Charlotte21
Fanka BB :)
Jak można tak powiedzieć ??? Wlasna matka. Ludzie. Nie bierz tego do siebie. Czuj co chcesz i rob Jak co serce podpowiada. Ja zaluje ze nie zrobiłam pomnika. Ale u mnie tez by na mnie patrzyli dziwnie. Maz by tego nie udźwignął. Kocha mnie i nasza corke ponad zycie, byl ogromnym wsparciem dla mnie orzy stracie. Szczegilnie pierwszej Ale on też ppwoedxial ze dla niego nie było to namacalnr dziecko tylko martwił się o mnie. Tak jak Twój. I teraz wiem o czym mówi bo kobieta nosi dziecko pod sercem. Ma je od początku a mężczyzna poznaje je dopiero od urodzenia i niektórymi jest ciężko wierzyc ze takie malutkie komórki bez kształtu to ich przyszle dziecko. ❤Takiego ptaszka zaniosłam dzisiaj mojemu aniołkowi. I oczywiście kwiatka i światełko. Dzielę się Tym z Wami, bo oprócz mnie nikt nie chce pamiętać. Moja matka od wariatek mnie zjechała, jeszcze stwierdziła, że dobrze się stało, bo po co mi drugie dziecko, jak już jedno mam i to niepełnosprawne. Tak mi się płakać chce
Partner do wylewnych nie należy, wie że mnie to dotknęło, że wydarzyło się to gdzieś w styczniu, ale nic więcej z jego strony. Pisałam Wam, że dopiero na początku grudnia ubiegłego roku poruszył temat poronienia. Powiedział, że na początku nie dałam mu do siebie dotrzeć, więc odpuścił. Jedyne co czuł to lęk o mnie I gadaj tu z facetem.
Duzo sily życzę. Ptaszek piekny ! Jak patrzyłam na zdjęcie to sie wzruszyłam. U mnie styczeń 2019 i czerwiec 2019 i wiem ze byl z drugiej straty syn.