reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża Po Poronieniu

Oj moja mała daje popalić ostatnio, zwłaszcza wieczorami [emoji1751] mężowi powiedziałam że Julka nie będzie miała rodzeństwa [emoji23] no psychika mi czasami siada..
my już szczepienie mieliśmy , zniosła dobrze.
A tak to rośnie , śmieje się już do nas jak mówimy do niej.
U nas też wieczory są najgorsze. Mało śpi w dzień i później jest zmęczona i marudna. Do tego mamy problemy z brzuszkiem (biegunki, troszkę krwi i kolor zielony) więc też to się wszystko kumuluje. Jutro mam pediatrę wkoncu bo od urodzenia nie było wizyty. Pierwsza dopiero szczepienna. Mam nadzieję, że przez te kupki nie przesuną nam szczepień. Te teleporady są beznadziejne. Tydzień się męczymy z tymi kupkami a lekarka tylko kazała zastosować dietę eliminacyjna i obserwować. A lepiej nie jest tylko gorzej.
Co do psychiki też mam takie momenty ale uśmiechy dziecka wszystko rekompensują :) a ile mała waży?
 
reklama
Dziewczyny, a ja zaś potrzebuję Waszego słowa. 😍🙈 W tym miesiącu miałam mega opóźnioną owulacje, prawie 10 dni. Fakt ten wynika z choroby, która mnie dopadła. 31 grudnia zrobiłam sobie zastrzyk ovitrelle, bo wg lekarza miałam mieć owulacje. Ostatnia miesiączka 11 grudnia. Cykle zwykle trwają 27 dni. Dziś zrobiłam betę i otrzymałam wynik jak na zdjęciu. Wiem, ze nie ważne są wartości, tylko przyrost, ale chciałam wiedzieć, jak mam w końcu liczyć tydzień ciąży? 🤷‍♀️
 

Załączniki

  • 5401A41E-472E-4F52-A0F0-6AF480D2EC5C.jpeg
    5401A41E-472E-4F52-A0F0-6AF480D2EC5C.jpeg
    36,2 KB · Wyświetleń: 108
Dziewczyny, a ja zaś potrzebuję Waszego słowa. 😍🙈 W tym miesiącu miałam mega opóźnioną owulacje, prawie 10 dni. Fakt ten wynika z choroby, która mnie dopadła. 31 grudnia zrobiłam sobie zastrzyk ovitrelle, bo wg lekarza miałam mieć owulacje. Ostatnia miesiączka 11 grudnia. Cykle zwykle trwają 27 dni. Dziś zrobiłam betę i otrzymałam wynik jak na zdjęciu. Wiem, ze nie ważne są wartości, tylko przyrost, ale chciałam wiedzieć, jak mam w końcu liczyć tydzień ciąży? 🤷‍♀️
Tego wynik ci nie powie, który to tydz 🤷‍♀️
 
Gratulacje [emoji3060][emoji3060][emoji3060]
Dziewczyny, a ja zaś potrzebuję Waszego słowa. [emoji7][emoji85] W tym miesiącu miałam mega opóźnioną owulacje, prawie 10 dni. Fakt ten wynika z choroby, która mnie dopadła. 31 grudnia zrobiłam sobie zastrzyk ovitrelle, bo wg lekarza miałam mieć owulacje. Ostatnia miesiączka 11 grudnia. Cykle zwykle trwają 27 dni. Dziś zrobiłam betę i otrzymałam wynik jak na zdjęciu. Wiem, ze nie ważne są wartości, tylko przyrost, ale chciałam wiedzieć, jak mam w końcu liczyć tydzień ciąży? [emoji2368]
 
Takiego ptaszka zaniosłam dzisiaj mojemu aniołkowi. I oczywiście kwiatka i światełko. Dzielę się Tym z Wami, bo oprócz mnie nikt nie chce pamiętać. Moja matka od wariatek mnie zjechała, jeszcze stwierdziła, że dobrze się stało, bo po co mi drugie dziecko, jak już jedno mam i to niepełnosprawne. Tak mi się płakać chce 😢
Partner do wylewnych nie należy, wie że mnie to dotknęło, że wydarzyło się to gdzieś w styczniu, ale nic więcej z jego strony. Pisałam Wam, że dopiero na początku grudnia ubiegłego roku poruszył temat poronienia. Powiedział, że na początku nie dałam mu do siebie dotrzeć, więc odpuścił. Jedyne co czuł to lęk o mnie 🤷 I gadaj tu z facetem.
 

Załączniki

  • IMG_20210113_151253.jpg
    IMG_20210113_151253.jpg
    1 MB · Wyświetleń: 75
Piękny ptaszek. Przytulam mocno. Wiem jak to jest. Mimo optymizmu i starań o kolejne dziecko wiem że gdzieś w sercu zostaje ta pustka, tęsknota, smutek, złość, samotność. Otoczenie nierzadko nam nie pomaga. Też usłyszałam kilka rzeczy które mnie mocno zabolały. Rób tak jak czujesz. Podążaj za tym a będzie dobrze. I dziel się z nami. To pomaga. Ściskam.
Takiego ptaszka zaniosłam dzisiaj mojemu aniołkowi. I oczywiście kwiatka i światełko. Dzielę się Tym z Wami, bo oprócz mnie nikt nie chce pamiętać. Moja matka od wariatek mnie zjechała, jeszcze stwierdziła, że dobrze się stało, bo po co mi drugie dziecko, jak już jedno mam i to niepełnosprawne. Tak mi się płakać chce [emoji22]
Partner do wylewnych nie należy, wie że mnie to dotknęło, że wydarzyło się to gdzieś w styczniu, ale nic więcej z jego strony. Pisałam Wam, że dopiero na początku grudnia ubiegłego roku poruszył temat poronienia. Powiedział, że na początku nie dałam mu do siebie dotrzeć, więc odpuścił. Jedyne co czuł to lęk o mnie [emoji1745] I gadaj tu z facetem.
 
reklama
Do góry