierwszy raz ją zobaczyłam jak była w 25 tc, a ja w 15, nadal czułam to ukłucie zazdrości, ona już czułą ruchy, miała brzuszek, szykowali się do wyprawki, a ja w głowie cały czas, że to się w dalszym ciągu może nie udać. Zgorzkniała baba się że mnie zrobiła.
 
Do góry