reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża Po Poronieniu

Po jakim czasie dostała Pani zielone światło na starania?
Przykro mi z powodu straty :( niestety co do krwawienia to nie wiadomo kiedy przyjdzie. Wszystko zależy od organizmu. Jeśli nie brałaś żadnych leków na podtrzymanie to w tym momencie dobrze, bo tylko teraz by się przedłużalo. Takie mamy teraz czasy że chcą mieć pewność czy ktoś nie ma covid, ale pamiętaj, że jeśli krwawienie się zacznie zanim będziesz mieć termin, to masz prawo jechać do szpitala na sor i nie mogą Cię olać.
Co do kwestii tabletek - co szpital to inne zasady. U mnie nie dają wcale tabletek, od razu zabieg. Są szpitale gdzie dają zawsze tabletki A potem jeśli trzeba to zabieg, A są szpitale które dają wybór. Także nie wiem na co akurat trafisz. Tak czy inaczej, trzymaj się i pamiętaj że strata nie przekreśla w żaden sposób szansy na macierzyństwo :)

To jest straszne.. nie chciałam.karmic a zostałam niejako do tego zmuszona i wszyscy na około naciskają że trzeba bo to tak super dla dziecka, dla więzi itd.. mam inne zdanie a wszyscy traktują mnie jak wariatkę..
Jeśli tak Cię męczy kp, to przejdź na mm. Mm jest dla ludzi, mnóstwo dzieci było i jest nim karmionych i wszystko jest okej :) to prawda że jest ogromna presja otoczenia na kp, ale nie każdy się w tym odnajduje. Ja walczyłam, ale ja bardzo chciałam karmić. Co do bliskości, to uważam że w inny sposób można sobie ją zapewnić i wcale nie musi to być moment karmienia. Dając dziecku butlę też można poczuć bliskość :) to co najważniejsze czyli te pierwsze przeciwciala już dałaś swojemu maluszkowi, a pamiętaj że najważniejsza jest zasada - szczęśliwa mama to szczęśliwe dziecko ;)
 
reklama
Pomóżcie nie mam już siły wczoraj jak i dziś krzyk nie samowity ma rękach źle, w wózku źle, na macie źle i w łóżeczku źle. Nie mogę jej uspokoić nie wiem co się z nią dzieje. Szczepienia mieliśmy tydzień temu w środę ale nie było takie krzyku. Wczoraj sie tak darła ze jak juz w nocy poszla spac to obudziła się rano. I dzisiaj znow do 11 byl spokój i na nowo.
 
Pomóżcie nie mam już siły wczoraj jak i dziś krzyk nie samowity ma rękach źle, w wózku źle, na macie źle i w łóżeczku źle. Nie mogę jej uspokoić nie wiem co się z nią dzieje. Szczepienia mieliśmy tydzień temu w środę ale nie było takie krzyku. Wczoraj sie tak darła ze jak juz w nocy poszla spac to obudziła się rano. I dzisiaj znow do 11 byl spokój i na nowo.
A nie ma nadmiaru bodźców? Zawsze możesz zahaczyc o neurologa by sprawdzić czy wszystko ok. Prawdopodobnie skok rozwojowy, ale powiem ci, że wczoraj spadało ciśnienie i moje dzieci też były dość rozdrażnione. Dzieci są meteopatami. Będą teraz drażliwe. Zawsze można podać coś przeciwbólowego, bo przy zębach są rozdrażnione. A wybacz, nie pamiętam ile ma twój maluch.
 
Cześć Dziewczyny,

Poroniłam w lutym, teraz powoli psychicznie dojrzewam do tego aby w ogóle zacząć o tym mówić i zastanawiać się co dalej. Byłam na wizycie u gina, który po wynikach moich w czasie ciąży ( dodatnie ANA, ANA3 ) zarekomendował poniższe badaniaL
kariotypy, trombofilia oraz immunofenotyp. Chciałabym doradzić się Was czy warto rozszerzyć jakoś te badania? I gdzie najlepiej wykonać je w Warszawie. Do tej pory z zarekomendowanych przez niego wykonałam poniższe…
Czuję się strasznie zagubiona z jednej strony chciałabym znowu zacząć starania z drugiej boje się bardzo i chciałabym zrobić wszystko co w mej mocy aby wiedzieć co mogę zrobić aby dzidziuś rozwijał się tym razem ok… Ściskam. Blanka
 

Załączniki

  • Zrzut ekranu 2020-09-23 o 13.12.29.png
    Zrzut ekranu 2020-09-23 o 13.12.29.png
    35,4 KB · Wyświetleń: 91
  • Zrzut ekranu 2020-09-23 o 13.12.36.png
    Zrzut ekranu 2020-09-23 o 13.12.36.png
    26,5 KB · Wyświetleń: 83
  • Zrzut ekranu 2020-09-23 o 13.13.01.png
    Zrzut ekranu 2020-09-23 o 13.13.01.png
    14 KB · Wyświetleń: 88
Pomóżcie nie mam już siły wczoraj jak i dziś krzyk nie samowity ma rękach źle, w wózku źle, na macie źle i w łóżeczku źle. Nie mogę jej uspokoić nie wiem co się z nią dzieje. Szczepienia mieliśmy tydzień temu w środę ale nie było takie krzyku. Wczoraj sie tak darła ze jak juz w nocy poszla spac to obudziła się rano. I dzisiaj znow do 11 byl spokój i na nowo.

Wyglada to na typowy skok... Kilka dni i minie :)
 
@Blanca86 Napisz jakie miałaś te ANA w ciąży. Ja bym na Twoim miejscu zrobiła dodatkowo:
- p/ciała p/kardiolipinowe IgG, bo masz wątpliwe IgM i to ponad pół roku po ciąży, więc może jednak w ciąży miałaś dodatnie (IgM niby też do powtórzenia, ale może to być strzał w kolano, jeśli spadną do poziomu ujemnego)
- p/ciała p/beta-2-glikoproteinie, powód j.w.
- antykoagulant tocznia, powód j.w.+dodatnie ANA
- kwas foliowy i witamina B12, bo masz słaby hematokryt
- żelazo i ferrytyna, powód jak wyżej.

No i pytanie jak tam Twoje ANA teraz, bo to się zmienia.
 
A to była Pani pierwsza ciąża? Moja tak, staraliśmy się 10 cykli więc jak się udało bylismy bardzo szczęśliwi.
Rozumiem Cię. Też długo się staraliśmy, okazało się puste jajo,mimo że na początku niby coś tam było widać. Jestem właśnie tydzień po łyżeczkowaniu. Zaczęłam sama krwawić w pon tydz temu, po odstawieniu progesteronu i encortonu i pojechałam do szpitala że skierowaniem. Mieli mi zrobić zabieg jeszcze tego samego dnia wieczorem, jednak tak się nie stało. W nocy, w szpitalu bardzo krwawiłam, większość że mnie wyleciała i bardzo bolało. Zabieg zrobili mi dopiero we wtorek o 18. Czyli dobe od przyjęcia, bo nie miałam wyników z covida. Nie jadłam od pon od 13 do wtorku do 21. Pic też nie mogłam . Cieszę sie, ze mam to za sobą i tak naprawdę nie rozmyslam już nad tym wcale. Interesuje mnie tylko to, żeby zacząć działać dalej i jak najszybciej zajść znowu.
 
Pomóżcie nie mam już siły wczoraj jak i dziś krzyk nie samowity ma rękach źle, w wózku źle, na macie źle i w łóżeczku źle. Nie mogę jej uspokoić nie wiem co się z nią dzieje. Szczepienia mieliśmy tydzień temu w środę ale nie było takie krzyku. Wczoraj sie tak darła ze jak juz w nocy poszla spac to obudziła się rano. I dzisiaj znow do 11 byl spokój i na nowo.

Też.mi się wydaje że skok rozwojowy. Niestety, dzieci mają takie momenty, kiedy hcemyje wystawić za okno lub oddać do okna życia (jak ktoś tu to napisal) :p minie za kilka dni, trzeba przeczekać ;)
 
Rozumiem Cię. Też długo się staraliśmy, okazało się puste jajo,mimo że na początku niby coś tam było widać. Jestem właśnie tydzień po łyżeczkowaniu. Zaczęłam sama krwawić w pon tydz temu, po odstawieniu progesteronu i encortonu i pojechałam do szpitala że skierowaniem. Mieli mi zrobić zabieg jeszcze tego samego dnia wieczorem, jednak tak się nie stało. W nocy, w szpitalu bardzo krwawiłam, większość że mnie wyleciała i bardzo bolało. Zabieg zrobili mi dopiero we wtorek o 18. Czyli dobe od przyjęcia, bo nie miałam wyników z covida. Nie jadłam od pon od 13 do wtorku do 21. Pic też nie mogłam . Cieszę sie, ze mam to za sobą i tak naprawdę nie rozmyslam już nad tym wcale. Interesuje mnie tylko to, żeby zacząć działać dalej i jak najszybciej zajść znowu.
Dostalas już zielone światło od lekarza?
 
reklama
Dziewczyny! Dziękuję za wszystkie porady! Jesteście przekochane ❤️ jutro idę zrobić kolejną betę, ogólnie się nie nastawiam, wolę być pozytywnie zaskoczona.

Pytanie - czy któraś z Was dysponuje może duphastonem na odsprzedaż? Chętnie odkupię, bo wizyta u gina dopiero za 2 tygodnie. A jak nie, to sprobuję zdobyć od rodzinnego. :) P.s. Mogę podjechać gdziekolwiek na terenie Śląska.
 
Do góry